U mnie dzisiaj stało się to samo. Gadzinka była po dzwonie w drzewko, trzy tygodnie nie ruszana, poskładałem i delikatnie w teren. Pod góreczką, sprawdzę napędy. Załączyłem 4x4 i wszystko ok, drapią wszystkie koła. Chcąc załączyć
difflock, brak reakcji na wyświetlaczu. I wyłączyć przodu też nie można, cały czas 4x4. Jak przysiądę do grzebania, to napiszę czy się udało i co mu dolega.
-- dodano 18.11.2009 21:17 --Po dzisiejszej wizycie w serwisie wszystko jest luks
Pan serwisu powiedział, że w wyniku uderzenia załapał gad jakieś tam błędy
Podłączył komputer i wykasował ten feler. Dokładnie tego nie wyjaśnił ale usterka usunięta i przy okazji sprawdzone luzy na zaworach. Cała przyjemność kosztowała 400zł.