|
maq'owy Polaris SP 500 Touring 2010 - blog
Autor |
Wiadomość |
zuczekt
Rejestracja: 01.08.2014 07:04 Posty: 42
Imię: Tomek
Quad: Jimny4x4
Poprzednie quady: pralka 570
|
Wysłany: 07.04.2015 14:18
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Dzisiaj przemierzyłem wszystko i niestety ale i tak za mało miejsca mam! Dzwoniłem do 4x4szekli.pl żeby zmierzyli mi opony w realu. Fabryczne Carlisy mają z przodu ok 19 cm natomia st zilla czy mud lite xl ok. 24 cm. Wniosek- i tak mi to nic nie da bo różnicy jest aż 5cm, więc muszę pomyśleć o najmniejszych dystansach 30mm na przód. Na tył nie istotne- tam wejdzie wszystko! Chyba jednak wezmę mud lite xl 26", troszkę wyższa od zilli ok 1,5 cm-minimalnie większy prześwit, a na szutrach też można pocisnąć na tył 26-12-12 o 1 cal szersze od fabrycznych.
|
|
|
|
LEJEK
Rejestracja: 06.05.2012 16:47 Posty: 695 Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
|
Wysłany: 07.04.2015 16:25
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Z tym przekładaniem drążków to nie do końca dobry pomysł.
1. Trzeba ustawić zbieżność. 2. Zmienia się geometria, podczas uginania się zawieszenia. I tu zaczyna się problem.
Nie wiem czy zauważyliście, że większość drążków kierowniczych idzie równolegle do wahacza, czyli przy ugięciu zawieszenia optymalnie jest by drążek kierowniczy cały czas przemieszczał się z wahaczami czyli non stop był równolegle do wahacza-y. Więc w teorii najlepiej jest jak drążek kierowniczy i wahacz są tej samej długości i mają punkty podparcia w tych samych miejscach, tak by podczas pracy zawieszenia oba elementy poruszały się tak samo. Zazwyczaj tak nie jest. Przeważnie drążek kierowniczy jest dłuższy od wahacza i występuje zjawisko, że podczas uginania się (ściskania) zawieszenia quad robi się rozbieżny....Natomiast podczas kompletnego zwisu koła quad robi się zbieżny. Czyli wahacz i drążek nie poruszają się w jednej płaszczyźnie podczas pracy zawieszenia. Tak jest na 100% w większości quadów i samochodów, dlatego w tego typu pojazdach zbieżność całkowitą ustawia się na pojeździe stojącym na ziemi i w przypadku bardzo wymagających samochodów niejednokrotnie dociąża się je przed dokonaniem ustawienia zbieżności...
Przekładając drążek z góry na dół zwrotnicy to drążek i wahacz zaczynają się niemal krzyżować.... to potęguje owe zjawisko. Wiem, że quad to maszyna rolnicza, lecz przy normalnym maksymalnym dociążeniu widać już to zjawisko, a jak dodatkowo dołożymy krzyżujące się drążki to jest jeszcze gorzej. Przykład z życia: kiedyś nie miałem zbyt dobrej zbieżności w quadzie i jak stał na pusto (bez obciążenia) ciężko było go przepchnąć...... pakowałem się na jakąś wyprawę i wrzuciłem parę kilo z tyłu i z przodu. (nawet sporo kilo) i ku mojemu zdziwieniu quad sam się przetoczył na nierównej powierzchni, więc pchnąłem go i okazało się, że bez problemu go przetaczam w przód i w tył...... Byłem bardzo zdziwiony, że załadowany quad łatwiej się toczy niż pusty....... okazało się, że miałem źle ustawioną zbieżność.
