1.Na początku musimy ściągnąć przedni plastik, czyli sciągamy zapinki obok wlewu paliwa i przy wlotach powietrza do chłodnicy.
2. Trzeba zlokalizować pewien czujnik o nazwie TOS (tip over switch), który odpowiada za wyłączenie quada z momencie kiedy ten przewróci się co góry kołami.
3. Odszukać przy tym czujniku czerwony kabelek.
4. Delikatnie go "oskubać i podłączyć do niego dłuższy kabel od zrywki.
5. Starannie owinąć to taśmą izolacyjną, w celu zabezpieczenia przed dostaniem się wody itp.
6. Drugi kabelek (krótszy) podłączyć do ramy (masa).

Zdjęcie :


Na koniec sprawdzić czy wszystko gra, jeśli tak, to składać i jeździć
Co do użytkowników innych sprzętów, to podłączamy jeden pod cewkę, konkretnie kabel "sygnałowy", który daje iskrę do świecy, a drugi do masy.

a jak to się robi w ltz-cie bo ja słyszałem jakoś inaczej ale zapominałem:D

W LTZ 1 do masy a 2 do cewki (w cewce jest taki cienki kabelek - do niego chyba dłuższy przewód - choć zależy jaką masz zrywkę, tak podłączałem Pro Armor).

KBR, tak samo Pro Armora się podłącza jak Pro Designa
Oczywiście tak samo, można podłączyć w LTR jak i w LTZ, chociaż ten sposób, który podałem wyżej jest prostszy...

no a jak lepiej? i w którym miejscu dokładnie jest cewka w ltz-cie? a zrywka pro designa i który kabelek to który

Dłuższy do cewki, która znajduje się pod bakiem, łatwo zlokalizować, prowadzi do niej fajka od świecy, taka czarna kostka

hej koledzy, Wasze zrywki przerywają obwód czy zwierają ?

Jak dobrze pamiętam to zwierają

hmm czy ja dobrze rozumuje?

kabel sygnałowy, który idzie z komputera do cewki podłączacie do masy (w momencie zamknięcia obwodu zrywki) ? Czy to bezpieczne dla osprzętu ?

Nie zawsze, i nie do końca. Przy bardzo wysokich obrotach może nastąpić niekontrolowane przebicie.
Najbezpieczniej podłączać się pod czerwony przełącznik na kierownicy - wszystko przewidziane przez producenta, nie ma ryzyka usmażenia czegokolwiek.