heh ,bo to zwyczajny siniak był mniejsza o wiekszość, sprawa pewnie tyczy zwyczajnego i siniaka

ej lobuzy zwyczajny to zwyczajny a siniak to sinik jemu bierze olej a mi bierze olej i kopci jutro zaleje bardziej gesty i obadamy

nie , nie , nie STOP

potestuj quada na normalnym oleju , żaden gęstszy póki co sprawdzaj tylko na bieżąco olej i jeździj , jeśli się okażę , że go ubywa wtedy próbujesz leczyć serducho , nie uda się wyleczyć szukasz dawcy nowych pierścieni

dzięki kolego a jesli wymiana pierscieni to jakie koszty

lepiej żebyś nie wiedział

brylant a Ty wiesz , pochwal się ceną

ja na szczęście nie wiem ale tak na oko z robocizną to z 3 koła ja kto tylko pierścienie bo jak cylinder porysowany to masakra

za pierścienie z wymianą???? masakra

za dużo!! za 4200zł zmienisz cały zestaw, efektu tzw "zatarcia" - tłok( aluminiowy oryginalny Suzuki), cylinder, uszczelki itd. - w przypadku tłoka żeliwnego 3700zł

same pierścionki to kosz rzędu 600zł ( nie wiem, bo nigdy osobno ich nie miałem w ręce) + robocizna ( strasznie pracochłonne w przypadku quada)

Seba ,znowu ratuje sprawę.600+robocizna,więc myślę ,że realne będzie ok 1600.No chyba ,że samemu zmienić.

tylko mi nie mówcie że ktoś Wam zrobi pierścienie za 1000 zł proszę was.
Jeśli się taki znajdzie proszę o namiar. U nas serwisy liczą sobie mega kase za taką operacje.

Ja robiłem za nie całe tysiąc zł. w G 660 . efekt super!

pierścienie do KQ750AXi około 350-390 zł
uszczelki pod głowicę
robocizna

sama wymiana pierścieni to 1000zł, nie wiem skąd jest ta kwota u Ciebie !!

Prawda jest taka, że rzadko się zdarza, że quad KQ bierze olej z powodu tylko wytartych pierścieni!! częściej jest to wybity cylinder ( nie ma on już kształtu okrągłego tylko owalny) - defekt ten powstaje podczas normalnego cyklu pracy ( suwu) przy niedostatecznym smarowaniu - powłoka którą jest pokryty cylinder w KQ jest odporna na ścieranie, ale nie jest odporna na uszkodzenia udarowe!!

Także, sprawdzamy olej za każdym razem, a osoby które kochają się taplać w błocie niech lepiej sobie dopracują ukł. chłodzenia

Dokładnie.
Panowie nie dajmy się zwariować,sami nauczyliśmy serwisy ,takiego dziadostwa-oni tylko żerują na takich wpadkach,i nie wiedzą ile brać.
Powiem dla przykładu,że naprawiałem samochód marki zaczynającej się na M-nie mogę wypowiedzieć bo mi skóra cierpnie.Za konkretną naprawę powiedzieli 8tyś.OK płać i płacz....ale i tu wskazówka dla tych Panów z problemami.
Postanowiłem skonfrontować tą cenę z mechanikami.Zaobserwowałem,którzy Panowie nie maja krawatów,a takie Wiecie uniformy robocze.Zapamiętałem twarze,wychodząc z serwisu pięknie podziękowałem,a nisko się kłaniając spojrzałem na naklejkę informującą o godzinach otwarcia.Byłem na miejscu, kiedy mechanicy wychodzili po pracy.Podjazd do jednego z nich,szybkie naświetlenie sprawy i już mam do niego tel.Po godzinach,naprawili mi autko,pozałatwiali części z dużymi rabatami i wyszło prawie połowe taniej .Nie namawiam do takich kombinacji,ale dopóki ceny w serwisach nie znormalnieją,dopóty będą takie fikołki.Amen

Gdzie Ty serwisujesz? 1200-1400 zł to kompletna demolka silnika łącznie z rozpołowieniem karterów... Pierścienie to niecała połowa tego. Rozmawiamy oczywiście o robociźnie, bo części - wiadomo. Głową muru nie przebijesz.



CZEGO??? To jakaś nowa technologia?