Witam

mam takie pytanko uzytkuje od 500 km Suzi KQ 750

w stosunku do innych quadów którymi wczesniej jezdziłem Suzi jest bardzo łatwo przewrócic na bok . (poki co grożnych wywrotek brak )

Co gdzie jak ustawić żeby ograniczyc to zjawisko .

Poki co total seria (zakupione już oponki Mud Xl )

może kupić felgi z wiekszym offsetem ??

Czekam na porady

Pozdrawiam

Jak śmiesz twierdzić ,że KING QUAD jest miękki i łatwo go przewrócić

Poczytaj to "niewdzięczniku" jeden

http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9541

hubert koniecznie offset quad staje się zupełnie inny na fabryce jest przewrotnie to prawda ale tu chodzi i wyczucie nowego sprzętu amortyzatory się muszą troszke wytłuc.
ale po 2 cm na strone i gitara,

Lub nowe zawieszenie. Niestety koszt spory.

Hmm ja może się podziele moimi doswiadczeniami w tym temacie.

Na co dzien ujezdzam tzw. sztywna oske 4x4 ktora nie zapewnia wysokiego komfortu jazdu, jest sztywna i taka wydawaloby się bardziej latwa w wyczuciu.
Zawsze kiedy wsiadlem na KQ mialem podobne wrazenie co do miekkości zawieszenia i braku stabilnosci.

ALE DO CZASU.

Ktoregos dnia caly dzien spedzilem wlasnie na KQ jezdzac po moich rodzimych znanych terenach.

Z kilometra na kilometr dalo się jechac coraz szybciej w zakrecie i ciasnych lukach.

Po wstepnym wyczuciu zawieszenia bylem zaskoczony jak szybko można KQ pokonywac wląsnie zakrety, slalomy miedzy drzewami itp.

Powiem wiecej. Udawalo mi się robic o wieele szybciej niz moja sztywna oska. Dlaczego??

Otoż zawieszenia KQ o dlugim skoku i progresywnej charakterystyce daje po pierwsze bardzo wysoki komfort jazdy i rewelacyjne tlumienie na nierownosciach , korzeniach , kamieniach itp.

Tam gdzie w oskach trzepie kierownica, podskakuje tyl quada i jezdziec musi być maksymalnie skupiony na prowadzeniu, KQ jakby tego w ogóle nie odczuwal. To zawieszenie, pracuje, wybiera nierownosci, i daje duzy margines bledu.

Tam gdzie inne quady w ciasnych szybkich zakretach jada na dwoch bocznych kolach , tam KQ wprawdzie pochylony ale zawsze 4 kola na ziemi.

Po za tym taka charekterystyka zawieszenia jak w KQ wysmienicie się sprawuje na stromych podjazdach, w ciezkim terenie itp.

Gdy się przeliczymy co podjazdu pod zbyt stroma gorke, KQ najpierw nam to zasygnalizuje wlasnie ugieciem tylnego zawieszenia. Mamy wtedy trochę czasu nad opanowaniem sytuacji, zatrzymaniem się.

Sztywne, krotkie zawieszenia najczesciej bez ostrzezenia podnosza w takich sytuacjach przednie kola i to dosyc nerwowo czasami.

Reasumujac KQ można naprawdę bardzo szybko, komfortowo i bezpiecznie pokonywac teren wlasnie dzięki takiej charakterystyce zawieszenia jaka ma.

Nie mowie ze jest to idealny quad do enduro ale uwazam ze wlasnie zawieszenie KQ jest jedna z glownych zalet tego quada.

Tak czy owak , wszystko zalezy od jezdzca jego umiejetnosci, i doswiadczeniu.

Pamiętaj o tylnym stabilizatorze. To spora zaleta posiadać coś takiego.

Witam panowie ,wielkie brawa dla MARKUSA zgadzam się w 100% i moge to potwierdzić o czym napisał ,przejechałem zaledwie 6000km na KQ i ma naprawde wygodne zawieszenie ,a co do przewracania na zakrętach to G7 jest dopiero wywrotne! Pozdrowionka.

Markus. Powiem szczerze ,że ostatnio zaczynam do podobnych wniosków dochodzić. Owszem , na równej i krętej drodze (gleba lub gleba + małe kamienie) sztywna ośka wymiata w poślizgu i tu King nie ma szans. Podobnie trawersy. Tam gdzie jeżdżę, taka sytuacja to jakieś powiedzmy 20-30 % trasy. Reszta to duże kamienie, koleiny z błotem, przeprawy, wertepy itd na których ośka albo daje radę podobnie (przy dużym wysiłku jeźdźca) albo polega z kretesem. Mały prześwit ośki daje dodatkowo się we znaki - masakra podwozia. Suma sumarum, ośka średno nadaje się do jazdy poza torem - podczas jazdy po górach (ŚREDNIO) nie ma wyższości a jeździec przeżywa masakryczne telepanie i nie może sobie herbaty posłodzić po 100 km jazdy . Do kołysania KQ (jak i każdej przeprawówki z niezaleznym zawieszeniem) można się przyzwyczaić - w sumie warto. Nie dziwie się ,że producenci wycofuja się z Quadów przeprawowych ze sztywną ośką. Do jazd bokami lepiej chyba trzymac innego Quada - sportowego. Ot co !

Ciesze się bardzo

JA TEŻ ZGADZAM SIĘ Z Tobą MAM PODOBNE ODCZUCIA,NA POCZĄTKU BYŁO CIĘŻKO ALE TERAZ PO 1000KM W GÓRACH UWAŻAM ŻE JEST W MIARĘ STABILNY,ALE NA TWARDYM ZAWIESZENIU,JEDNOCZEŚNIE ZWINNY MIEDZY DRZEWAMI POMYKA JAK NA CROSIE

Witam,
mam pytanie jeżeli za łoże dystanse to jestem w stanie poprawić znacznie sztywność i stabilność KQ?,

pytam bo w rinconie mojego kumpla tak się stało i nie wiem czy to jest zaleta zawieszenia rincona, czy właśnie załatwiły to dystanse?

pozdrawiam

Sztywność nie koniecznie, ale stabilność owszem. Tylko nie przesadz z ofsetem.

jaki może być maksymalny?

przód max 2 cm tył max 4-5cm na strone.

myślałem tylko o samym tyle, nie będzie się lepiej prowadził?, acha i pytam o KQ 750