Witam miałem ostatnio nie miłe chwile z moim kq700 wjechałem do wody i po wyjezdzie z niej okazało się ze moje suzi wkręca się na obroty ale gasnie:(poczekałem chwilke i było oki...nasuwa mi się myśl że fajka albo świeca,mam przejechane 600 km od nowości proszę o pomoc koledzy!!!

ale teraz jest ok wszystko

Miałem dokładnie to samo i w identycznych okolicznościach w KQ750. Czyżby, ten typ tak ma?

Na razie ok zobaczymy co będzie jak wjade do wody jutro wymienie świece dla pewności...

dzisiaj poprowadziłem wężyk od odpowietrzania baku....wyszło mnie to 4.85 zł.a ha plus 6 opasek szkoda tylko ze wczesniej tego nie zrobiłem....szkoda pompy paliwa ale mam nauczke trzeba czytać forum...

weźcie też pod uwagę, że nagle wjeżdżając do wody rozgrzanym silnikiem, wciągu chwili jego temperatura spada poniżej dopuszczalnego zakresu - wtedy np. w G660 trzeba włączyć ssanie bo silnik zgaśnie, a KQ związku z tym, że ma wtrysk potrafi zaradzić tej sytuacji zmieniając skład mieszanki i jest to wyraźnie słyszalne i odczuwalne- jednakże czasem może zgasnąć ( tak już bywa).

Jeżeli się nie wkręca - dodajesz gaz na maksa, a on nie reaguje to może to być właśnie defekt elektroniczny - owe kable wysokiego napięcia ( tutaj można je dokładnie osuszyć ( fajkę) i przesmarować styki pastą miedziową). Jeśli to nie pomoże, a będziemy już pewni, że to to jest przyczyną to polecam wymienić kable na odpowiedniki ze skutera wodnego ( info gdzie tego typu kable dostać udzielę na PW)

oki sprawdze w piątek,a potem zdam relacje dzięki bardzo.

zakładasz http://www.motorshop.pl/?mode=shop&branch=95 i po kłopocie.
Satysfakcja gwarantowana

dzięki za link ide sprawdzić czy na gwint czy na klik. masz to u siebie założone???

Nie, ja mam hondę ale mój team partner miał dokładnie to samo w swoim kingu
po wymianie fajki problemy zniknęły

też jest zarejestrowany na forum może ???Mam do niego kilka pytań.