Zakupiłem nowego quada Suzuki ltr 450 z 2008roku. Co trzeba w nim zrobić żeby można bylo sobie polatac na motocrossie. Ile trzeba by bylo w niego wlozyc zeby wystartowac na jakiś zawodach.
By mógł ktoś podać jakie cześci należy wymienić i ile to kosztuje.

Pozdrawiam

No chyba zabrać go na tor
Poszukaj na forum masz wszystko na temat

Żeby w zawodach wystartować to musisz mieć min. zrywkę zapłonu + podłogi

od 1000zł do 30 000 zł, wszystko zależy ile masz kasy i jak dobrego mieć quada

Na początek wypadałoby spokojnie dotrzeć silnik Potem min . podłogi ( od 450) , zrywka( ok180 ) , tylny zderzak ( osłona na tarcze i zębatkę ok 400 ) no i oczywiście niezła kondycja bo 20 min ( zawody ) . na torze daje nieźle w kość

A amortyzatory seryjne wystarczom ? czy trzeba zakładać elki . I wahacze zmieniac czy na tych spoxik można smigac

Dlaczego tylko Elka Elka i tylko Elka ? Ohlins jest 10x lepszy od Elki i przynajmniej się nie psuje ! Wejdź w Suzuki - naszej zdjęcia i popatrz kto, jak przygotowanym sprzętem śmiga w zawodach... I kłania się ortografia ! Od czego masz przycisk pisownia ?

Radek już nie ma przycisku pisownia.

Ale chociaż trochę ortografii wypadałoby znać !! Przez czytanie tego forum sam zaczynam popełniać błędy...

oj a co ma Mod-team powiedzieć - już sam nie wiem czy będę, czy może bendę dalej to czytał

wydaje mi się że wystarczy dobrze ustawić seryjny zawias, założyć zrywkę (do zawodów), podłogi, ew osłony od spodu. ltr ma chyba najlepsze seryjne zawieszenie wśród 450-tek (bynajmniej tak sugerują wypowiedzi tu na forum),
ja seryjną LTZ jeżdżę po torze więc seryjną LTR-ką powinno być dużo fajniej! zresztą z chęcią bym się zamienił na LTRkę

LTR już w serii jest dobrze przygotowany pod tor (oprócz KTM - oczywiście, ale to już inna bajka). Madras, napisał najodpowiedniej - to są podstawowe i najmniej kosztowne modyfikacje, a jak złapiesz kondycję i technikę, to będziesz się zastanawiał co dalej zrobić z zawiasem żeby szybciej jeździć, ale ...o tym też już było

A skąd takie przekonanie??
Wiem że miałeś kiedyś elki które były nieźle ztyrane zanim Ty je dostałeś i masz teraz ohlinsa którego kupiłeś nowego i jestes z niego bardziej zadowolony, ale to nie świadczy że Ohlins jest 10x lepszy ...
Każdy ma swoje zdanie, innemu będzie się najlepiej jeździć na serii :D
Ja czuje różnicę między serią a elką która mnie satysfakcjonuje.

Jakbym mówił to tylko w oparciu o moje przednie elki to chyba byłbym kłamcą Tył Elki miałem nowy, a psuł się jeszcze bardziej niż przód, który był styrany Poza tym chodził kiepsko jak na Elkę Elite... Ale jeździłem też na kilku quadach i znajomi, którzy mają elki po chwilowej zamianie quadów, mówią to samo co ja: Ohlins jest dużo lepszy. Może nie aż 10x - trochę przesadziłem, ale ze 3x pewnie jest

Łukasz ja miałem nowe Elki i teraz mam nowego Ohlinsa i podzielam zdanie Radka,niestety