gazior
To Ty jesteś jednym z Tych, co bieg włączają na zielonym?

Ogólnie założyłem ten temat gdyż niebawem będę się przerzucał z Raptora 700 na BF750 lub Renegade na którego namawia mnie tata. Sam jeździ renią i raz zmieniał pasek od zakupu, tyle że nie jeździ na tyle agresywnie jak ja. Sam jak śmigałem outlanderem xt to w błodzie na zillach paski szły co wyjazd. Może i fakt, że miał już swoje 11 tys najechane, ale to jednak był sprzęt w cenie fajnego samochodu i dla mnie to jest dość nielogiczne, że płacisz za maszynę teoretycznie przystosowaną do terenu, a duża dawka gazu z błotem pali Ci pasek. Osobiście jednak raczej zdecyduje się na BF750, gdyż jest napinacz na pasku co zapobiega poślizgowi i w efekcie przypaleniu.

BF750 i Renegade trudno porównać, geometrię zawieszenia i prowadzenie się dzieli lata świetlne. Chyba że nie robisz ostrych podjazdów i nie jeździsz szybko po zakrętach. Jeżeli tylko do błota to rzeczywiscie szkoda kasy na Can-ama

robertmuszka jeżeli chcesz sobie pożartować to pomyliłeś działy bo Twoja wypowiedź bardziej nadaje się do HYDE PARKU lub innego.

Ogólnie, to przeplatają mi się szutry z błotkiem i sporadycznie ze żwirownią. Wiem jak zachowuje się Renegade na żwirowni, gdyż przewyższa osiągami sportowego raptorka. Kawasaki znowu ma mniejszy promień skrętu co zauważyłęm i bardziej nadaje się na wode błota. W planach mam czerwcowy Golub Dobrzyń i nie potrafie zaufać can amowi, że nie zawiedzie mnie on z racji pasa właśnie.

Bf to słaby pomysł na wszelkie podjazdy, łatwo nim walnąć biedronę. Gorzej też w czasie szybkiej jazdy wchodzi w zakręty i się prowadzi. Oczywiście Bf w zakupie jest tańsze. Zmartwie Cię Bf też pali paski jak trzeba, trzeba podobnie zakladac mocniejsza sprężynę. Ogólnie każde V2 ma do tego tendencje, jak się nie ma blokady w kciuki.

Breja przy starym młynie raczej daje popalić sprzętom, z tego co widać było ostatnio. Na tym kawałku jedynie jest sporo błotka.
Z tymi paskami to jest rzeczywiście mały syf IMO.
Nie mam nic przeciwko np stosunkowo drogiemu serwisowaniu samej gadziny tej czy wysokiej ceny zakupu. W końcu to jak z samochodami. Ale co innego drogi serwis a co innego taki bzdet który może popsuć wynik albo pogrzebać szanse na dobre miejsce w zawodach.....Ktoś powie , że awarie się zdarzają, ale ja tego nie traktuję jako awarię.... wtopa/niedopracowanie jednak dla mnie tego tu i tyle. Słabo trochę.

Tyle, że Robsson to nie wszystkim się zdarza, a raczej niewielu osobom. Pamiętaj też że pasek jest swego rodzaju bezpiecznikiem żeby nie poszło coś poważniejszego. Kolejna sprawa to poprawienie fabryki. Izolacja obudowy CVT matą termiczną i powiększenie średnicy wlotu i wylotu. naprawdę jeździ u nas sporo can-amów i nikt nie ma problemu z notorycznie rwącymi się paskami. Wg mnie część z tych problemów to wariatory do serwisu, wymiany łożyska i smarowania.

Jacek kupowanie sprzętu za 50 tysi i przeróbki... Hm

Jeżlei ktoś się chce ścigac to jaki to by nie był sprzęt potrzebne są jakieś przeróbki.
Przeróbki o których pisałem proponuję zrobić w G1 a wiec sprzęcie który kosztuje w przedziale 20-30k.

