sciagnalem quada od nowosci ze stanow, co 1000 km wymiana olejow wszystkich, czyszczenie filtra twin air oczywiscie co jakies 300 km... obecnie ma z 6,5 tys km, przy okazji wymiana paska, klocki hamulcowe 2 razy.. ostatnio zamowilem nowe opony all tracki i przy okazji podszedlem i poruszalem kolem..okazalo się ze wszystkie kola maja luzy, zawiozlem w koncu gada do serwisu, okazalo się ze cale zawieszenie jest do wymiany... 4000 zl a wszystko podobno dlatego ze zawieszenie nie bylo smarowane.. w jaki sposob wyglada smarowanie? w raptorach np widoczne sa kalamidki a tutaj nic podobnego nie zauwazylem... jakies teorie na ten temat ? hee dodam ze w terenie, podczas jazdy po dziurach ani po asfalcie nie zauwazylem zadnego luzu !

Co masz na myśli mówiąc całe zawieszenie? Chodzi o tulejki i swożnie? (jak się domyślam). W dobrym warsztacie ślusarskim dorobią Ci tulejki zbrązu, na których zrobisz więcej km, można też zamontować kalamitki i sprawa załatwiona.
Koszt kilkakrotnie mniejszy. NIewiem czy chodzi też o swożnie, w niskiejcenie mogą być kiepskiej jakości, ale z tego co słysze oryginały wytrzymują dość długo.
Pozdro !!!

u mnie też były straszne luzy i zrobiłem tak jak kolega wyżej napisał...dałem do dorobienia i jest wszystko ok;) naprawa dwóch przednich i dwóch tylnych wahaczy wyniosła mnie około 300 zł. Przejechałem już na nich 2000km i narazie żadnych luzów mój kumpel powbijał sobie gwoździe w miejsca wyrobione i też jest zadowolony...koszt naprawy około 20 gr.