Chwali się podejście 2can-a do sprawy kolegów z Kielc . Przeważnie jest wyjście z sytuacji ( chyba że go nie ma ) Oczywiście są prawa rządzące SERWISAMI ( bez przytyków) ale tak jak pisałem w mojej sprawie, awaria pompy paliwa ( delikatnie mówiąc- dość popularna w KQ) , powinna być zdiagnozowana przez mechanika -może było ich za dużo bo aż trzech ?? w kilka minut.
Nie byłem wtedy takim "cwaniakiem" jak dzisiaj i zawierzyłem im , a skutki kilka postów wyżej
.Jeśli po zmianie przekaźnika-skorodowanego mimo wodoszczelności, nie pali się (kod błędu 41) dla wtajemniczonych , a quad nie chodzi jak powinien( strzela w wydech i filtr powietrza , nie ma mocy ) to sprawa jest jasna - pompa paliwa.
Ale cóż na błędach człowiek się uczy.

Bardzo mi przykro że są takie tematy ale powiem Wam że w każdym serwisie są jaja, szczególnie samochodowym, ja osobiście po zakupie nowej Suzuki Grand Vitary pojechałem na pierwszy przegląd 1500 km do autoryzowanego serwisu wyszedł Pan zaprosił mnie na bok i mówi 450 zł będzie z wpisem do komputera a części mamy swoje tańsze... Myślałem że zemdleje.

Wszędzie w Polsce jest obłuda i zdzierstwo a prawadziwi fachowcy siedzą w małych warsztatach z tabliczką formatu A4 na bramie mechanika pojazdowa.

To tylko moja prywatna dygresja broń boże nie w kontekscie serwisu o którym mowa. Chłopaki na pewno wyciągną wnioski z Waszych uwag i sugestii i się poprawią...

Ja naprawiam quada sam już drugiego czyli 4 lata i powiem Wam że sprawia mi to przyjemność i nie chce tego psuć i mam święty spokój... i grubiej w portfelu.
Owszem przyznaje się czasami mam awarie na rajdzie z własnego niedopilnowania właściwego podłączenia itp, ale jak się najlepiej uczyć jak na własnych błędach.
W tej chwili lece zamontować zakupione aluminiowe osłonki na chłodnice czekam na to już tydzień... paaaaaaa