Witam,
mam chyba mały problem, KQ nie ciągnie od dołu zaczyna się dopiero rozkręcać po ok. 30 km/h
ale gdy stoi w miejscu to od 0 pod górkę nie by w stanie ruszyć, nawet w piasku nie za mieli tyko po jakimś czasie gasł, czy ktoś wie o co może chodzić?

nie wiem czy to może mieć coś wspólnego ale dwa tygodnie temu zaliczyłem dzwona z drzewem dość mocnego ale byłem wstanie o własnych siłach KQ wrócić ok. 20 kilometrów i poza pogniecionym przodem wszystko było ok. dałem go na serwis bo ma przejechane 1000 km. i kazałem powymieniać płyny, oleje, podpiąć do komputera,i posprawdzać geometrię, zawieszenie, po czym go odebrałem i po pierwszej jeździe wyszło takie coś

jeżeli ma ktoś jakiś pomysł to był bym wdzięczny, bo na razie to nie wiem czy serwis coś spaprał czy ???

pozdrawiam

Zacznij od świecy miałem podoben objawy i była poprostu pęknięta na pół tam gdzie jest ceramiczna.

Jeśli nie to to już chyba serwis trzeba wszystko od podastaw sprawdzić czy jest ok.

Wymieniłem świece i nic, pojechałem do serwisu pod pieli go do komputera i wszystko ok. kompresja dobra
przejechane ma tylko 1000 km. więc pasek też powinien być dobry a KQ dalej od dołu nie ma mocy, kurcze nie wiem o co chodzi!!!

A czy kupiłeś sprzęt nowy czy używany "w idealnym stanie" i minimalnym przebiegiem za okazyjną cenę.
Bo jesli to drugie to może poprzedni właściciel coś będzie wiedzał

nowy bez przebiegu, ale z importu i do tej pory wszystko było ok.

coś tu mi się nie podoba co to za serwiś skoro nie wiedzą co to może być.

Mam pytanie czy topiłeś quada w wodzie tzn. jeżdziłeś przez jakieś głębokości.

ale mówi że sprawdzał kompresje - a taki objawy po zalaniu są równoznaczne z drastycznym spadkiem kompresji.

Ale nie ciągnie od dołu ( czyli silnik się nie zbiera) ?? Czy może nie przyśpiesza od dołłu??

Ja nie mówie ani o kompresji anie zalaniu silnika

ale on o kompresji pisał, jak również że komputer jest oki.

topiłem go zaraz na początku, porwała mnie rzeka, ale potem był serwis i jeździł normalnie.

nie zbiera się, nie jest wstanie za mielić kołami jak stanę pod górkę to nie ruszy muszę się cofnąć i rozpędzić

a i co dziwne objaw ten jest na H na L jest ok.

nie zmieniłem jeszcze paliwa?

serwis to Suzuki w Krakowie więc chyba ok.

wiec moja diagnoza jest taka wylej jak najszybciej dokładnie paliwo z baku ale dokładnie !!!!!postaw quada do pionu i odkręć korek powinno ci wszystko wylecieć .

masz na pewno wode w baku.

Jeśłi jak zalejesz nowe paliwo i będzie tak samo to koniecznie sprawdź jakie ciśnienie daje pompa paliwa jeśli daje mniej niż 3 bary to masz pompe do wymiany.

wylałem stare paliwo i zatankowałem go 98 wydaje mi się że jest lepiej ale wczoraj mogłem przejechać tylko jakieś 2 km.

po ilu km. powinienem stwierdzić że jest ok. albo nie? czyli ile dać mu czasu?

brylant skąd pomysł że tam jest woda?

>brylant skąd pomysł że tam jest woda?

Brylant się nie przyzna, ale ma kolo klawiatury taka szklana kule )

MAciej

Heheh chłoppaki ja już znam kinga jak własną ręke wszystko to ja również przerabiałem a że serwisuje quada sam to też wiem co z czym.

Bastek sprawdź ciśnianie pompy, jeśli masz manometr zrobisz to sam jeśłi nie to do serwisu pojedź.

niestety na 90% pompa paliwa wg mnie.

daj ci ok 2 barów pewnie. powinno 3

objaw zepsutej pompy jest też taki że jak zatankujesz do pełna to quad jedzie jeśli spalisz pół baku to już się nie da jechać a chodzi tu o to że paliwo jak jest pełny bak swoją masą daje pompie stworzyć większe ciśnienie.