Jak mam nie mieszać jak mam 2 mm bieżnika ;]

hipon kupujesz te z kostką K-112 ? po 200 zł sztukę ?? . no bo i ja ich planuje kupić , bo też już mało bieżnika .

Ps. też się bym z chęcią pościągał tą 20 Km drużką .

@Synek tak kupuje kostki i za wszystko wyjdzie mnie jakieś 600 zł To i tak nic do Frontery komplet opon kosztował 3500zł Kumho KL-71 5 sztuk

Ba no jak wasza cała jazda to driftowanie bo betonie to nie dziwie się że takie oponki macie.
Pozdro

off road mój quad na 1600 km zrobił około 400-500 po asfalcie , a 100 km w miejscu ;] , joke.

hipon no duża rozbieżność w cenie

Ale Ty człowieku jesteś dziwny! Uważasz się za wielkie guru co jeździ w błocie?
Dla Twojej wiadomości nie driftuje po asfalcie w ogóle omijam asfalt wszelkimi sposobami jakimi się da mam zrobione 1800 km w terenie z czego 300 km to stunt driftowanie owszem ,ale tylko na bezdrożach jestem w koło otoczony drogami polnymi z kurzem i kamieniami a jak popada to grubą warstwą strasznie lepkiego i przylepnego błota za domem mam bagna i już nie jeden raz mnie frontera wyciągała i nie jeden raz nie dała rady ,więc przestań mi tu wciskać jak i po czym ja jeżdżę jak nawet tego nie wiesz... n/c

do tych słów przyłączam się ))

Oglądałem zdjęcia i filmiki Hipona i jego Bashana i powiem jedno asfaltu tam nie widziałem a raczej przeciwnie błoto i szutry.

A ja napiszę krótko:
Temat brzmi Zonda czy Bashan? Ja podzieliłem się skromnym zdaniem z forumowiczami i tyle. Jeśli ktoś uważa inaczej to ma do tego prawo i ja nie będę się z nim spierał. A swoją drogą to widze że jest tutaj bardzo dużo nerwowych kolegów którzy albo ulegają stereotypom albo nie mają swojego zdania gdyż ciągle można przeczytać zę chińczyk to złom i rozpadnie się po dodaniu gazu. A po drugie to tak jak napisał off road każdy broni swojego choć pewnie w życiu nie jeździł na innym. Po trzecie to że ktoś jest na forum dłużej wcale nie znaczy że przeczytał więcej. Tak samo jak starszy wcale nie musi być mądrzejszy.

Tyle w tym temacie nie zamierzam się tutaj więcej wypowiadać gdyż nie doprowadzi to do żadnych konstruktywnych wniosków a jedynie do kłutni.

A moim skromnym zdaniem kolega @off road wlaśnie dąży do kłótni,jest po prostu agresywny w swoich wypowiedziach

zgadzam się ze złom , ale ale dla początkujących/oswajających się ludzi z Quadem , jest to idealna maszyna sam się duzo nauczyłem skręcając i rozkręcając chińczyka , lub nawet nim jeżdżąc .






też jestem tego zdania . Przytoczę jeszcze takie słowa " czyjegoś nie znacie swoje chwalicie " to powinno brzmieć inaczej , ale przerobiłem słowa do dyskusji naszej

Aby nie wywoływać agresji u was koledzy nie będę się już wypowiadał.
Powodzenia

Jak twoja zonda przejedzie przez coś takiego do jest lepsza od Bashana.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EVIHw3_RVec[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=M55Gbf1FkQE[/youtube]

Załatwione. Odwiedzajcie to forum , jak tylko nagram filmik to od razu go wrzucam . Będzie to prawdopodobnie po weekendzie .
Mam nadzieje że tym razem nie wywołam waszej agresji
jak na Youtube wpiszecie zonda to też już coś tam znajdziecie , a ja się postaram aby było tego tam więcej.
Pozdrawiam
P.s.: fajny filmik , dobru kierowca

Jako, że posiadam Diablo 200 czyli bliźniaczą konstrukcję do zondy (inne plastiki) oraz Bashana 200, znam wady i zalety zarówno jednego jak i drugiego. Bashan jest zdecydowanie szybszy i mocniejszy od zondy, natomiast ma beznadziejne zawieszenie. Jeżeli chodzi o kalamitki to we wszystkich tych sprzętach to są tak naprawdę atrapy - żeby smar został dobrze rozprowadzony powinny być stosowane specjalne sworznie, a nie tylko wywiercona dziura, nagwintowana a w to wkręcona kalamitka... Jeżeli chodzi o wyższość licznika zastosowanego w zondzie, kiedy przyjechał do mnie diablo, klient miał jeszcze na lawecie zondę. Nie wiem czy mówił szczerze, ale jak go zapytałem o ten sprzęt skwitował to tylko takim zdaniem: "To się w las nie nadaje, te wszystkie liczniki, plastiki urywają się po jednym wyjeździe...". To chyba powinno wystarczyć za komentarz. Polecam jeszcze sprawdzić w zondzie mocowanie fajki do świecy, bo w moim po 100 km musiałem ją przywiązać sznurkiem żeby wrócić z lasu, tak dobrze się trzyma...