krolik2002 napisał(a):
wiem, że przybył conajmniej jeden KQ EPS czarny na forum i...........cisza, zero relacji
Dopiero dziś miałem okazję pojeździć. Łącznie 120km.
Miałem też okazję porównać jak działa wspomaganie w grizzly700 '09 eps i w moim kingu. Tłumienie na nierównościach można powiedzieć identyczne. Skręcanie fajerą również.
Po miesięcznym "postoju", przejechałem 120km różnego terenu. Nadgarstki całe, brak odcisków, ogólnie pełen relaks. Już tęsknię za Renią
Nie zauważyłem żadnego "rozjeżdzania" o którym pisali koledzy. Quad jedzie jak po sznurku przy każdej prędkości. Bardzo szybko można się przyzyczaić do EPS'u. Przy załączonym napędzie 4x4 i diff locku odczuwalna jest ingerencja mechanizmu jakby "prostował koła"
Przy szybkim prejeżdzaniu głębokich kałuż, w trybie napędu 2wd również czuć ingerencję eps. Silnik nie pozwala wyrwać kierownicy, jest odczuwalna delikatna "wibracja" jakby z telefonu komórkowego, i do akcji wkracza silnik. Taki sam szybki przejazd przez głęboką kałuże pojazdem bez eps może zakończyć się wyrwaniem kiery z rąk.
Co do samego kinga: twarda kanapa (w porównaniu do rene x), słabiutnie lampy ( w porównaniu do soczewek w rene), brak korka spustowego z cvt (do końca byłem przekonany, że kq mają), denerwujący lag, słabiutkie hamulce ( w porównaniu do rene), bardzo słabe hamowanie silnikiem (w porównaniu do rene), dośc przyjemne sprężyste zawieszenie ( przy ustawieniach na max twardo - i tylko na tym ustawieniu da się jeździć).
W porównaniu do grizzlaka nie da się ukryć, że należy trochę porobić by wjeżdzał chociaż po kanapę do wody.
Bardzo dobrze wysoko umiejscowione wspomaganie, jak się doczytałem firmy KYB.