Będąc w posiadaniu starego zużytego elementu pokusiłęm się o próbę regeneracji,
Po kilku godzinach szukania w necie oraz konsultacjach z kolegami z forum w usa udało mi się przywrócić do życia zepsuty element.
Nowe łożysko jest dużo bardziej wytzymałe i dużo tańsze niż to co oferuje serwis
Oto efekt

O witam wkońcu znalazłem mi serwis zaproponował około 300 zł za cały ten element to łożysko naprawde wytrzyma więcej ?? i czy topo wszystko trzyma się kupy ?? pozdrawiam bo jesli tak to już jutro lece do sklepu z łożyskami :0 hehe

A kto to wymienił, sam czy zleciłeś komuś. Jaki rozmiar i gdzie zakupiłeś to łożysko, pochwaliłeś się, ale widzę że na tym forum, to nikt nie chce się dzielić tajemną wiedzą typu "zrób to sam", szkoda że języków się nie uczyłem, rzeczywiście wystarczy poszukać na YT filmików z USA, oni dzielą się swoją wiedzą, tutaj mam wrażenie, że sami właściciele warsztatów

kolego, wymontuj element, idz do sklepu z łożyskami a potem do slusarza.
element fabryczny trzeba trochę podtoczyć i wcisnąć wtedy łożysko na prasie

Wydaje mi się że skoro Kawasaki zastosowało łożysko przegubowe to nie należy zamieniać go na kulkowe.
Znalazłem dobrej jakości zamiennik oryginału. Wchodzi oczywiście bez toczenia i frezowania...
Jak coś zapraszam PW

A dlaczego wg Ciebie nie należy tego robić?
Chłopaki zza wielkiej wody robią ten upgrade już jakiś czas i wszystko jest ok..

Nie jestem ekspertem ale łożysko przegubowe niweluje odchylenia od osi - kolumna kierownicza nie koniecznie musi być idealnie pionowo względem dolnego podparcia.
Jest jeszcze kwestia wytrzymałości. Nawet laik powinien zauważyć jaką maja powierzchnię kulki które aktualnie pracują w łożysku kulkowym vs oryginalne łożysko przegubowe.

Jak zwał tak zwał.
Jako laik zrobiłem tego moda i mam spokój.

JA również zrobiłem tak jak Paulus i nie ma najmniejszego problemu z tym nie wyczuwam żadnch negatywnych skutków takiego zastosowania , a koszt takiej operacji dla mnie to był 30 zł więc po co dokładać jedno zero do tej ceny ???:)