Panowie jak się sprawuje 570 tka? Zastanawiam się czy nie sprzedać swojego Sportsmana 500 z 2011 trochę dołożyć i wziąć nowego z homologacją t3. Odlicze vat i wyjdzie mnie jakieś 24400.

To była bardzo dobra maszynka, ale gdybym teraz miał coś kupić to bym dla siebie szukał czegoś na dwóch garkach:) Jeden garnek w wodzie przy zatopieniu tłumika będzie Ci gasł, chyba że wyciągniesz "fajkę" albo będziesz trzymał na obrotach.

44 konie dają radę.
Ale nie ma to jak 88 kucyków

A tak bardziej poważnie, to za tą cenę - będzie godny sprzęt. Tylko będziesz musiał co pokombinować aby swój nowy nabytek pozbawić największej wady - czyli ograniczenia prędkości. Poza tym - będziesz zadowolony.

Ograniczenie prędkości pewnie jest do ogarnięcia a jak wygląda sprawa z luzami na półośkach? Poprawili coś w stosunku do poprzednich modeli?

W Polarisie w Krakowie powiedziano mi że na życzenie klienta zdejmują ograniczenie,jest ponoć zapisane w kompie.

Wiele zależy od tego jak i gdzie quad będzie używany. Na ostatnim rajdzie ATV Polska w Golubiu, aktualny Mistrz Oskar wsiadł najpierw na Renegade 1000, a potem na 570. Sam wygrywa na G7. Pojechał na najbliższy odcinek rajdu, koło zamku. Po powrocie stwierdził, że 1000 nie nadaje się do tego zupełnie. Pozrywał nią tylko ziemię i nie wjechał na drapaki. Za to 570 sprawdziła się do tego doskonale. Myślę, że jego słowa, że taką sobie kupi, są wystarczającą rekomendacją dotyczącą mocy quada. Dodam, że kolega jadący 1000, niestety miał rolkę. Kiedy koło uderzyło w korzeń i ręka bezwładnie nacisnęła gaz, quad natychmiast stanął na tylne koła i dalej rządziła już tylko grawitacja. Na szczęście prawie nic mu się nie stało.
Jeżeli natomiast śmiga się jak Ostacruiser, to i dwa litry można zakładać pod maskę.

Oskar swoje tytuły zdobywał i chyba nadal jeździ na G450.
Na fotce tu załączonej jest jego stary mały misio. Tylko tu mówisz mag o hardkorowej przeprawie gdzie liczą się inne cechy niż moc. W codziennej mieszanej jeździe trochę to inaczej wygląda. Co nie zmienia faktu, że ta moc dla większości amatorw będzie wystarczająca.

Proponuje obejrzeć na YT film z porównania SP570 z outem 500 (V2). Był tu linkowany kilka razy.

Fotka z ostatniego rajdu. Byłem przekonany, że ostatnio jeździł G7. Nie przyjrzałem się. Ciekawe, że były tam też nawet XMR. Do quada trzeba mieć respekt. Moc z całą pewnością powinna, ale nie musi, rosnąć z doświadczeniem w terenie. Nigdy odwrotnie. Nie pojechał testować Canamów na extreeme, tylko chciał wjechać na „małe” górki ()

Potworki są i to nie mało ale top zdobywa stara japonia.

w tych samych pięniążkach jest Outlander 450l i tam siedzi V-ka. Niby 38 km o 6 mniej niż Polarek. Ciekawe co się sprawuje lepiej. Nie mam zamiaru startować w Pucharze Polski. Raczej niedzielne latanie z ekipą i prace koło domu. Mam gospodarstwo i zawsze jest jakieś zajęcie dla quada.

Outlander 450 to singiel a nie V-ka
SP570 będzie silnikowo lepszy

Żeby Polaris wypuścił 550 lub 600 w V-ce nie byłoby tej dyskusji:)

A dlaczego akórat w V-ce

W wodzie nie gaśnie, większy moment obrotowy, lepsza kultura pracy, no i może żywotność dłuższa... (Opinia moja prywatna:)

tak ale czemu w układzie V Polaris ma rzędówki