pity
Czemu się nie nadają? Ja na zillach latam w błocie, na podjazdach, trawersach, zjazdach i asfalcie.
Wszędzie mi zdaje egzamin.. Na asfalcie też się super prowadzi jak na oponę z takim bieżnikiem, nie czuć żadnych drgań. W błotku super, na podjazdach w porównaniu z Dunlopami seryjnymi to niebo a ziemia.

Ta oponka jest u nas od niedawna więc wątpię, żeby ktoś ją już miał w Kymco.

Max dla mojego mxu500 to 102 km/h - w piątek nagram to na kamerze chyba że tyle nie poleci w tej chwili bo mam już pasek do wymiany.

Witam,
słuchajcie mam dylemat.Byłem dzisiaj w obejrzeć Kymco 500 z zamiarem potargowania się i oczywiście kupna i okazało się,że 500 z ośką brak i podobno nigdzie już nie ma .Mogę za to kupić 450 irs razem z pługiem i wyciągarką .Cenowo po potargowaniu się wyszło tak jak za 500 ośkową też z tymi dodatkami.Tak jak już wcześniej pisałem ważę około 100 kg i mam zamiar zimą odśnieżać jak również śmigać po pracy w terenie.Czy warto? wiem że nie podejmiecie za mnie decyzji ale każda uwaga mi się przyda.

450 nadaje się tylko w lekki teren, chyba że go przerobisz ekstremalnie ale to już nie to. Moim zdaniem lepiej poszukaj lub poczekaj na 500. Co do odśnieżania to pług jest dość ciężki i nawet jak go zakładam do mojej 500-tki to ładnie przysiada. Odgarniać śnieg na upartego to i da się ośką ale poco siebie i sprzęt męczyć. Podsumowując na pewno z 500 będziesz miał więcej pożytku gdyż nadaje się do jazdy w ciężkim terenie i będzie dzielnie służył jako wół roboczy przez wiele lat i się tak szybko nie znudzi jak to maleństwo. Ale tak jak pisałem twoja decyzja twoja kasa.

Miedzy 500 a 450 jest tylko 29 kg różnicy

Mówią że brak a są ogłoszenia z Tarnowa na allegro

Właśnie cały smaczek w podejmowaniu takich decyzji.
Zależy Ci na 500-tce to dzwon po salonach, mozesz zadzwonić do Motor-Landu , który salon np. z Warszawie od nich ostatnio kupowal, to podjedziesz i obejrzysz przynajmiej przed zakupem .
Co do 450 , to chlopaki jezdza na 400-tkach i też sobie chwala. 500 przy 450 wyglada jak czolg, w bagienku pewnie będzie lepsza ale na lzejszych drogach leśnych jazda 450 może być ciekawa.
ktoś tu pisal ze 500-ką nie mogl dogonić dziewczyny ktora jechała na 300-tce takze coś za coś..
Z drugiej strony IRS i wtrysk też ma swoje plusy.

wgmparkot rozumiem, że podstawowa 500'tka z ośką, o prześwicie 23 cm, bez blokady przedniego mostu, na gaźniku, cięższa o 30 kg, z pojemnością silnika większą o 50 cm3 i mocą większą zaledwie o 2 KM, jest lepsza w terenie od 450'tki
jarek72 nie daj się chłopie. Ja posiadacz 400'tki Ci to mówię. Bierz 450'tkę - jest to w stajni Kymco quad:
- najszybszy,
- z najlepszym hamowaniem silnika,
- i tu opinia własna - poza Maxxerem 450 najbardziej stabilny.

Nie bierz pod uwagę tekstu
Do odśnieżania wystarczy i 300'tka, aby miała 4x4 (mówi Ci to człowiek z Suwałk ). 450'tką na pewno będziesz dłużej się cieszył biorąc pod uwagę to co napisałem wyżej. W 400/450'tkach fajne jest to, że wyglądają niepozornie, 500'tka to bydle, a tą 450'tką nawywijasz .
Natomiast jeśli chodzi o porównanie z 500 IRS (notabene tylna zawiecha z MXU 400 z dołożonym stabilizatorem) to już bym się zastanowił, ale ten quad jest z kolei cięższy od 450'tki o 36 kg, a nie wahałbym się z kolei z wyborem 500i IRS, choć tak jak mówię ze stabilnością 500 jest coś nie tak i ten ciężar - może skusiłbym się na Maxxera 450i .
Nie chciałem tu wkładać kija w mrowisko, ale krew mnie zalała, jak zacząłem czytać teksty mijające się z prawdą i ukierunkowujące wybór quada za dość przecież spore pieniądze.

dzięki dzik_ktsu za wypowiedz.
Ja tak jak pisalem , sam też mialem problem czy 450i czy 500i. Coś musialem wybarac, ale do tej pory nie wiem jaka jest różnica w prowadzeniu pomiedy tymi dwoma.
Moje pierwsze wrazenie bylo takie ze 450i to może być niezly "zapierniczacz"

450i- Waga: 276 kg, Moc: 33 KM przy 7500 obr/min, Moment obrotowy: 34 Nm przy 6500 obr/min
500 - Waga: 306 kg, Moc: 35,5 KM przy 6500 obr/min, Moment obrotowy: 39 Nm przy 5500 obr/min
500i IRS Waga: 312 kg, Moc: 35,5 KM przy 6500 obr/min, Moment obrotowy: 39 Nm przy 5500 obr/min

Panowie, wy tu gadu gadu......... a to mają być wskazówki.

