Zrobiłeś to już?

Jeszcze nie, bo chodze do szkoły Ale na razie wymyłem porządnie quada (dawno tego nie robiłem ).

"i tu jest pies pogrzebany" - ja raz nie umyłem quada podczas zimy i gumy wygladały podobnie

Myślę że z to nie z powodu zaniedbania mycia Mi się to zdarzyło w tą zimę, jak były mrozy po 20 stopni, z powodu temperatury zbity roztopiony śnieg zebrany na wahaczach zmieniał się w lód, manszety przymarzły i je tak samo poskręcało, to oczywiście moja teoria spiskowa

dokładnie to miałem na myśli powyżej, bo myjemy nie tylko z błota ale rownież śniegu, bo własnie potem pozostawiony robi lód i wykręca gumy

więc takie skręcenia gumy przegubu występują gdy:
- jeżdzi się do głębokim śniegu i morky śnieg zbija się w okolicach przegubów i potem przymarza i powoduje takie ,,obkręcenie'' gum, spodowodane to jest zalegającym śniegiem między osłoną a dolnym wahaczem;
- dotyczy to również jazdy w głębolkim błocie (może też się przytrafić od kamienia między wahaczem a gumą)

aby usunąć ten problem bez ponoszenia dodatkowych kosztów należy:
- oczyścić miesce naprawy;
- rozgiąć przy pomocy śrubokręta dwie blaszki zagięte na pierścieniu (tym mniejszym)
- podnięść do góry ,,wąs'' zasicku
- wsadzić delikatnie śrubokręt między sworzeń przegubu a skręconą gumę
- do wewnątrz dostanie się trochę powietrza, i teraz można to ręką obrkęcić
- na koniec należy wdmuchnąć powietrze z kompresora do osłony przebubu
- teraz można na nowo docisnąć opaskę na gumę przebubu.

Miałem podobny przypadek
U mnie przyczyną był uniwersalny mieszek. Mechanicy mają urządzenie do zakładania mieszków bez ściągania przegubu z półosi. Guma w takim mieszku jest bardzo rozciągliwa i zarazem dość cienka i miękka. Po zebraniu się trochę błota na wahaczu, ociera ono o mieszek i przy słabej gumie obraca nią. Ja założyłem mieszek samochodowy z grubej gumy i jest teraz ok.

Witam,
Znowu ten sam problem, co kilka miejsięcy temu, tyle że, teraz manszety się przesuneły. Na pierwszym zdjęciu tylna oś, lewa strona, przesuneła się ta mniejsza część manszety.
A na drugim zdjęciu tylna oś, prawa strona, przesuneła się większa część manszety i widać że wylał się samar z wnętrza.
Czy można to w jakiś prosty sposób naprawić? Z tą pierwszą myśle że nie będzie problemu, rozepne opaske i jakoś to dopasuje. A z drugim przypadkiem jakoś nie mam pomysłu, bo trzeba tam jakiś samar jeszcze dać.
Proszę o odpowiedź, z góry dziękuje.

żeby zrobić to dobrze to wymontuj obie półosie na imadło i heya,wymiana manszet i opasek zaciskowych po wcześniejszym umyciu obydwóch przegubów
żeby to tylko poprawić to zdemontuj opaski, zsuń gumę i wciśnij grafitowego smaru,pamiętaj żeby było czysto bo każde ziarenko piasku robi w przegubie spustoszenie
zakładasz opaski-zaciskasz i jazda
czemu to się stało ?
miałeś dużo zmarzniętego,zbitego na lód śniegu i to on te gumy poprzesuwał
to normalka w zimę

Na zdjęciach nie widać , żeby tragedia się stała ! Skoro nie ma rozcięcia , ani dziury , to wystarczy na ciągnąc gumę na miejsce .

Dodatkowo, wszelkie pozostałości starego smaru wyczyść dokładnie z piasty i jej okolic. Stary smar z piaskiem nie wpływa korzystnie na żywotność uszczelniaczy łożysk.

Wielkie dzięki,
Czytałem poradnik "jak wymienić zepsutą manszete", ale nie wiedziałem dokładnie co z tym smarem. Teraz już wiem co i jak. Wygląda że nie dostał się tam piasek czy inne kamyczki, więc postaram się to zrobić bez ściągania przegubów.
Czyli po każdej jeździe trzeba usuwać śnieg z tego miejsca?
Jeszcze raz dziękuje.

Śnieg nie powiniem uszkodzić manszety ale kawałki lodu owszem - warto oczyścić. Lepiej wcześniej zadbać niż póżniej płacić za przeguby.

Pozdrawiam

nie wiem jak jeździcie, ale nawet poza jesienią po każdej lepszej przeprawie moja grupa zatrzymuje się i czyści syf z okolic przegubów
w zimę jest masakra
błoto / lód / snieg
trudno wyczyścić
ja nawet wożę specjalne rękawice dla szambonórków

Potwiedzam to co napisał Vqsoft.
Moim zdaniem najgorszy jest lód, nazbiera się towaru na osłonach i tnie manszety jak nożem.
Ja przez cały sezon wożę ze sobą szmiotkę i zawszę coś tam dłubne na postoju (w lato do umycia w rzeczce, a zimą do wydłubywania śniegu)