Możliwe że gdzieś na forum ktoś pisał ale nie znalazłem, chodzi mi głównie o to czy mogę gdzieś kupić oryginał lub (lepiej) jakis lepszy zamiennik ... potrzebuje tulejki od amortyzatorów bo tam gdzie są mocowane przy dolnych wahaczach już odczuwalne luzy... , tak samo nie widziałem nigdzie żadnych gumowych tulei do wahaczy (mocowanie przy ramie,góra i dół) rozwiązanie oryginalne jest dość słabe, ogolnie Fajnie by było jakby w tym temacie wszyscy pisali tylko na temat zawieszenie, jakieś ulepszenia i konkretnie pisać od jakich aut coś dobrać by pasowało (sworznie itd.)
Ostatnio zmieniony przez Marines 17.01.2012 18:13, edytowano w sumie 2 razy
Moje modyfikacje zawieszenia: po 1. Amortyzator skrętu:
Amortyzator pochodzi ze starej pralki. Z jednej strony jest przymocowany przez oryginalną tulejkę do ramy a z drugiej, poprzez sworzeń kulowy z oryginalnego drążka kierowniczego z chińczyka do kolumny kierowniczej. Obciąłem końcówkę oryginalnego drążka i dospawałem do końcówki amortyzatora a następnie dokręciłem tam końcówkę drążka kierowniczego. Pogorszenie prowadzenia (opory przy skręcaniu) - brak Szarpnięcia kierownicą przy dużych prędkościach - brak Moim zdaniem warto.
po 2. Osłony wahaczy przednich:
Osłony wykonane z ryflowanej blachy aluminiowej 3mm. Przykręcone śrubami M8 do wahacza (konieczne było dospawania uszek pod osłony do wahacza lecz jest możliwość montażu takich osłon bez spawania (patrz zdjęcie poniżej):
Zalety: -quad nie wiesza się na koleinach -po przez zagięte krawędzie blachy wysoka trawa nie odziera nam wahaczy -w wahacze nie wczepiają nam się gałęzie itp. Wady: -zbiera się w nich bród. Moim zdaniem było warto.
po 3. Wzmocnienie wahaczy przednich:
W wahacz została wspawana rurka 3/4 cala. Końcówki ucięte pod kątem a następnie lekko sklepane dla lepszego dopasowania. Wspawana metodą MIG. Po tej przeróbce z zawieszeniem nie było żadnych problemów więc myślę że jeśli ktoś ma możliwości to dobrze żeby takie wzmocnienia wykonał.
po 4. Zamontowanie drążków kierowniczych z Fiata 126p:
Drążki wraz z końcówkami zaadaptowałem z Fiata 126p. Drążki trzeba skrócić. Chińczyki różnią się rozmiarami więc dla każdego quada ta wartość będzie inna. W moim byłym chińczyku (silnik Loncin, rama Kingway), trzeba było je skrócić o 11cm. Wyciąłem ze środka takiej długości kawałek, następnie końcówki oszlifowałem do skosu. Do środka wstawiłem ok. 4cm pręta a następnie pospawałem. Po oszlifowaniu spawów całość pomalowałem sprayem tzw. srebrzanką ponieważ oryginalnie te drążki nie są malowane. Końcówki drążka także trzeba lekko zmodyfikować ponieważ przy kolumnie kierowniczej jedna trze o drugą. Ja wyeliminowałem ten efekt szlifując lekko korpus w obu z nich. By zamontować te drążki należy także przerobić stożki w kolumnie kierowniczej i zwrotnicach na większe. Ja to zrobiłem za pomocą specjalnie naostrzonego (na tokarce) wiertła. A tak to wyglądało:
Zalety: -drążki są praktycznie nie do zajechania Wady: -trzeba przerabiać stożki w kolumnie kierowniczej i zwrotnicach co nie jest łatwe. Po za tym stożki domowej roboty nie wyjdą nam nigdy tak idealnie przez co trzeba się trochę namęczyć przy skręcaniu całości (mając klucz pneumatyczny nie ma z tym problemu).
po 5. Zastąpienie oryginalnych sworzni samochodowymi:
Z racji tego że oryginalne sworznie są do niczego i w moim wypadku nie wymienne zmieniłem je na samochodowe. By to zrobić należy zamówić u tokarza pierścienie które w zależności od zastosowanego sworznia mają inne wymiary. Ja u siebie zamontowałem pierścienie z Fiata Uno. Wyciąłem oryginalny sworzeń i wspawałem pierścień stalowy metodą MIG. Nie wiem jak w innych chińczykach ale u mnie trzeba było jeszcze dorobić specjalne blaszki na stożki ponieważ stożki w sworzniach od Uno były mniejsze od tych w zwrotnicach. Uciąłem paski o szerokości ok 1-1,5 cm z cienkiej blachy i zwinąłem w tulejkę a następnie włożyłem w stożki w zwrotnicy (patrz zdjęcie niżej):
Następnie wsadziłem sworzeń i zacząłem go dociągać śrubą. Patent się sprawdził. Zalety: -sworznie praktycznie nie do zajechania -możliwość wymiany Wady: -brak. Moim zdaniem jest to podstawowa modyfikacja zawieszenia.
