Witam!
Tak jak obiecałem kiedyś daje poradnik naciągania łańcucha w quadzie Bashan. Poradnik pewnie się przyda do innych quadów jak eagle hsun czy Zonda Wydaje mi się ,że działa to na tej samej zasadzie.

Ustawienie amortyzatora

Jak wiemy ,aby dobrze naciągnąć łańcuch najlepiej to robić pod ciężarem ok. 80 kg na siedzeniu. Pod takim ciężarem amortyzator się ugina i wahacz łapie poziom ,a co za tym idzie? Luzuje się łańcuch. Nie miałem jak wsadzić tam 80 kg :] dlatego wpadłem na pomysł ,że wystarczy tylko ustawienie amortyzatora tylnego ,a robimy to tak :


Efekt:


Następnym krokiem jest odkręcenie śrub trzymających całą piastę. Możemy zdjąć osłonę ,aby było nam wygodniej ,aczkolwiek nie jest to wymagane (ja zdjąłem)


Po poluzowaniu śrub szukamy jakiegoś mocnego pręta ,śrubokręta cokolwiek co jest wykonane z mocnego metalu (nie pęknie) i jest na miarę dziury w piaście.
Gdy znajdziemy owy pręt wkładamy go do dziury w zębatce i następnie szukamy dziur w piaście. Gdy nasz pręt przejdzie przez dziurę w zębatce i wejdzie w dziurę w piaście zablokuje ją i będzie można ją swobodnie poruszać przód ,tył





Teraz zaczyna się wyższa szkoła jazdy postaram się to wytłumaczyć jak najprościej mogę i jak najdokładniej.
Piasta działa na zasadzie mimośrodu. Jest to takie „jajko” i jak szersza jego część będzie z przodu wtedy łańcuch jest luźny (rys. 1) ,a gdy jest z tyłu jest naciągnięty (rys. 2)
Ogar skumają ocb



rys. 1




rys. 2



Jak węższą krawędź będziemy mieć z przodu i łańcuch zauważymy ,że jest naciągnięty skręcamy śruby na maks. Przykręcamy osłonę przywracamy ustawienia amortyzatora i GOTOWE! Mamy naciągnięty łańcuch

Można ew. skrócić łańcuch ,gdy jest taka potrzeba. Jeżeli będzie nadal spadać mimo ,że jest naciągnięty... może to być wina złego smarowania ja tak często mam

Wszelkie pytania oraz poprawki oczywiście mile widziane

Hipon w tą dziurę nie wkładamy pręta tylko wkręcamy śrubę tan w tych dziurach jest gwint, a jak wsadzisz pręt to zepsujesz gwint.. To takie tylko sprostowanie, ale tak to wszystko ładnie.

Dzięki hipon. Mam Bashana do wymiany cewek, z luźnym łańcuchem, więc poradnik się przyda. Co ho hsuna - są 2 wersje, z mostem i bez. W tej bez da radę z Twoim poradnikiem. Do mojej wersji z mostem napiszę osobny poradnik, bo jest inaczej rozwiązane. Jutro się za to zabiorę.

Człowiek uczy się całe życie nie wiedziałem ,że tam jest jakiś gwint Myślałem ,że są swobodne dziury.
Oświeć nas jeszcze jakie tam śruby się wkręca? ,bo są 3 i każda z nich ma inny rozmiar chyba

Do wszystkich dziur pasuje ta sama śruba m10 na 17 klucz najlepiej utwardzona 8,8.

Ja to wie że człowiek się cały czas uczy.

Do Eagle się nie przyda tam naciąg jest zupełnie inny, ale ogólnie super to wykonałeś gratulacje !!

Jakie sexy rękawiczki

Zrobiłbyś takie coś tylko do przedniego wahacza jak wybić tuleje

Nie chciałem ubrudzić aparatu i nie chciało mi się ściagać... ,ale dziękuję (postaram się następnym razem o różowe )

Kurcze gdybym tylko wiedział ,bo sam tego potrzebuje :/ Może jacyś ochotnicy?

Może ja. Niedługo mnie to czeka. Pytanie, czy będą takie same.

fajny manual

Ja moge zrobic manual wymiany lozysk w tylnej piascie i rozkrecania calej tylnej osi i zdjecia wahacza, bo robilem to niedawno i mam wszystko jeszcze w czesciach hehe. CZekam na nowy wahacz, wiec zdjecia można jeszcze porobic, nic straconego

marines081 i SUABRU_555
Moja nadzieja jest taka ,że słowa przerodzą się w czyny!!

Slowo się rzeklo... jak to się mowi Ale mysle ze najblizej to przyszly tydzien i poradnik będzie, bo teraz sesja na karku i na nic czasu nie ma a oczy az bola od ksiazek hehehe

Oj Hipon hipon obserwowałem te Twoje poradniki i oki są miarowe ale... dostrzegłem jeden mankament na Twoim zdjęciu. Napinacz łańcucha nie powinien być na sztywno w wahaczu jak u Ciebie. Dlatego spada Ci łańcuch bo jak sam napisałeś w poradniku łańcuch przy pracy wahacza luzuje się i napina. W najlepszym wypadku spada łańcuch w najgorszym schemacie może wyrwać wałek zdawczy z karterów. Na pewno to też skutkuje przyspieszonym zużyciem łańcucha. Napinacz powinien być na sprężynie dlatego też nazywa się napinaczem bo Twój to raczej rolka-zębatka podtrzymująca. Na pewno wiele osób podzieli moje zdanie. A i napiszę tyle iż rolkę do napinacza zrobił mi kolega na tokarce na dwóch łożyskach z jakiegoś czarnego twardego plastiku i jest on na orginalnej sprężynie i od momentu zamontowania łańcuch nie spadł ani razu. Pozdrawiam

a powiedzcie mi czy napinacz ma być na sztywno przykręcony bo u mnie są dwa i trzymają się na śrubach ale maja jeszcze jakieś sprężyny jednak przy lekkim depnięciu one nie utrzymują łańcucha może lepiej naciągnąć łancuchi skręcić te napinacze na sztywno.
jeszcze jedno prz mocniejszym starcie zaczyna mi przeskakiwać łańcuch co jest przyczyną.
Sprzęt jest nowy i ma przejechane dopiero 50 km