Witam. Przeczytałem bardzo dużo tematów na temat problemów z opaleniem quada lecz nigdzie nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi. Otóż mam problem z odpaleniem quada na zimnym silniku. Quad kręci super ssanie włączone i nic. Gdy wyjmę świecę w leję trochę benzyny bezpośrednio do cylindra quad odpala odrazu (zimny). Potem gdy quad jest już cały czas ciepły to mogę go odpalać kiedy chcę , na ciepłym silniku pali od strzała i wszystko jest git. Ma ktoś jakieś pomysły co może być nie tak? Bardzo będę wdzięczny!

Witam.
Najlepszym ogólnym lekiem na takie problemy, jest ponowna kontrola podzespołów:
1 - sprawdź drożność kranika, czy waha leje się bez problemów
2 - gaźnik - wyczyść i wyreguluj
3 - świeca
4 - kompresja zimnego silnika

Może na zimnym ciężko pali bo kompresji nie ma?

To tak nie mam kranika mam nowy filterek założony. gaźnik jest chyba dobrze wyregulowany bo na ciepłym silniku chodzi bez zarzutów wchodzi na obroty ma moc. Świeca nowa. Iskra jest. Kompresja też jest . Nie mam pomysłów już

Jest jeszcze jedna zasadnicza sprawa - ustawienie zaworów! Sprawdź zawory koniecznie, sądzę, że regulacja pomoże

Dzięki o tym nie pomyślałem a zaglądane tam nie było. Tylko jak je wyregulować..

Nic prostszego viewtopic.php?f=72&t=12569&hilit=regulacja - polecam lekturę

-- dodano 11.11.2010 18:20 --

a dzięki cudownemu linkowi: search.php masz praktycznie wszystko
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Dzięki wielkie @apizuki

-- dodano 14.11.2010 20:26 --

Mam jeszcze jeden problem ostatnio jak uda się go odpalić psikając w cylinder paliwo to quad nawet po rozgrzaniu ma bardzo wysokie obroty które spadają aż do gaśnięcia lub po naciśnięciu i puszczeniu gazu znowu są wysokie i znowu spadają aż do zgaśnięcia co tym razem mogło się stać?

A czy już sprawdzałeś i ew.ustawiałeś zawory?

Właśnie nie jeszcze. To też mogą być zawory ; ( ?

Sprawdź te zawory a potem zajmiemy się reszta

Apizuki jakby co to się odzywam w weekend dopiero dzięki za wszystko ;]

Mam podobny problem;/ Bashan 200 na zimnym silniku nie chce zapalić, mianowicie kręcę rozrusznikiem i nic, nie pali. Ale wystarczy ze spróbuje na popych i gada od razu... Gdy silnik jest ciepły pali bez zarzutu. Pracując na wolnych choć nie wiem czy są takie wolne bo jakoś 2000 lub 2500 po jakimś czasie spada z obrotów i gaśnie, jeśli ustawie mu mniejsze obroty gaśnie od razu, na zimnym nie ma wolnych obrotów muszę go trochę trzymać na gazie bo zgaśnie. Gaźnik czyszczony, śrubka od mieszanki jeśli dobrze pamiętam odkręcona na 2 obroty, świeca nowa NGK, nowy kruciec bo stary pęknięty, wyczyściłem bak i nowy filtr od maluszka... Założony jest filtr powietrza stożkowy bez żadnej plastikowej obudowy może łapie przez to za dużo powietrza?? Poza tym nie słyszę i nie odczuwam różnicy na ssaniu czy bez, sprawdzałem domyka się do końca.

Kolego zawsze przed jazdą przyłóż suszarkę do gaźnika na 10 min powinien odpali bez problemu od razu;)

Odnośnie pierwszego postu,objawy te same,wszystko sprawdzone(+ zawory)wyregulowane...i nie pali zimny,mało tego gaźnik nie daje się wyregulować ,walcze z nim już drugi dzień,i chyba się z nim pożegnam,czas na inny gaźnik.

moj quad 150 co to może być ze jak gasze silnik kluczykiem swiatla wentylator się wylaczaja a silnik dalej pracuje?to jedna sprawa a druga jest taka ze ciezko odpalic quada czyscilem gaźnik regulowalem cizko go zapalic a na pych pali od razu