_________________ Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 07.04.2015 19:17
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Masz niewątpliwie rację. Idealna geometria jest mi potrzebna na asfalcie, żeby nie drzeć opon. Na szybkich szutrach to również nie przeszkadza, bo jadę szybko, jeżeli jest równo. Zbieżność zatem również nie będzie odbiegała od normy. Kłopoty mogą się pojawić podczas hamowania, zwłaszcza na mokrym asfalcie. Na dziurach zawieszenie pracuje bardziej, ale wtedy prędkość jest niewielka i niedoskonałość rozwiązania nie przyniesie odczuwalnych konsekwencji. Jeżdzę zawsze z takim samym obciążeniem. Dodatkowo mój model Polarisa jest bardzo twardy i trzeba solidnej masy, żeby go zbliżyć do ziemii. Oparcie się łokciem o przód z oranżadą w ręku, w trakcie opowiada kolegom w jakim się to błocie nie było, nie wzrusza mojego quada prawie wcale. Dystanse oczywiście są najlepszym i jedynym poprawnym rozwiązaniem. Nie chcę jednak wyglądać po jeździe moim krążownikiem, jakbym zsiadł z Reni Akurat tak się składa, że przywiozłem dwa worki ziemniaków do garażu. Jeżeli wystarczy mi zapału, to sprawdzę jak ta zmiana wpływa na zbieżność kół matematycznie Na koniec dodam, że przejachałem już tak całkiem sporo kilometrów. Różnicy w zachowaniu quada do tej pory nie stwierdziłem, chociaż może i się za bardzo nie przyglądałem
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq 07.04.2015 19:17, edytowano w sumie 2 razy
|
|
|
|
zuczekt
Rejestracja: 01.08.2014 07:04 Posty: 42
Imię: Tomek
Quad: Jimny4x4
Poprzednie quady: pralka 570
|
Wysłany: 07.04.2015 19:44
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Gdybym nie zwymiarował opon to bym się łudził że zille mi jeszcze wejdą. Z ciekawości jak już będę miał te opony po weekendzie to nie omieszkam założyć ich bez dystansów i ocenić w realu, a nie w teorii jak to wygląda. Nawet przekręcając końcówki nie jestem wstanie wsadzić tych opon (różnica 5cm, na stronę 2,5) a mam ok 1,5cm + praca opony przy ciśnieniu 0,35. Mało możliwe...
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 07.04.2015 20:05
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Pracy opony w górnej części bym nie brał pod uwagę. Ugina się pod ciężarem maszyny, a zaraz potem wraca do swojego kształtu. Drążek kierowniczy mija zawsze tak samo.
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq, 07.04.2015 20:05, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
zuczekt
Rejestracja: 01.08.2014 07:04 Posty: 42
Imię: Tomek
Quad: Jimny4x4
Poprzednie quady: pralka 570
|
Wysłany: 07.04.2015 20:15
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Na ten temat wypowiem się w następnym tygodniu jak już będę miał opony i dystanse. Chcę przetestować (dla potomnych ) w którym miejscu opona będzie pracowała i końcówkami bez dystansów i nieprzekręcania pod spód drążków.
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 08.04.2015 10:57
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Nareszcie wróciłem do mojego kochanego quada i rozkręciłem mu dzisiaj biodra W planie mam wymianę uszczelniaczy, nowy korek spustowy i regenerację wieloklinów. Podczas pracy urwałem jedną szpilkę, a właściwie nie nadawała się do niczego sama, bez mojej ingerencji. Do wymiany zakwalifikowałem dodatkowo 12 z nich. Zdjąłem łożyska i uszczelniacze od półosi, ale już widzę, że łatwo nie będzie. Raczej trudno dobrać gumy. Wklejane w dodatkowe pierścienie są: http://www.2wheelpros.com/oem-parts/pol ... -part.html ... hmmm. Łożyska natomiast kręcą się bez oznak zużycia. Wymieniać? Moje ściągacze sprawdzają się doskonale i jest o wiele łatwiej. Jutro dalszy ciąg. Nie wiem jeszcze co będzie następne, ale wszystko wskazuje na wyjęcie jeszcze kilku bebechów, żeby dobrać się do uszczelniacza od strony wału napędowego i zrobic sobie dojście do korka. Wieloklinów raczej nie będę wyjmował z koła zębatego i zregeneruję w takim zamocowaniu. -- dodano 08.04.2015 08:23 --Wczoraj jeszcze pomyszkowałem na forach naszych kolegów zza oceanu i znalazłem zamiennik uszczelniacza przy wyjściu z dyfra na półosie: 40x70x7. Zastanawiam się jednak czy będzie on właściwy. Oryginalny na większą część z metalu i osadzenie w obudowie jest zdecydowanie mocniejsze niż guma -- dodano 08.04.2015 10:28 --Przy okazji dojrzałem do wyposażenia mojego warsztatu w nasadki calowe. Śruby w naszych Polarisach mają nie tylko amerykańskie gwinty, ale i łby. Wygląda nawet na to, że będą pasowały do posiadanych pokręteł. Irytujące jest czasem, że klucz 12 mm jest za mały, a 13 mm ma luz. Zwłaszcza przy większych śrubach można niechcący narobić sobie kłopotów. Zestaw 11 nasadek można mieć za 50 zł.
