już od jakis dwoch lat jaram się niemilosiernie tym modelem, szkoda tylko ze nie mam stalych dochodow bo się ucze i nie mam za bardzo sobie jak go sprawic.
Moim glownym pytaniem będzie utrzymanie samego quada, tata mi odradza konkretnie to to 2 suw, wyzylowany, tloki pekaja, cuda niewidy trzeba wkladac kase.. A jak jest naprawde? Czy przy normalnej jezdzie i odpowiedniej eksploatacji może się tak stac, ze co rok będę musial tloki zmieniac czy cokolwiek innego? Ile kosztuja takie części do banshee, ktore regularnie się psuja?
Czy to utrzymanie naprawde jest takie drogie?
ruszko
Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 04.07.2007 19:59 Posty: 3233 Miejscowość: Drezdenko
Imię: Bartosz
Quad: KTM wkrótce
Poprzednie quady: wiele ich było :)
Wysłany: 15.08.2011 16:45
Re: Banshee.. marzenie;) Kilka pytan
Banshee jest bardzo wytrzymały, ale zabije Cię jego spalanie...
dokładnie bak na ok 2h jazdy średnio dając w palnik
_________________ Każdy kilometr to wyzwanie. Banshee Re-Building in progres... done ! Kupię klasyki jak LT500R/250r,TRX250R mogą być do remontu, zapraszam na PW http://tiny.pl/qvbxd <-- Polski klub sympatyków Yamahy Banshee na Facebooku
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum