No dobrze. Zatem dalej do dzieła. Jak już ustaliłem w wyciągarce prawdopodobnie strajkuje przekaźnik. Do tego trzeba przesmarować wyciągarkę. Nie używam, to jej nie przeglądałem
Poza tym do wyprostowania mam uchwyt lampy, który Wiktor wygiął na ścianie




Zdjąłem do tych operacji przód quada, żeby przy okazji zobaczyć co tam słuchać i jak trzyma wzmocnione zawieszenie z przodu.

Najpierw zdjąłem lampę i wyprostowałem uchwyty. Okazało się, że stopy w obudowie się poluzowany i to właśnie one mi czasem brzęczały. Prawdopodobnie to również je słychać podczas nagrań z wyjazdów. Przykręciłem je na klej do gwintów.



Potem inspekcja mocowania zawieszenia.




I demontaż wyciągarki razem z płytą. Teoretycznie można ją rozkręcić i sprawdzić na quadzie.





Przedtem jednak oczywiście trzeba odłączyć akumulator.



Zanim zabrałem się za windę, zdjąłem jeszcze siatkę zabezpieczającą chłodnicy. Ta ostatnia jest nieco zaklejona, pomimo zastosowanych zabezpieczeń.




Kiedyś mocno mi zardzewiała płyta razem z podstawą rolek. Wyczyściłem ja wtedy i pomalowałem. Dotrwała do dzisiaj w doskonałej kondycji.




Przysnąłem na to najpierw Epoxy, potem czarnym lakierem. Chyba już do tego nie będę wracał.

Na koniec przymierzyłem nowe rolki, których nie zakładałem z wyciągarką. Chyba tym razem je założę



Jutro rozkręcę windę i sprawdzę przekaźnik. Muszę też wyczyścić chłodnicę, a nie mam zbyt wielkiej ochoty jej wyciągać.

Winda w środku jak nowa. Dołożyłem nieco smaru i... wpadli koledzy do garażu. Dokończę jutro

Zrobię sobie Scramblera Touring

Praca wre

Dimer wyczyścił chłodnicę w oka mgnieniu. Nawet bez żadnego Karchera.



Żeby stwierdzić czy jest czysta, należy obserwować wodę, którą na nią lejemy. Jeżeli się nie odbija i przelatuje na drugą stronę, jest dobrze. Oczywiście lepiej to robić powietrzem, ale sprężarki nie kupiłem.
Można też zaświecić z drugiej strony latarką.




Przed dalszą pracą zabezpieczyłem nadwozie z przodu. Straciło nieco farby. Dałem najpierw Epoxy, a potem kilka warstw czarnego lakieru. Tak samo potraktowałem kratkę wlotu powietrza do chłodnicy.

Wyciągarka dosmarowana i zamontowana. Niczego niepokojącego w środku nie widać. Złożyłem ją na silikon.



Rolki będą teraz w czerwonym uchwycie. Nówka.



Na koniec dnia odkręciłem przekaźnik. Nieco się przy tym spociłem, bo quad stoi tą stroną przy ścianie. W każdym razie w środku wygląda doskonale. Jest to jednak inna bajka, niż ten ze starej budżetowej wycinarki.





Nie mam tego na zdjęciu, ale mocowanie kabla minusowego przy wyciągarce było zardzewiałe. Jest w osłonie do góry nogami i gromadzi się w niej woda, która nie ma jak wypłynąć. Ciekawe jaka jest przyczyna chwilowego braku reakcji windy. Dlaczego rozwijała zawsze, a zwijała z przerwami?

Robota zrobiona. Pomalowałem i zabezpieczyłem podporę przekaźnika.



Przekaźnik zabezpieczyłem dodatkowo silikonem.



Założyłem na nowo puszkę od hebla, oryginalne jej nie ma.



Przykręciłem LED i założyłem linę wyciągarki. Próba generalna wypadła pomyślnie. Urządzenie zwinęło całą długość bez przestojów.



Maszyna gotowa

Buty się rozciągają. Przez kilka lat nieco się skurczyły. Już po jednej nocy, mogłem przekręcić napinacz o dwa obroty

Wariator wyważony samo wyważenie nie jest drogie około 100zl.ale trzeba było dotoczyc oske do zamocowania wariatora w maszynie. Dzisiaj poskladam wszystko i dam znać jakie są wyniki.

Pięknie. Gdzie to robiłeś? Ośkę toczyłeś sam?

Ośke tesciu mi dorabiał

-- dodano 30.06.2017 11:17 --

A wyważane było tu.

-- dodano 30.06.2017 11:19 --

Jak będziesz chciał swój wariator wyważyć możesz mi go podesłać kurierem to ci to ogarnę i odeślę z powrotem

Poszukam u siebie, jak nie znajdę, to się zgłoszę

Tymczasem przygotowuję się na mały wypad w teren. Jak dzisiaj spakuję quada, to jutro po południu jadę na wschód.
Grubszy wyjazd natomiast w sobotę. Wyglada na to, że zabiorę ze sobą namiot i będzie mały surwiwal

Zamówiłem też półoś u Damiana. Miałem kupić sam przegub, ale nie chce mi się kombinować, bo przegub nie jest z Interparts i może mieć wcięcia na zabezpieczenie w innym miejscu.

Zastanawiam się czy nie założyć takich końcówek na oryginalne drążki kierownicze. Gwint wewnętrzny pasuje, 1/2" UNF.

warto spróbować tylko trzeba zobaczyć do jakiego stopnia się uginają , czy promień skrętu się nie zmieni

Zrobiłem to
Dzisiaj przejechaliśmy z Polariskiem prawie 400 km.




Zapaliłem lampkę w Treblince. Środkowa moja.