Po pierwszym wyjeździe na lawecie dochodzę do wniosku że trzeba mieć zawsze świece na zapasie.
Świeca zalana na maxa,2h odpalania nie przyniosło rezultatu.
Przy temperaturze ujemnej, dojście do świecy i samo odkręcenie to już wysiłek.
Niewiem czy większość ma takie problemy przy transportowaniu, że się benzyna przelewa.

Dzięki za wszystkie wskazówki, które biorę pod uwagę.Dzwoniłem po całej Polsce i nigdzie nie było mxu 500.Wstępnie telefonicznie zamówiłem 450 a dzisiaj zadzwonił gościu i powiedział że ma jedną 500 na stanie bo ktoś tam odmówił.I znowu mam dylemat....kiedy to się skończy teraz to już sam nie wiem czy 450 czy 500.muszę do jutra podjąć męską decyzje i tyle Bardzo mi pomogliście , teraz zostałem z dylematem ale myślę że chyba dobrze wybiorę.

jarek72, może to Ci pomorze:
http://www.scigacz.pl/Honda,TRX,500,For ... ,7096.html

http://kymco1.webd.pl/wp-content/upload ... uadzik.pdf

http://www.quadzik.pl/index.php?id=483

http://Kymco.pl/wp-content/uploads/2010 ... ik.pl_.pdf

Ja już transportowałem gada parę razy przy pełnym baku i pustym ale zawsze zapalał bezproblemowo no może trochę trzeba gaźnik podregulować.
Może nie zamknąłeś zaworu paliwa tzw. kranik przy transporcie i dłuższym postoju powinien być zamykany.

Widzę że teraz każdy będzie bronić swojego, czyli moje najlepsze a brak obiektywnej decyzji. Nie wiem jak wy panowie ale ja miałem okazję porównać te dwa quady i jak bym miał podejmować decyzję o kupnie to wybrał bym 500. dzik_ktsu do odśnieżania wystarczy i ręczna łopata, ale na pewno nie wmówisz mi że 450 ma większą dzielność terenową bo tak nie jest. Zgodzę się z Tobą z jedną opinią że w lataniu po szutrach 450 da więcej frajdy ale jak szukamy quada do wariacji to lepiej zainwestować w sportówkę. A co do mijania się z prawdą to najlepiej kupić jakąś 300-tke lekka, zwinna, mało pali z każdą 800-tką wygra w terenie.
Ja poleciłem 500 gdyż miała być dla gościa który waży 100kg czyli podobnie jak ja ważę i średnio ciekawie jeździ się za małym quadem. Wszystko zależy od kasy jak nie mam to kupuje mniejszy jak mam to inwestuje w jak najlepszy. Jak bym nie miał co z pieniędzmi robić to na pewno nie kupił bym Kymco tylko Can-ma.
Ludzie nie spinajcie się za mocno nad swoimi sprzętami jak skrytykowałem kiedyś Kymco na forum to się czepialiście co ja za głupoty gadam, jak komuś polecam to też źle, zastanówcie się czasami o co Wam chodzi. To jest maszyna która jak każda inna ma swoje wady i zalety a każdemu pasuje co innego.

-- dodano 15.11.2011 16:32 --

Co do zalewania świecy ja mam wersję wtryskową to takich problemów nie ma, ale żona jeździ Kodiakiem na gaźniku i nigdy podczas transportowania nic takiego się nie działo. Możliwe że zawór przepuszcza o ile jak wspomniał Cavior był zamknięty.

właściciel Yamahy powie, że tylko to. Podobnie jest z Hondą itp.
Nie zawsze jest możliwość przetestowania w terenie każdego modelu. Często bazuje się na doświadczenie innych. Z tym też jest niebezpiecznie bo każdy ma inne potrzeby.

Ja szukałem 300 tk' a jeżdżę 500 tk'ą tak bywa. Zakochałem się w nim (choć patrząc na atrakcje jakie miałem to powinno być odwrotnie).

Co do różnic 450 a 500. Zwinniejsza na pewno będzie 450. Co do terenu czy waga większa pogrąży 500 tkę. Raczej nie - tu do pomocy dochodzi blokada przodu oraz możliwość wstawienia większych kół

Kwestia wyglądu sprawa gustu (500 tka gabarytowo większa)

Ja mając kasę na nowy brałbym 450t'ę. Nie jestem fanem wielkich quadów. Co do dzielności w terenie - jak się umie to i taczką się przejedzie (na Okęciu widzieliśmy jak umiejętności pozwalają lądować bez kół)