Primo: producenci piłują się na centy w kwestii kosztów.
Secundo: Quad ma być taki coby przecietny user Kowalski, wsiadł na niego i był zadowolony. Kowalski woli seryjne opony niż błotne (które mają swoje wady w postaci niższego komfortu na twardej nawierzchni i wiekszego zużycia na tejże), nie wie jaki ma filtr i nigdy się nie dowie, snorkela nigdy nie użyje - będzie nawet uważał ,że przeszadza w położeniu koszyka wiklinowego na przednim bagażniku . Producent nie gwarantuje szczelności przy topieniu całego quada - zapewne podniosło by to znacznie koszty - inne technologie, kontrola jakości itd .....

Prawda.

no własnie-nawet na kalamitkach oszczędzają.

..... i pewnie bym ci przyznał rację, gdybym był wiedział co to są te "kalamitki"

kalamitki to są punkty do których wtłacza się smar,żeby usunąć syf który się zbiera. np. w Grizzly 660 kalamitki są w tylnej piaście. fajna sprawa bo wtłaczasz sobie smar-syf z wodą wyłazi na zewnątrz i masz wszystko utrzymane w perfekcyjnym stanie. no ale niestety koncerny tak jak to wspomniałeś oszczędzają na wszystkim-więc po co mają robić kalamitki. szkoda.