Dziękuję wszystkim za utwierdzenie mnie w trafności wyboru.
To mój pierwszy quad i nie żałuję że padło na Kinga i utility mimo że w koło górowały "ośki" i dwa przeprawowe gady.
(I tu spieszę z wyjaśnieniem tym którzy przytoczą moją wypowiedź że w mojej okolicy są trzy kingi i tylko jeden gryzak. Owszem ale dwa z nich pojawiły się tydzień przed kupnem mojego teoretycznie gdy mój docierał do Poznania.)
Na dzień dzisiejszy w najbliższym gronie mam 7 pzreprawówek i parę raptorów ktore są traktowane jako odskocznia od ciężkiego terenu.
Co mnie cieszy to to że chyba jednak nie uległem trędowi na Kinga bo patzrąc na rozwój sytuacji to były dopiero jego początkii.
Chopaki z osiek przesiedli się na utility i jest w pełni SI. Mało tego dwóch Moto-cross'owców też przymierza się do quadów i wiecie co...
Stawiają na Suzuki Kingquad a ja ich do tego gorąco namawiam i w pełni polecam