Witam !!!
Jestem tu nowy na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.

Problem polegał na tym, że w zimie nie było możliwości zapalenia quada. Wajcha od ssania nie reagowała, czyli ssania nie było. Trzeba było kręcić rozrusznikiem z przerwami z 20 min, żeby go odpalić gdzieś przy temp. -5 czasami -10. Więc postanowiłem na tą nadchodzącą zimę się przygotować, ponieważ już jest chłodniej i mam problem z odpaleniem. Pomyślałem, że wyczyszczenie gaźnika załatwi sprawę. Wyczyściłem ładnie, przedmuchałem kompresorem wszystkie kanaliki, dysze itd. Quad zapala ale tylko na ssaniu, po wyłączeniu ssania gaśnie. No chybaj, że go trzymam na gazie to chodzi tylko, że słychać jak strzela z tłumnika a na obroty nie chce wchodzić, przygasa... Śruba od regulacji składu mieszanki nie reaguje na kręcenie...

Z tego wszystkiego kupiłem drugi gaźnik " nowy" i jest to samo... też nie reaguje na kręcenie śrubką od mieszanki...
Bardzo proszę o pomoc, bo już trochę przy tym siedze. A nie wiem, gdzie dalej szukać przyczyny..
Dodam, że zawory są wyregulowany, świeca nowa...

witajcie

Jak czyściłes gaźnik to wykręcałes całkowicie śrubę od składu mieszanki?
Jak ja wykręciłes a nie wyjąłes z tego kanału małego oringa i podkładki to podczas dmuchania kompresorem mogło to zginąc A bez tego będą działy się takie rzeczy.

-- dodano 09.12.2016 19:52 --

Jak czyściłes gaźnik to wykręcałes całkowicie śrubę od składu mieszanki?
Jak ja wykręciłes a nie wyjąłes z tego kanału małego oringa i podkładki to podczas dmuchania kompresorem mogło to zginąc A bez tego będą działy się takie rzeczy.