norbi napisał(a):
kurcze no już sam nie wiem-tyle kasy wydaje się na Sprzęt a tu filtr papierowy,opony które od razu trzeba zmieniac-to w przypadku Suzuki,ale w innych quadach jest podobna sytuacja.
ciekaw jestem czy to celowe dzialanie koncernów żeby napedzić rynek sprzedaży aftermarket'owych części,czy poprost myslą że my jezdzimy w okół domu.
Primo: producenci piłują się na centy w kwestii kosztów.
Secundo: Quad ma być taki coby przecietny user Kowalski, wsiadł na niego i był zadowolony. Kowalski woli seryjne opony niż błotne (które mają swoje wady w postaci niższego komfortu na twardej nawierzchni i wiekszego zużycia na tejże), nie wie jaki ma filtr i nigdy się nie dowie, snorkela nigdy nie użyje - będzie nawet uważał ,że przeszadza w położeniu koszyka wiklinowego na przednim bagażniku
. Producent nie gwarantuje szczelności przy topieniu całego quada - zapewne podniosło by to znacznie koszty - inne technologie, kontrola jakości itd .....