Użytkownicy KQ!!! Czy podczas zwalniania z wyższej prędkości (wystarczy 40km/h) do ok 15-20km/h czujecie podskakiwanie całego quada ? Mój egzemplarz ma ewidentnie coś, czego nie potrafię zlokalizować. Zachowuje się tak jakby miał w jednym miejscu spłaszczone opony tylne. Ale odczuwalne jest to tylko przy zwalnianiu i przy stałej prędkości. Więc wyklucza to wg mnie winę opon. Przy przyspieszaniu tego nie czuć. Po zadźwignięciu tyłu, widać ewidentne bicie tylnych kół. Oba koła skaczą a przecież są niezależnie od siebie zawieszone. bardzo proszę o jakieś wskazówki. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to poszukiwania zacząć od zamiany kół z innego egzemplarza. Zaznaczam że quad jest prawie nowy bo ma ok 60km.

To może być efekt pochodzący od ostrego hamowania tylnym hamulcem

Może coś w dyfrze? Lub kąty pracy wału? Nie wiem jaka jest tam konstrukcja, ale może jakiś krzyżak się rozsypał? Czy KQ ma funkcję hamowania silnikiem?

ja na duro buffalo mam takie cos jak jjechalem w ostrym sniegu tak ponad kolana to wlasnie podskakiwal

W moim wypadku to raczej odpada, ponieważ maszyna jest narazie jak nówka sztuka, całe 60km zrobiłem tylko ja i na 100% nie ma mowy o jakimś ostrym hamulcowaniu. jak z jajem się obchodzę. Do tej pory jazdy były po sniegu, więc nie wyczówałem nic takiego. Ale ostatnio się wypuściłem po czarnym i .... skacze jak żaba.

Napisz coś więcej może po prostu jak jedziesz na czarnym puszczając gaz masz takie hamowanie silnikiem ze koła chcą stanąć a siła pędu powoduje ze pojazd jedzie i wtedy się cały trzęsie, podskakuje...? trochę nierealne, ale pamiętam ze jak się bawiło rowerami "kto zrobi największą ryse na asfalcie" to tył lubił podskakiwać tyle że to była inna waga chociaż oglądałem nieraz oglądałem jakieś ciężarówki i jak hamowały też podskakiwał... U mnie też czasem tak jakby trochę podskakuje Kodiak jakby tracił przyczepność..

60 km to on jest nowy a nie prawie nowy ,moim zdaniem przejdź z 500 km w różnym terenie i daj się gadowi " ułożyć " wydaje mi się ,że troszkę wyolbrzymiasz to "podskakiwanie" poza tym to nie mesio s-klasa więc trochę Cię potrzęsie

hymm coś mi tu nie pasuje podnieś quada i odpal go dodaj gazu zobcz jak się koła kręcą jeśli jest dobrze to tylko pozosanie szukać w zawieszeniu.

Brylant czego szukać w nowym quadzie to nie chińczyk ,że trzeba zaczynać szukać tego co nie dokręcone i później na niego wsiadać

Ps. Gratuluje wyniku na MC byliście moimi faworytami z Jarkiem

PREZES WIELKIE DZIĘKI wyrać ten rajd spokojnie mogliśmy bez tak naprawde większego ciśnienia, mówi się trudno Jarys się skompał i musieliśmy wracać do bazy rajdu się przebierać. Wynik nocny mówi sam za siebie jakie czasy się robi

Ja pierwszy raz byłem i to w klasie Fun a po nocy drugi wynik ale w dzień kumplowi ściągnęło oponkę i d... blada. Ale było i tak super.

a nie jest to przypadkiem przepuszczanie kół bo tylne koła tak maja że nie zablokujesz ich tylko będą przepuszczać i wtedy jest faktycznie takie uczucie jakby podskakiwał

Nie, nie i po 100 kroć nie. To nie ma nic wspólnego z hamulcowaniem. Po prostu na czarnym wystarczy nie przyspieszać i już to czuć. Jechać ze stałą prędkością - czuć, zwalniać - czuć. Po prostu - nie ma to nic wspólnego z hamowaniem

Nie.... nie wyolbrzymiam, bo skoki całego quada mają mniej więcej po ok 2-4cm góra dół. jest to bardzo wyczówalne i spewnością nie jest to naturalne. Niemam pojęcia gdzie tego szukać. jak dźwignąlem tył wózkiem widłowym to bicie koła miało spokojnie po ok3-5cm. Tak jakby oska była krzywa

Nie.... nie wyolbrzymiam, bo skoki całego quada mają mniej więcej po ok 2-4cm góra dół. jest to bardzo wyczuwalne i z pewnością nie jest to naturalne. Nie mam pojęcia gdzie tego szukać. jak dźwignąłem tył wózkiem widłowym to bicie koła miało spokojnie po ok3-5cm. Tak jakby półośka była krzywa