Witam, quad to Kodiak 450 2005r, kupiłem go 2 lata temu i trochę ubywał olej i płyn chłodniczy więc wymieniłem pierścienie i uszczelkę pod głowicą ponieważ okazała się że jest już "wydmuchana" i przez 2 lata było dobrze, ani grama ubytków, aż do wczoraj. Uszczelka pod głowicą znów poszła. I moje pytanie brzmi od czego mogła się znów uszkodzić, nie problem mi założyć nową ale coś musi być przyczyną że po około 2000km znów się uszkodziła

Mierzyłeś głowice czy nie ma zbyt dużych odkształceń (cylinder też)
śruby czy nie są wyciągnięte , jakim momentem dokręcałeś i czy klucz dobrze wyskalowany itd
przyczyn może być wiele od błędu montażu do pękniętej głowicy
zbyt mało napisałeś co i jak było zrobione

Nic nie mierzyłem i głowicę przykręcałem zwykłą grzechotką a nie kluczem dynamometrycznym, nie wiedziałem że ma to jakieś duże znaczenie. A istnieje możliwość że uszczelka szybko niszczy się od przegrzewania ? Ponieważ ten czujnik temp. co jest w głowicy prawdopodobnie nie działa ponieważ grzałem go dosyć długo i ta czerwona kontrolka nie zapala się a czujnik temp. który włącza wentylator na chłodnicy był odłączony... i być może zawór wydechowy jest nieszczelny ponieważ podczas szybkiej jazdy gdy odpuszczę gaz strzela w wydech i w necie piszę że to właśnie może być od nieszczelnego zaworu. No i oby dwa zawory mogły mieć już rozregulowane luzy ponieważ od kupna ich nie regulowałem.

jeżeli ci się grzał tak że wyrzucało płyn albo były jego braki to uszczelka mogła ucierpieć .
Ale mi się wydaje że wina za krótki żywot uszczelki jest to że zostało to poskładane tak z dupy (oby głowicy nie pokrzywiło )
Samo strzelanie w wydech może powodować mnóstwo rzeczy

Jak to nie regulowałeś skoro ściągałeś głowice i wszystko rozbierałeś , to jak Ty to poskręcałeś

Normalnie, rozkręciłem, wymieniłem pierścienie, uszczelkę pod głowicą i cylindrem i skręciłem.

Tak ale żeby ściągnąć głowice to musiałeś rozebrać rozrząd i wałek zaworowy

Tylko do ściągnięcia był łańcuszek z tej zębatki w głowicy, ale mniejsza o to. Możecie powiedzieć czy termik wentylatora chłodnicy jest ważnym elementem bo widzę że go nie ma i jest przerobione że działa bez niego wentylator i nie wiem czy jest sens zamawiania go i podłączania.

Niewiem jak masz go podłączonego ale jak działa to ok
co do zaworów to wystarczyło wsadzić blaszke i sprawdzić jak się to miało rozebrane, podczas ściągania głowicy wszystko regulujemy i sprawdzamy zawory itd
co do zakładania samej głowicy to długi temat ale tak w skrócie
jeżeli wypaliło uszczelke to jest prawdoipodobieństwo że w miejscu wypalenia jest dołek , głowica jest najbardziej obciązonym termicznie elementem w silniku dlatego jest to tak ważne żeby wszystko było idealnie proste i spasowane
śruby to takie spręzyny dociąga się je odpowiednią procedurą żeby się rozciągły
ważne zatem żeby śruby nie były poprzeciągane (poprzeciągane śruby tracą swoje właściwości ) gwinty muszą być wyczyszczone i odtłuszczone (ma to ogromny wpływ na dociąganie sruba powodujaca opór na gwincie dociągana tym samym momentem generuje mniejszą siłe dokręcenia i to znacznie ) , potem nanosimy olej montazowy lub silnikowy na gwinty przed skrecaniem ale tak żeby nie ociekały a były tylko tłuste
głowica pracując termicznie zmienia wymiary dlatego śruby podczas tej pracy muszą się rozciągać i powracać utrzymując równomierny docisk głowicy do cylindra
nigdy nie dociągamy większym momentem niż ten z dokumentacji ponieważ dokręcenie pow zadanego momentu może wyjść poza zakres plastyczności takiej śruby a wtedy sruba po rozciągnieciu nie powraca i mimo większej siły dociągniecia nie generuje odpowiedniego docisku
co do samej procedury to nie potrzebujemy klucza dynamometrycznego bo możemy improwizować przeliczając daną siłe na ramie , mierzac wagą itd ale nie polecam najtańszy klucz dynamo to koszt ok 30zł i możee nie jakiś tam precyzyjny ale da nam jakiś tam + - zblizony wynik