Autor |
Wiadomość |
Adr_166
Rejestracja: 30.12.2006 23:13 Posty: 1288 Miejscowość: Włocławek
Quad: CAN-AM Renegade 500 #14
Poprzednie quady: Ls Sp 300
|
Wysłany: 03.02.2009 23:49
EmBe napisał(a): KQ do skręcania nie potrzebuje wspomagania jak G700 , i bez niego lepiej chodzi - ot tak mała prowokacja
może amortyzator skrętu albo obniżenie zawieszenia
_________________ >> https://www.youtube.com/watch?v=_-VQM01YGbw <<
|
|
|
|
EmBe
Rejestracja: 07.03.2006 15:00 Posty: 1275 Miejscowość: Częstochowa/SG City :D
Quad: Kymco MXU 250 , Suzuki Kingquad 750 EmBe-edition K8 , Kymco MAXXER 250
|
Wysłany: 04.02.2009 00:06
też nie póki co zdradzał nie będę Uda się zrobić i faktycznie coś da to napisze , jeśli nie - problemu do powrotu fabrycznych ustawień nie ma
koniec off-topa , wydzielać trzeba będzie
_________________ Kymco MXU 250 sprzedany , Suzuki KQ 750 , sprzedany Kymco Maxxer 250 , Suzuki LTR 450 fun&race edition
|
|
|
|
-BaRTeK-
Rejestracja: 05.03.2008 22:25 Posty: 151 Miejscowość: Lublin
Quad: KQ 750 Camo
|
Wysłany: 04.02.2009 00:17
A może ingerencja jakaś w zawias ?
|
|
|
|
EmBe
Rejestracja: 07.03.2006 15:00 Posty: 1275 Miejscowość: Częstochowa/SG City :D
Quad: Kymco MXU 250 , Suzuki Kingquad 750 EmBe-edition K8 , Kymco MAXXER 250
|
Wysłany: 04.02.2009 00:26
Nie
Ma to ograniczyć myszkowanie podczas dużych prędkości i zjawisko kiedy to najeżdżamy na przeszkodę i w momencie kierownica sama skręca
Postanowiłem nie zdradzać póki tego nie zastosuję
_________________ Kymco MXU 250 sprzedany , Suzuki KQ 750 , sprzedany Kymco Maxxer 250 , Suzuki LTR 450 fun&race edition
|
|
|
|
-BaRTeK-
Rejestracja: 05.03.2008 22:25 Posty: 151 Miejscowość: Lublin
Quad: KQ 750 Camo
|
Wysłany: 04.02.2009 00:38
Ok nie ciągnę za język ale mi to wygląda na ingerencje w układ kierowniczy ( może coś z maglownicą skoro amortyzator skrętu odpada ) ale ok jak zrobisz to się pochwalisz, mam nadzieję ...
_________________ squad-lublin.pl
|
|
|
|
exsstrom
Rejestracja: 04.12.2006 21:21 Posty: 905 Miejscowość: dolnośląskie
Quad: KRĂL
|
Wysłany: 04.02.2009 07:01
Zapomniałem dodac , że nawet te liczne zapinki się trzymają - żadnej nie zgubiłem , ani się nie obluzowała!
Ale musiałem zastosowac pewien patent , a mianowicie wyciąłem okienko w plastyku do sprawdzania oleju ! dzięki temu nie muszę ciągle wypinac tej kupy zapinek
|
|
|
|
golas95
Rejestracja: 02.10.2008 21:55 Posty: 36 Miejscowość: mińsk mazowiecki
Quad: Suzuki QK 750 Axi
|
Wysłany: 04.02.2009 10:16
Witam ja mam swoim kingiem przejechane prawie 5000tys km.i poza wymiana olejow w dyfrach i silniku,wymianie klockow hamulcowych oraz 2 krotnym sprawdzaniu luzow zaworowych nic nie robilem.jest jakas tolerancja luzow zaworowych od 15 do 10 u mnie jest 13 po 5000tys. wiec mysle ze dopiero gdzies przy jakichs 9000tys.przyjdzie czas na zawory .oby tak dalej.a mit zezawory trzeba już ustawiac przy 1 wymianie oleju po dotarci chyba lepiej olac!
|
|
|
|
norbi
Rejestracja: 25.11.2006 15:20 Posty: 2810 Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
|
Wysłany: 04.02.2009 10:23
golas95 napisał(a): oby tak dalej.a mit zezawory trzeba już ustawiac przy 1 wymianie oleju po dotarci chyba lepiej olac!
no chyba że ktoś ma grizzlego
|
|
|
|
Seba_gtc
ATVFunsQuad Member
Rejestracja: 02.11.2007 21:55 Posty: 3986 Miejscowość: Jaworzno i okolice:)
Quad: KQ 700 i kilkanaĹCię PolarisĂłw :D
|
Wysłany: 04.02.2009 13:01
norbi napisał(a): regulacja zaworów (przy przebiegu ok. 1500km.,w sumie to i tak mogłem przejechać jeszcze spokojnie tak z 1000km. bez regulacji- w kq nie trzeba regulować zaworów aż tak często jak np. w grizzlym) dokładnie - do 5 tysięcy km z reguły jest to tylko kontrola - ale lepiej nie oszczędzać tych 150-200 złotych!! i robić co 1500 km kontrole!! Cytuj: Czy Wasze KINGI sprawują się równie dobrze???
