witam wszystkich. mam problem ze swoją suzi. zaczęło się od prychania przy wolnej jeżdzie po regulacji mieszanki zaczęła się dławić na wysokich. 2 razy czyściłem gażnik i nic nie pomogło. instalacje przepatrzyłem świece zmieniłem filtr powietrza czysty i dobrze naoliwiony i pomysły mi się skończyły. mieszankę ustawiałem już wcześniej po czyszczeniu gażnika i się udało. ale teraz nie mogę namierzyć, kręciłem nawet co parę milimetrów i nic. to wygląda jakby ją zalewało. proszę o pomoc.

kranik masz na on lub res? skoro wszystko spr. i jest dobrze to może gaźnik do regeneracji, albo może regulację zaworów zaniedbałeś

kranikiem próbowałem w każdej pozycji nawet na pri. 3miechy temu zawory były wymienione na nowe i potem już nie regulowane. właśnie podejrzewam zawory albo zostaje elektryka. to mogą być objawy zaworów?

kurcze no sam nie wiem niby jak zawory to problemy z paleniem lub na zimnym nie chodzi lub coś takiego no i słychać trochę. Mój też się przydławiał i gasł ale nowa świeca i ustawienie mieszanki na fabryczną pomogło, za pierwszym razem mechanik wymienił mi jakieś uszczelki i zaworek w gaźniku bo się zalewał, ale te zawory sprawdź może się nowe ułożyły i trzeba wyregulować.

a na czym polega regeneracja gażnika?

-- dodano 09.10.2014 11:48 --

tak właśnie też pomyślałem. bo z tego co słyszałem po wymianie na nowe po jakimś czasie należy podregulować.

nie wiem dokładnie ja dałem mechanikowi on kupił jakiś zestaw za 300zł ale wiem że nie wszystko wymieniał tylko podejrzane elementy i przez jakiś czas było dobrze później powracało ale wstawiałem robił zawory świece i jeździł znowu

wiozę jutro lub pojutrze do chłopaków do serwisu w lublinie. zobaczę co oni wynajdą bo ja już nie mam pomysłów. chyba że ktoś ma jeszcze jakieś to proszę napisać.

-- dodano 15.10.2014 19:37 --

witam. usterka znaleziona obluzowany pin w jednej z kostek. jutro jadę po odbiór to się dowiem który dokładnie. pozdrawiam.

no to można jeździć

wczoraj suzi była w swoim żywiole aż mnie wymordowała. i wszystko było git ani razu nie prychneła. pozdro