Witam Serdecznie
Posiadam chińczyka przeprawowego Master Tusker 250 cc i nie mogę nic złego na jego temat powiedzieć, sprawdził się i w terenie nie jeden raz.W piątek miałem możliwość przejechania się quadem Yamaha Grizzly 700 którym zrobiłem ponad 3 motogodziny.Sama jazda była niesamowicie z różnicowana jeżeli chodzi o porównanie tych dwóch quadów.Nie chodzi mi osobiście o moc bo to jest oczywiste.Natomiast chodzi mi o komfort jazdy, quad po prostu "płynął" czy to po terenie asfaltowym czy po terenie szutrowym.Mimo małego doświadczenia, sądzę że jest to jeden z najlepszych quadów na rynku.

Pozdrawiam Aegir

Witam, Ja też zakupiłem G7 jak na razie zrobiłem około 1200km. Do tej pory ok. Ale weźmy pod uwagę że to moja pierwsza maszynka i doświadczenia w wodzie, błocie mi kompletnie brak. Z resztą moją misję z tym sportem zaczynam grubo turystycznie i asfaltowo plus lekki teren. I taki poziom zamierzam utrzymywać dość długo chyba ze coś strzeli do głowy Ja polecam, choć małe doświadczenie i wszystkie naprawy przede mną.

P.S. mogą się pojawić jakieś chore komenty , że to nie do asfaltu, że opony,albo że jak Cię stać to jeżdzij, że to że tamto... każdy jeżdzi jak chce i gdzie chce itd. To wychodze Wam na przeciw Pozdrawiam.

Wystarczy spojżeć na logo Yamahy Legedarna Yamaha ma to coś w sobie

Jak patrzę na logo BRP to też mam wzwód jak wy na widok Yamahy. Ale se masujecie cycki dziewczyny, najważniejsze żeby jeździć nie ważne czym

Dokładnie Jacek, nie ważne czym, aby była maneta i ogień.
Choć lubię miska, szczególnie podchodzi mi aktualny czyli z 2014 roku.

Kolego to nie ten dział tu jest Grizzly 700

-- dodano 15.09.2015 22:50 --

Tą dziewczyną to chyba Ty jestes:) bo klepiesz w każdym poście i wszędzie swój grosz musisz dodać . Nuda