Dobrze pod warunkiem prawidłowego eksploatowania!! Regularny serwis, właściwe dogrzewanie silnika, dobrej jakości paliwo i rozważna jazda.
|
|
|
|
FOX
Rejestracja: 23.10.2007 22:11 Posty: 1061 Miejscowość: Bolesławiec
Quad: X-men
|
Wysłany: 04.02.2009 18:25
Seba_gtc napisał(a): i rozważna jazda.
dobre
_________________ K.W.I.S.A Drapers sQuad quadowa wspinaczka wysokogórska - bez wyciągarki.
|
|
|
|
Seba_gtc
ATVFunsQuad Member
Rejestracja: 02.11.2007 21:55 Posty: 3986 Miejscowość: Jaworzno i okolice:)
Quad: KQ 700 i kilkanaĹCię PolarisĂłw :D
|
Wysłany: 04.02.2009 18:33
definicja rozważnej jazdy o która mi się rozchodzi - quad to nie amfibia, nie popłynie, w cylindrach powinna być benzyna - nie woda, skrzynia CVT nie lubi pracować w roztworze wody i piasku, quad nie powinien staczać się z górki tylko zjeżdżać, zawieszenie nie przepchnie głazów napotkany na drodze!!
Dla mnie to jest elementem długowieczności quada!!
Zdarzają się nieszczęścia i to rozumiem, ale ciągłe katowanie sprzętu w sposób opisany powyżej niczemu dobremu nie służy - i stwierdzenie że Suzuki miało być mało awaryjne też!!
|
|
|
|
exsstrom
Rejestracja: 04.12.2006 21:21 Posty: 905 Miejscowość: dolnośląskie
Quad: KRĂL
|
Wysłany: 04.02.2009 19:07
Quad z definicji jest stworzony do katorżniczej jazdy [przeprawowy]. między innymi mojego już zatopiłem w ciągu 3 miesięcy 2 razy! I wcale nie robię tego z premedytacją , po prostu jedynie jazda na krawędzi przynosi mi pełną satysfakcję
|
|
|
|
Mark
Rejestracja: 23.01.2008 07:56 Posty: 257 Miejscowość: Kraków
Quad: Kawasaki Brute Force 750 4x4i
|
Wysłany: 05.02.2009 20:14
exsstrom napisał(a): Quad z definicji jest stworzony do katorżniczej jazdy [przeprawowy].
Niestety Kolego, w tym stwierdzeniu nie ma wiele racji. Quady raczej nie są stworzone do dewastacyjnej eksploatacji i topienia. Niektóre instrukcje podają np, że głębokość wody, do której można wjechać, nie powinna być większa, niż powyżej dolnej krawędzi piast kół.
Przyjrzyj się dokładnie wykonaniu elementów, rozwiązaniom konstrukcyjnym i uszczelnieniom podzespołów, a dojdziesz do wniosku, że katorżnicza jazda będzie zabójcza dla wszystkich mechanizmów quada. Jazda przeprawowa nie oznacza, że należy z premedytacją pchać się w najgorsze z możliwych bagien i wybierać drogi, które wykończą quada w szybkim tempie.
Przeprawa oznacza dojechanie do określonego celu, ale niekoniecznie najkrótszą, czy najtrudniejsza trasą. Przeważnie jest możliwość objazdu, znalezienia innej drogi, czy też płytszej przeprawy wodnej. Cel podróży osiągniemy, a quad posłuży nam znacznie dłużej.
A jeśli natomiast ktoś decyduje się na świadomą dewstację sprzętu, bo akurat taka jazda sprawia mu satysfakcję, to musi niestety liczyć się z częstszymi awariami i znacznym skróceniem żywotności sprzętu.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
norbi
Rejestracja: 25.11.2006 15:20 Posty: 2810 Miejscowość: Poręba Wielka gm.Niedźwiedź
|
Wysłany: 05.02.2009 20:20
Mark napisał(a): A jeśli natomiast ktoś decyduje się na świadomą dewstację sprzętu, bo akurat taka jazda sprawia mu satysfakcję, to musi niestety liczyć się z częstszymi awariami i znacznym skróceniem żywotności sprzętu.
Racja,ale nie dotyczy to kingquada 750
kolega exsstrom jest najlepszym tego przykładem
|
|
|
|
exsstrom
Rejestracja: 04.12.2006 21:21 Posty: 905 Miejscowość: dolnośląskie
Quad: KRĂL
|
Wysłany: 05.02.2009 21:04
Mark , idąc Twoim tokiem myślenia , to jazda quadem , to sztuka omijania przeszkód. Możliwe , że jest to jakiś sposób, ale są ludzie i ludziska!
Mi sprawia przyjemnośc szukania tych trudnych dróg , niekiedy niestety kosztem quada a nie zdrowia!!!
Ale daleko mi do świadomego dewastowania i znęcania się nad sprzętem!!!
Chyba nieco odbiegliśmy od tematu.
|
|
|
|