Witam,
tak jak w temacie mam problem z biegami. dzisiaj wieczorem odpaliłem quada, który stał około tygodnia na zewnątrz nie w garażu. Włączyłem mu ssanie, mniej więcej po 2-3 minutach wyłączyłem ssanie i ruszyłem. Myślałem że silnik jest już w miarę rozgrzany, więc nie puszczałem sprzęgła wolno, tylko tak jak zwykle, po czym zgasł i wydaje mi się, że coś chrupneło. Pomyślałem, że dałem za niskie obroty, odpaliłem jeszcze raz i bez problemu ruszyłem. Po wbiciu jedynki, wydaje mi się że ona się jakoś za szybko kończy, bo do pół odkręconej manetki mam najwyższe obroty, a prędkość nie jest taka, jaka powinna być, po wbiciu 2 biegu quad spada z obrotów, ale nie do takich jakich powinien, trójka podobnie 4 i 5 bieg wydaje mi się że chodzi normalnie.
Czy problem może leżeć w nie rozgrzanym oleju przekładniowym w skrzyni biegów ? Dodam że mam już 78mth i ani razu go nie wymieniałem, za to olej silnikowy wymianiam co 10 mth.
A byłbym zapomniał po zatrzymaniu się czuć nie do końca spalone paliwo.

od kiedy w ltr jest osobno olej w skrzyni i w silniku ?

Jak widać od nigdy, sory moja podstawowa niewiedza, ale wracając do tematu nie wiesz co może być przyczyną tego? Może już bieg do wymiany ?

Cóż tryb 3 biegu. Najczęstszy problem i najbardziej prawdopodobna opcja. Rozebrać dekiel od strony sprzęgła, jak kosz jest cały, to pozostaje spuszczenie oleju, sprawdzenie jakie są w nim opiłki i rozebranie silnika.

zacznijmy od tego że przy tych temp co mamy 2-3 min to stanowczo za krótko żeby dobrze rozgrzać sprzęt przed jazda, co się posypało bez rozbiórki nie da rady stwierdzić...

Wiem, że gdyby sypnął się bieg, to byłyby opiłki na filtrze albo w oleju, ale no bieg nie sypnie się chyba od tak, tylko stopniowo, a przy wymianie oleju i filtra nigdy nie widziałem opiłków.

W tym modelu bywa tak, że urwie kompletnie zęby i nie ma sypania się stopniowego. Zresztą to się rzadko, zdarza w innych w modelach w tym akurat często. Wada fabryczna.

Dokładnie tak, przerabiałem temat wielokrotnie i zawsze następowało to gwałtownie w postaci widocznego ubytku zęba. Dla odmiany ostatnio wymieniałem zębatkę w Kawie i uszkodzenie wyglądało na stopniowe przetarcie na skutek ocierania kawała łożyska, które się rozpadło.

Odnosnie rozgrzewania maszyny.
Tak jak napisal nasz szanowny kolega Emhyr 2-3 minuty to zdecydowanie za malo by nagrzac quada do temp. pracy na postoju w panujacych teraz na zewnatrz temperaturach, mysle ze powinien pochodzic z 10minut
Jak jestes pewny ze cos jest nie tak ze skrzynia radze ci szybko rozebrac silnik i sprawdzic bo kazde odpalenie silnika i jazda może pogorszyc sytuacje. Pamietaj ze w ltr skrzynia jest polaczona z silnikiem - ma ten sam olej.

Dalsza jazda doprowadzi do remontu generalnego, a w skrajnym przypadku wymiany bloku silnika.

Jutro albo w sobote biorę się za niego. Na pewno was powiadomię co było przyczyną, dodam, że wcześniej miałem problemy ze sprzęgłem w zasadzie wciąż mam. Tarcze już są do wymiany i się ślizga. Tak twierdzi też mój mechanik, więc mam nadzieje, że biegi są w porządku, chociaż też zgrzyt, nie brzmiał jak sprzęgło tylko jakby ktoś centralnie wszystkie zęby ściął...

mi w tamtą zimę jak zapaliłem i niby gorący był silnik jeździłem z 10 min jakoś osłabł i po chwili ogromnym kłębem czarnego dymu buchną ja by paliwem nie przepalonym ale po chwili było oki do dziś nie wiem co było przyczyną tylko był -23C' może dlatego

murzyn Mój w cale tak nie buchnął, u mnie czuć jakbyś jeździł na ssaniu.

rozumiem podałem swój przykład jazdy w mróz. Tak czytam i zastanawiam się i na pewno coś ci blokuje silnik zdejmij pokrywę sprzęgła to parę śrub tylko postaw go na bok bo olej albo od alternatora strony tylko ujeżdżaj na uszczelkę i będzie coś widać