po 6. Wymiana łożysk w całym zawieszeniu:
Warto zmienić w całym zawieszeniu łożyska oraz uszczelnienia. Ja zmieniłem na polskie. Japońskie są lepsze ale i droższe po za tym woda tak czy tak wraz z kurzem się tam dostanie więc nim one się zdążą zużyć same z siebie załatwią je warunki pracy, więc wcale nie wytrzymają dłużej od polskich.
po 7. Zamiana kół:
Warto jest również zamienić stronami koła z przodu i z tyłu. Dzięki temu quad jest szerszy o jakieś 5-6 cm. Nie należy tylko odwracać kół ponieważ opony są kierunkowe i bieżnik będzie zamontowany na odwrót.
Było w temacie Bashan który jest aktualnie przywracany, więc w skrócie: -sworznie dół dopasujesz od uno po uprzednim stoczeniu kołnerza, nie staczaj natomiast otworu w wahaczu, bo to go osłabi -tulejki wahaczy najlepiej dorobić teflonowe/mosiężne - niezniszczalne, przetrwaja wybuch bomby
No ale te tulejki do wahaczy dorobione, budowe bryły mają mieć taką samą jak oryginał ?? a dorabiał ktoś może tulejki do amortyzatorów... bo przy lewym tulejka amora od strony wahacza ma luz
Czytam i piszesz byle napisać... Napisałem mosiądz, który od brązu jest wytrzymalszy. Teflon do chińczyka też się nada. Testowane w tylnym wahaczu banshee - sprawdza się 3 rok. Nie nabijaj postów bez sensu.
ale my się nie zrozumielismy ... chodzi mi o wahacze przednie, to po pierwsze, po drugie nie chodzi mi o rodzaj materialu tylko jak ma wygladac ta tuleja, jakis rysunek cokolwiek... a po trzecie to nikt nie odpowiedział na pytanie , jak zrobic lub gdzie kupić tulejki do amortyzatorów ! .... i nie nabijam postów tylko chce się czegoś dowiedzieć by sobie Bashana uodpornić
Tak piszemy. Wahacze przednie mają tuleje metalowe, możesz je zastąpić takimi jak napisaliśmy, które dotoczy Ci tokarz pod wymiar wahacza i śruby, lub kupić szajs naa allegro, ewentualnie dopasować od czegoś w sklepie rolniczym. Jeśli chodzi o amortyzatory, tam jest tuleja metalowo gumowa (guma z dziurą wchodzi w amor, a do tej dziury wchodzi metalowa tulejka. Te możesz również kupić na allegro lub w sklepach moto. Pasują od skuterów.
Czytam i piszesz byle napisać... Napisałem mosiądz, który od brązu jest wytrzymalszy.
Nie wiem czy wiesz co to materiałoznawstwo, ale powinieneś wiedzieć że na łożyska ślizgowe itp. dużo lepiej spisuje się brąz. Weź pilnik i pojeździj po mosiądzu i zrób to samo z brązem. Brąz jest dużo trudniej spiłować. Mosiądz natomiast ma dużo większy współczynnik tarcia.
Ja dorabiałem z teflonu do tylnego wahacza jak dla mnie rewelacja i cena też dobra gość mieszka 15 km ode mnie i za 10 zł od sztuki woła , teraz będę musiał do tych amorów dorobić bo już wyrobione . Polecam
_________________ woda ziemia chemia i quad
Du-Di
Rejestracja: 29.07.2009 18:27 Posty: 1184
Quad: Na razie nie posiadam
Wysłany: 20.12.2013 08:33
Re: Tuleje amortyzatorów, naprawa zawieszenia
Tuleja do amortyzatora wygląda jak opisał kol, Marines. Ona tłumi uderzenia . Dorabiałem z teflonu i to tak. Toczyłem po dwa lekko ścięte stożki ,wciskałem je w otwór amora , z zapasem 5mm z długości ,ale nie jest to dobre rozwiązanie , bo amor jeszcze pracuje na minimalny obrót na mocowaniu. Jak za mocno jest w uchwycie, to wyrobi ucho amora. Dobre rozwiązanie to ; spacer do sklepu motoryzacyjnego i poszukanie sinenbroka takiego co by wymiarem pasował , lub był zbliżony do oryginału, jak nie to lekko po zewnątrz na tokarce lub rozwiertakiem otwór pod śrubę , prasa wprasowanie w amorka , dla bezpieczeństwa aby się nie przesuwał możesz ,, cyknąć , migomatem na krawędzi .jest miękko i tłumi bez stuków.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum