Czy ma ktoś przećwiczony patent na Wheelie Wolverine'm? W sumie to zmieniałem twardość zawieszenia z tyłu i jakoś średnio mi to wychodzi. Odrywam koła, ale niewiele. Przeglądałem filmy na YouTubie i widzę, że chłopakom wychodzi to na lighcie... więc pytam i Was w czym tkwi tajemnica

Mam ten sam problem... Znaczy inaczej mi nawet przednie koła się nie chcą oderwać... Może dlatego że dołożyłem na przód windę osłony i 25 calowe sunfy na 312. Pomimo że stoję na tylnym bagażniku i bujam quadem do tył. On ani drgnie.

...no właśnie. Tym bardziej strzela mnie zdziwko jak inni to robią. Puki co opanowałem wheelie na wstecznym

Jak ma się windę i inne dodatki które trochę warzą to jest ciężko. Ja mam tylko to co fabryka dała. Aby postawić quada na tylne trzeba obowiązkowo stanąć dwiema nogami na tylnym bagażniku i go podrywać do góry. Mi to wychodzi ale raczej tego nie robię bo do takich rzeczy mam Kawasaki kfx 700. A brat już tak nie zrobi bo jest za lekki a tu trzeba bardziej dociążyć tył i robić przeciw wagę

Ja to bym uważał na Wheelie Wolverine'm ze względu na to że quad ten posiada mokrą misę olejową (o ile dobrze się orientuję) co powoduje że przy takich jazdach silnik nie ma smarowania. Jak się mylę to proszę o poprawkę

masz rację dla sprzętu jest to zdrowsze ale osobiśćcie nie słyszałem żeby ktoś bądź to Grizzly czy Volverine zatarł silnik od sporadycznego postawienia na tylne koła. Nie mówię tu o tajwańskich sprzętach bo to nie ta klasa

Sam wał smarowany jest rozbryzgowo i wał na pewno będzie o niego "zahaczał" może nie cały ale część na pewno tak. A sama pompa oleju jest tak usytuowana że wtedy olej ścieknie na nią więc na pewno będzie miała olej. Podczas stromych podjazdów quad też jest w takiej pozycji jak przy Wheeli. Nie jest to strasznie szkodliwe. Ale gdy przewozimy nasz pojazd w pionie to najpierw postawmy go na 4 koła na około 5 minut i dopiero później go odpalajmy

dokładnie

potwierdzam co do jazdy na tylnych kołach to trzeba stanąć dwiema nogami na tylnym bagażniku, sposób z prawą nogą na hamulcu tu nie przejdzie. Nawet się nie oderwie.
Ale to tylko podniesienie gada z jazdą to .......dużooo treningu. Myśle że do wheeli ten gad nie jest najlepszy.

ps. A ktoś próbował na bocznych?

Ja próbowałem boczne. Nie jest tak ciężko jak z tylnymi i da się to zrobić ale nie robię tego. Szkoda maszyny Tak jak mówiłem do tego mam innego quada

Mam Kodiak 450 z tego co wiem to quady podobne i mam winde i osłony, i dzwigam bestie, ja robie tak: naciskam 2 razy i za 3 razem daje gazu, chodzi o to aby rozbujac zawieszenie;)

Co do jazdy na kole to moje wolvo latało aż miło, na siedząco i na stojąco jak kto woli.

Gonsso widzę,że jednak Rosomak poszedł do społeczeństwa a na Twoim parkingu zagościł następca Wolvy

Fakt tak się stało, ale poszedł niedaleko w linii prostej może z 1000m.

Mam nadzieje,że forum Rosomaka Gonsso nie opuści