Taaa za 20 plus trochę na naprawy,

robertmuszka
Każdego quada co kupimy to co coś zmienimy pod siebie .
Jeżdżę Outlanderem z 2007r kolektor wydechowy owinąłem taśmą bazaltową do tego zrobione snorkel i pasek się nie gotuje . Obecnie śmigam na ITP Mayhem 26 cali i jeszcze z 2 miechy i zmieniam na zille 28 cali .
Jeśli komuś zrywa pasek to radze rozbierać przekładnie coś jest nie tak albo macie coś nie tak z kciukiem albo zapominacie używać w terenie biegu L i tyle w tym temacie .

Zakładając ten zestaw od EPI rzeczywiście są widoczne rezultaty ? Bo dotychczas nie spotkałem się żeby ktoś zakładał ten zestaw u mnie. Ja tak sceptycznie względem tych pasków podchodzę do can ama, gdyż no nazmieniałem się ich już sporo i przerażają mnie koszty. W BF-ie no nie spotkałem się z tak nagminnym przypadkiem palenia paska. Wiadomo, że zawsze można go przypalić mając "silny kciuk" aczkolwiek,wydaje mi się, że w kawie zdarza się to rzadziej.
Mógłbyś mi powiedzieć o co chodzi z izolacją pudła CVT matą termiczną ? Jest tu gdzieś na forum to opisane ?

Można kupić na początek samą sprężynę, kosztuje chyba z 50$ u nas też można kupić w sklepach które maja umowy z EPI. Rezultat jest taki że sprężyna mocniej ściska talerz a ruszenie następuje na nieco wyższych obrotach. Tak jak wspominałem, demolka pasków to albo ewidentne nie przestrzeganie reguł albo problemy z wariatorem. Podobne rzeczy dzieją się w BF po tuningu czy g700 z BigBorem.

Na temat izolacji pisałem ale akurat nie na tym forum. Generalnie w Can-amie szczególnie w wersji g1 obudowa cvt grzeje się od wydechu, żeby zminimalizować zewnętrzne żródło ciepła robi się ekran z blachy pod rurą biegnąca nad obudową cvt a obudowę (połówka od strony silnika) okleja się mata izolacyjną http://motorsport.2brally.pl/pl/mata-iz ... a-alu.html. Można też okleić rurę wlotową do CVT. Dla kogoś kto lub się pobawić, jest jeszcze opcja powiększenia średnicy rury wlotowej i wylotowej. Wycina się seryjne i w warsztacie zajmujacym się spawaniem zderzaków wspawuje się nową z powiększoną średnicą.

ogólnie sytuacja najgorsza nawet w świeżo odebranym sprzęcie z salonu jest taka że jak założymy agresywniejsze opony i je zakleszczymy w błocie, konarach, kamieniach no cokolwiek to w momencie gdy chcemy ruszyć zanim obrócą się koła najczęściej obróci się pasek po talerzach. To jest właśnie problem nie potrafi siły silnika przenieść na koła.
Wiec tutaj stan wariatora nie ma takiego wpływu bo paski się gotują i w sprzetach co mają pare godzin i co mają pare lat

są różne metody minimalizowania tego zjawiska opisane wcześniej. Właściciele Can-amów w rozmowach zawsze temat minimalizują, zganiają na nie umiejętność jazdy Lecz trzeba powiedzieć sobie w oczy, przy mocnym traktowaniu sprzetu bo do tego został stworzony mając taki silnik niestety reszta elementów nie wytrzymuje

moje doświadczenia z zestawami sprężyn i cieżarków nie są za optymistyczne, quad startuje z wyższych obrotów = wieksza siła/moc na wariatorze czyli jeśli dodamy mocniejszą spreżyne ale bedziemy startować z wyższych obrotów to niewiele poprawimy żeby nie powiedzieć wcale. np. koła z xmr seryjne to morderca, widziałem nie raz quada który nie potrafi przejechać przez drzewo leżące bo opony się zapierają, wtedy wiadomo pomaga się gazem co znowu się przekłada na dym ze snorkla.

Nie są to obserwacje wyczytane z forum, widziane na własne oczy na rajdach i w jazdach koło komina.