ok maly sukces, rozrusznik kreci ze startera na kierownicy tak jak powinno być, winny byl stycznik przy hamulcu recznym-wygladalo to jakby się zawiesil, no ale kreci... i nawet odpalil na chwile i zgasl, i teraz nie odpala. Pogonil mnie deszcz jutro będę dalej walczyl, bo muszę dolac paliwa do zbiornika, bo niski poziom (może dlatego nie odpala). Sprawdzalem jeszcze iskre na świecy, wydaje mi się ze jest jakas slaba cienka niebieska nitka ktora sobie skacze po elektrodzie z prawej na lewa strone. Czy tak to powinno wygladac?
-- dodano 08.05.2015 17:48 --u mnie iskra jest podobna do pierwszej proby na tym filmiku
https://www.youtube.com/watch?v=rlU6F0l7Y9w-- dodano 09.05.2015 21:30 --ciag dalszy walki-rozebralem ten stator, magneto czy jak to się tam nazywa wszystko wygladalo ok tylko jakaz dziwna maź na tym kielichu z magnesem, byl też taki czujnik cos jak w samochodzie czujnik polozenia walu-tez byl caly uwalony ta mazią. Wyczyscilem wszystko poizolowalem kable wychodzace ( dwa ,mialy przecieta izolacje, jeden byl lutowany ).Po zlozeniu krecil ale nie odpalal. Wymienilem swiece na stara iiii... ogien !! odpalil !! strzelal parchal-ustawilem gaźnik i jazda probna. Kopa ma nie powiem.. ale przejechalem z poltora km i zadusil się i zgasl. i tak w kolko. odpalalem na wd 40 i lapal. czyli co jednak gaźnik??? aha na biegu jalowym pracowal w miare ok, ale przy nacisnieciu gazu buuu buuuu
-- dodano 14.05.2015 11:58 --bawilem się trochę gaznikiem, sruba przy manetce, i odpala na cyk, jezdzi, ale jak się rozgrzeje gasnie przy dodaniu gazu, na biegu jalowym pracuje, ale jak dodam gazu zamula i buuu buuu puszcze i ok. zdarza się ze jak wcisne na maxa to jedzie. co tu regulowac?? mam wrazenie ze jestem już blisko usterki...