Witam szanownych kolegów
Mam problem z rozruchem gada, tj. z szarpaka pali i mogę jeździć do bólu i wszystko OK. Nie pali z przycisku, gdy naciskam cały licznik przygasa/gaśnie a rozrusznik ledwo słychać jakby nie miał siły zakręcić - czy to zwarcie na rozruszniku? padnięte szczotki?

W czerwcu po wizycie w serwisie i sprawdzeniu gada przed wyjazdem na 3 dni było OK. Zrobiliśmy ponad 200km różnymi terenami i też OK. Późniejsze jazdy też bez problemu. Sezon wakacyjny i gadzina stała z 1,5 miesiąca przy próbie odpalenia - cisza. Naładowałem aku i odpalił ale z wielkim oporem, jakby coś go trzymało. po zgaszeniu już nie odpalał z rozrusznika (cały licznik gaśnie). Teraz odpalam go z ręki ale zawsze wczesniej próbuję zakręcić to 3 razy udało mu się, że odpalił jak nowy, zrobiłem przez ostatnie 3 dni jakieś 150km po szutrach i muszę go ciągać
Na wiosnę gad dostał nowy aku i regulator.

jeśli nie jest to spowodowane stanem akumulatora, to najprawdopodobniej padają ( albo już umarły) łożyska w rozruszniku. Musiała dostać się do niego woda.

Należy zdemontować rozrusznik i poddać go regeneracji.

Dla przykładu nowy rozrusznik do SP 800/ RZR 2700zł - koszt regeneracji 150 zł z fakturą ( na oryginalnych częściach), z japończykami będzie pewnie podobnie

Proponuje czyszczenie instalacji elektrycznej, elektryk polecił mi spray do styków kontakt 61, może klemy tak zaśniedziały że kiepsko przewodzą i rozrusznik dostaje za mało prądu, przy okazji warto przeczyścić masę i połączenie z regulatorem, u mnie ładowanie poprawiło się o 0,5V. A ogólnie co do problemu miałem podobnie że kręcąc rozrusznikiem mogłem aku rozładować i nie zapalił, a z szarpaka palił ładnie, długo się z tym męczyłem, problem zniknął gdy zrobiłem 2 rzeczy, czyszczenie układu paliwowego (STP do wtryskiwaczy i ręczne czyszczenie baku - znalazłem wodę) oraz wspomniana elektryka.

Seba_gtc daj namiar na priv na firme która regeneruje rozruszniki.

DzudoHumor aku nic nie ma zasniedziałego... jedynie może gdzieś przy rozruszniku i masa - ale to na wiosne było czyszczone - każda masa, wszystkie styki i założyłem nowy aku i nowy regulator napięcia...ale to jeszcze sprawdzę. A z kręceniem mam tak, że naciskając przycisk rozrusznik nie wykonuje jakby nawet obrotu tylko zacina się i instalacja staje dęba (licznik gaśnie) jakby było duże zwarcie ewentualnie padnięte łozysko na rozruszniku...to tak na mój rozum

Ja stawiam na niesprawny aku
Objawy jakie przedstawiłeś typowo na niego wskazują

objawy które opisuje darecki wyraźnie sugerują uszkodzony rozrusznik - przerabiałem przez ostatnie miesiące dwie takie usterki. Rozruszniki miały ten sam problem. Jakimś cudem dostała się do nich woda, co w połączeniu z dłuższym postojem pojazdu dało taki efekt - wszystko w środku skorodowało i podczas próby odpalenia pobierało olbrzymie ilości prądu, małe tyknięcie ( ewidentna próba obrócenia rozrusznikiem), wszystko przygasało...... i tyle z zabawy.

darecki

Serwis ten znajduje się na ul. Zarzecze w Krakowie, niestety namiaru teraz nie mam bo musiałbym odgrzebać fakturę w księgowości, a nie ma mnie w firmie. Spróbuj ich jakoś zlokalizować w internecie. Na części do rozrusznika do Polarisa nic nie musiałem czekać bo miał na staje to do japończyka będzie miał tym bardziej. Szybko, rzeczowo i fachowo. Otrzymałem przeserwisowany rozrusznik, z poprawionymi uszczelnieniami i pomalowany !!

Typowe objawy padniętego lub brudnego rozrusznika Można samemu spróbować wyczyścić lub powierzyć fachowcom

O tym serwisie pisał też mi Seba_gtc ...jeszcze weekend mam przeznaczony na wypad quadowy (odpalanie z ręki mi zostaje) a później zabieram się za ten rozrusznik... i jeśli bliżej nie zrobię tj, w "Bendix" w Łomiankach to wysyłka do Krakowa. Tylko właśnie chodzi mi po głowie taka myśl, że jesli w Krakowie robią do quadów szczelnie i jesteście zadowoleni to może nie będę ryzykował (chyba że potwierdzą mi w Bendixie że też taką robotę robią).
Dzięx za pomoc - dam znać po wszystkim czy pomogło.

PS. pytanie z innej beczki, kolega w KQ ma jakąś wyciągarkę "no name" - jest na niej zwarcie - opłaca się to remontować (podajcie jakiś dobry serwis) czy lepiej zainwestować w dobrą windę (jaką polecacie?)

Przed wyjazdem sprawdź linkę, niedawno się tak załatwiłem, że pojechałem w teren wiedząc że są problemy z odpalaniem przy użyciu rozrusznika, ale stwierdziłem że mam linkę to sobie poradzę. Radziłem sobie nieźle, ale do czasu jak kawałek linki został mi w łapie a akumulator się rozładował, skończyło się holowaniem pod dom kolegi i tam po dłuższym kręceniu przy użyciu kabli rozruchowych udało się odpalić i mogłem wrócić samodzielnie.

Wyprawa się udała, gad odpalał z linki za pierwszym zaciągiem, 460km zrobione. Teraz czas zabrać się za rozrusznik... Koledzy, które plastiki najlepiej zdjąć w kingu że dobrać się do rozrusznika i go wymontować? I czy potrzebne są jakieś specjalistyczne narzędzia?

Jak na moje są trzy wyjścia:
1/ demontaż tylnego plastiku (kupa roboty przy całkowitym demontażu, związana z przewodami)
2/ podniesienie tylnego plastiku po demontażu bagażnika i podnóżków - powinno wystraczyć aby dojść do rozrusznika
3/ demontaż wydechu - porównywalne trudością z pkt 2 - UWAGA na łączenie kolektora z wydechem - jest tam taki trudny do zastąpienia uszczelniach (jeżeli się wypalił i wypadł to trzeba trochę kombinować)

ja już różnymi sposobami starałem się to zabezpieczyć jadak po każdej jeździe uszczelka mi wypała, skończyło się na zamówieniu nowej w salonie - cena ~80 zł
I teraz jest ok. przelatałem już 3 tys. km na niej i dalej siedzi

czyli najlepsza opcja to nr 2.
czy lepsza poprzez demontaż wydechu i dołożyć ewentualnie 80zł na uszczelkę?

tzn. uszczelka nie musi być wydymana, ale może. Weź jak na razie zrób nr.2 i w razie potrzeby odkręcisz wydech

Witam.
Czy może ktoś z Was wie gdzie mogę kupić linkę szarpaka do KQ750 ?