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq 08.04.2015 10:57, edytowano w sumie 6 razy
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 08.04.2015 11:06
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
|
|
|
|
LEJEK
Rejestracja: 06.05.2012 16:47 Posty: 695 Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
|
Wysłany: 08.04.2015 19:34
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
_________________ Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 10.04.2015 23:33
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 10.04.2015 23:52
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Czytam opinie na różnych forach i piszą, że ciepła aluminiowa obudowa, olej i stalowy korek, to amen w pacierzu. Się zastanawiam jeszcze co zrobić. Można jechać do kogoś i przyspawać nakrętkę, co wydaje się najrozsądniejszym rozwiązaniem.
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq, 10.04.2015 23:52, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
LEJEK
Rejestracja: 06.05.2012 16:47 Posty: 695 Miejscowość: Wrocław
Imię: Tomek
Quad: G700 WTHC 2014
Poprzednie quady: G700 - 2007
|
Wysłany: 11.04.2015 14:14
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
próbowałeś wkręcić go do środka, czyli odciąć łeb tego korka i kręcić dalej, aż wpadnie do środka....?? -- dodano 11.04.2015 15:14 --A tak na marginesie, skoro masz już obudowę w ręce, i dostęp z dwóch stron, to jaki to problem wyjąć ten korek nawet metodą czysto inwazyjną. Potem zaspawać otwór i wywiercić sobie drugi pod przygotowany wcześniej korek.... Za zaspawanie takie otworu zapłacisz parę groszy....
_________________ Tomek- LEJEK - LTD 2014, Atomowa INTEGRACJA 1+2, W.I.L. Albania Adwenture 2014, Lejkowa Ekspedycja ADRIA 2015, LTD II - Edycja Andrzejkowa, Montenegro Trip 2017.
Ostatnio zmieniony przez LEJEK, 11.04.2015 14:14, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 11.04.2015 14:20
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Jeszcze nie, bo cieżko tam podejść czymkolwiek i nie popsuć jednocześnie płaszczyzny na obudowie. A spawać jakoś szkoda Do tego jeszcze w aluminium
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq, 11.04.2015 14:20, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 11.04.2015 15:18
Re: Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
W trakcie poszukiwań jednak stwierdzam, że korków 3/4 UNF brak. Trzeba będzie zatem zrobic nowy gwint i wrócić do patentu ze śrubą metryczną.
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
|
|
|
|
maq
Moderator Działu Polaris
Rejestracja: 20.04.2010 12:07 Posty: 6567 Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
|
Wysłany: 12.04.2015 00:37
Polaris SP 500 Touring - eksploatacja, serwis
Rozmontowałem całą skrzynię. W poniedziałek zakup uszczelniaczy, łożysk oraz śrub i składam. Urwanej szpilki obudowy nie udało się wykręcić. Przewierciłem to co po niej zostało i prawdopodobnie założę w to miejsce mniejszą śrubę z nakrętką, albo zrobię tam gwint metryczny M8. Oryginalnie gwint jest w obudowie. Nie ma szans , żeby to odbudować, bo skąd ja wezmę amerykański gwintownik? Przy okazji, to mają fajne śruby. Nie są walcowate, tylko o kształcie trójkąta w przekroju. Ciekawe, ciekawe. Stary korek spustowy spiłowany, jeszcze małe obróbki zostały i jutro gwintowanie M10, a potem przykleję magnes do nowej śruby i tak będzie chodziło. Pozostaje jeszcze oczywiście odbudowa wieklinów żeńskich dyferencjału i spasowanie wału napędowego. Fajna praca. Wciągnąłem się Sprawy mają się coraz lepiej. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z częściami, chociaż uszczelniacz od wałka atakującego jest trzywargowy na przykład Lejku, a czym pomalować wydech? Mam go pod ręką właśnie. A może nie ma to sensu?
_________________ ... no looking back
Wyprawy maqowe - blog
Ostatnio zmieniony przez maq 12.04.2015 00:37, edytowano w sumie 5 razy
|
|
|
|
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|
|