to normalne


to kompletnie do mnie nie przemawia i niezbyt mi się podoba. EPS w G700 pracował ale ZERO objawów.....jakichkolwiek. Poprostu kierownica chodziła w miarę lekko. Ciekawa sprawa



czyli jest wyższy od G700 Niby to plus ale ciekawe jak na trawersach. Podnieśli też środek ciężkości


to prawda, zwróciłem na to uwagę. Zdecydowanie lepiej rozwiązane niż w Grizlaku

Nie w tym rzecz
W grizzlaku by wjechać po fotel nie musimy robić żadnej modyfikacji. W KQ wylot z przekładni cvt, odpowietrzenie baku i odpowietrzenie tylnego mostu trzeba podnieść wyżej.

-- dodano 09.11.2009 22:29 --

Trochę rozszerzony poprzedni filmik
http://atvondemand.com/index.php?page=v ... _id=100460

Model z EPS oprócz zmienionej geometrii ma inne wahacze przednie i tylne.

Zmieniono offset kół przód + tył

czy zastosowanie wspomagania w kingu wyeliminowało wyrywanie kierownicy z rąk?

no jasne

a jak z nurkowaniem przodu, czy dalej jest ten problem? czy ktoś zastanawiał się żeby spróbować założyć twardsze sprężyny?

przy ustawieniu na max twardo , wciąż lekko nurkuje i dobija przy lądowaniu

No, i widze, że kolor camo nieco się zmienił w nowym kingu . Według mnie jest on teraz dużo ładniejszy, ale i tak najładniejsze camo ma Grizzly

Grizzly... ale 660

dobrze prawisz Norbi !

jakie macie przebiegi z EPSem? nadal zadowoleni?

eps wciąż działa jeśli o to pytasz

cisza w tym wątku, jakiś mało popularny ten quad

pytam bo chciałem się utwierdzić w przekonaniu, że działa i nie ma się czego bać. Wcale się nie zdziwię jak układ będzie lepszy niż w G700.

ps
Szkoda, że niewiele o tym piszecie

pękło 1kkm

awarii 0

Zebrane wszystkie zmiany w modelach z EPS

-elektryczne wspomaganie posiadające własny komputer.

Komputer steruje siłą wspomagania, dzięki odczytom z czujnika momentu obrotowego oraz prędkości pojazdu. Wspomaganie działa progresywnie. Przy niskich prędkościach skręca się lekko, przy wyższych układ usztywnia się, zwiększając łatwość jazdy na wprost oraz redukując wstrząsy przenoszone na kierownicę


- zmiana geometrii zawieszenia w tym drążków i drążka stabilizującego

- zmniejszenie offsetu tylnych kół o 5mm, zwiększenie offsetu przednich kół o 7mm

- utwardzenie przednich sprężyn

- usunięcie szarpaka

- uchwyt akumulatora, pedał hamulca, dźwignia biegów, pompa olejowa, aluminiowe koła zostały odelżone natomiast grubość niektórych materiałów została zredukowana.

- podwyższona kierownica

Miałem okazję pojeździć taką maszyną ze wspomaganiem. Odczucia z jazdy mieszane, quad piękny, duży, ładnie się prezentuje. Jego zaletą jest oczywiście moc i duży prześwit. Wspomaganie sprawdza się tylko przy małych prędkościach, przy wariackiej jeździe wyrywa ręce. Po zalaniu skrzyni pasowej quad jest unieruchomiony. Nie wiem czy jest jakiś korek spustowy, ale po wyrwaniu gada z wody po 4-5 minutach woda sama wypłynęła. Jeździłem już tą maszyną niejednokrotnie i muszę powiedzieć o niebezpiecznym rozlokowaniu środka ciężkości, nie trudno o wywrotkę. Plusem jest możliwość regulacji twardości zawieszenia, co poprawi właściwości jezdne. Po wywrotce możemy zauważyć jak słabo zabezpieczony jest spód pojazdu(model fabryczny), przy próbach podjazdu pod strome wzniesienia może nam gadzina zgasnąć. No i jeszcze jedno w głębokim śniegu dochodzi do zatrzymania wentylatora, co może spowodować zagotowanie płynu. No i jeszcze ogromny apetyt na paliwko, po 4-5 godzinach zabawy w śniegu - pusto
Odnośnie wyjaśnienia model 2009 ze wspomaganiem ma szarpak.
Polecam quada nie tylko starym wyjadaczom, którzy przy odrobinie doświadczenia potrafią zrobić z niego porządnego przeprawowca, ale także amatorom, ceniącym wygodę i moc.

Czy możesz nieco rozwinąć? Nie ukrywam że trochę mnie to martwi, choć do tej pory jeszcze mi się to nie zdażyło poza wodą (fajka). Dlaczego miałby zgasnąć?

Co do środka ciężkości to dziwne, bo i silnik ma mocno pochylony i bak z tyłu więc chyba producent zadbał o dobre rozlokowanie masy

PS. Jest korek spustowy ze skrzyni