Witam Brac Kingquadowcow mam problem i potrzebuje porady!!!!
Mam KQ 750 uszkodzilem gume oslaniajacom przegub, na przedniej prawej polosce od strony dyfra, wiadomo bloto woda itd malo tego bo poloska się wysunela na 2 cm z dyfra i cos zazgrzytalo . Rozebralem to wszystko z dyfra polala się ciecz podobna do kawy z mlekiem
Naprawilem przegub (oczyscilem, przemylem, nasmarowalem) nowa guma.
Przemylem dyfer wlalem nowy olej wszystko poskrecalem i w teren.
Po godzinie jazdy w terenie (4*4) naped przedni przestal dzialac i zgrzyt motyla noga oska się znow wysunela, wcisnolem i delikatnie schiza jak h.. ale dalej w teren przejechalem nastepne pare godzin i nic się nie stalo
Pytanie???? Co do cholery się dzieje? czy to dyfer (jakas czesc) czy ta poloska
Jesli mozecie to pomocy, może mial ktoś takie doswiadczenia.
dzięki pozdrawiam Daniel.

Ja miałem podobną sytuację z tyłu, półoś wyskoczyła z zewnętrznego przegubu. Najprawdopodobniej stało się tak dlatego że seger słabo trzymał (zakleszczył się albo jak mi mechanik rozbierał przegub to go jakoś zmaltretował). Najlepiej wyciągnij półoś i sprawdź czy wszystko dobrze siedzi, tak samo czy po wsadzeniu półosi w most trzyma się mocno, trzeba tego pilnować bo może zmielić zęby wieloklinu.

Jak rozbierałeś przegub? zbijając cały z półosi czy stopniowo, ściągając najpierw segery

Pewnie źle ułożył się pierścień zabezpieczający . Spróbuj delikatnie opukać - po założeniu półośki - młotkiem gumowym . W moim przypadku za czasów G 660 pomogło .

Sprawdz przegub plywajacy- ten przy dyfrze- jak mowisz ze zlapal syfu, to może cos się w nim przytarlo, nie pracuje przy ruchu zawieszenia jak nalezy i wyciaga go z dyfra

dzięki wszystkim w 10- che trafil CHOWACZ, faktycznie tak jest, naprawiam wlasnie ale mam pytanie
Jaki kolor ma olej przechodzony z dyfra (kakao)??? Czy zmienil go brud??? Czy to bardzo zaszkodzilo???
Ostatnie pytanie Czy malenkie opilki na korku spustowym to norma???.
Pozdr.

Jak kakao,albo kawa z mlekiem,to masz wode w oleju.Czyli albo simeringi,albo odpowietrznik mostu.Opiłków nie powinno być,na pewno.Jak są opiłki to znaczy że się coś ściera,a na pewno nie powinno,bynajmniej nie w tak gwałtowny sposób.Chyba Cię czeka wymiana wszystkich łożysk i simeringów dyfra+ sprawdzenie luzów międzyzębnych i ewentualnym ich korekcie.Zużyte łożyska z powodu niedostatecznego smarowania (woda w oleju) mogą skutkować nadmiernymi luzami wałka i nieprawidłowym zazębianiem z talerzem.

Mowisz, ze cos zgrzytalo, ja mysle,ze to stad te opilki.
Ja bym przeplukal dyfer, swiezy olej, a za jakis czas sprawdzilbym co z tymi opilkami.

Zalej Najtańszym olejem, zrób 1-2km i zlej go. Powtarzasz tą procedurę to momentu aż nie będzie żadnych opiłków w oleju. Lub Rozbieraj dyfer.

dzięki Panowie ale nim przeczytalem Wasze posty to już zrobilem, a zrobilem tak jak opisal to Chowacz. Faktem jest ze woda mogla się dostac bo jak wczesnie pisalem oska się wysunela i tym samym zrobila luz i szczeline na uszczelniaczu. przemylem dyfer i 2 razy przeplukalem nowym olejem. Opilki o ktorych pisalem przy pierwszej wymiania moga się zdarzyc (tak mowia w servisie) te zgrzyty też swoje zrobily na pewno byle by dyfer się nie spieprzyl bo to koszt $1400. Narazie wyglada ze jest o.k Teraz drazek kierowniczy trochę się wygiol po spotkaniu z glazem, slyszalem ze to slaby punkt KQ może macie jakies pomysly cos zastepczego.
Jeszcze jedno czy olej do przedniego i tylniego dyfra to to samo bo mi się wydaje ze nie z uwagi na tylny hamulec a te matolki jankeskie mowia ze ten sam co wy na to???????
Pozdrawiam Nara.

Olej absolutnie nie ten sam, w każdym manualu jest napisane że do tylniego mostu trzeba zalać mobil fluid 424, z powodu mokrego hamulca nie można stosować normalnego oleju przekładniowego. A wracając do wypadającej półosi to sprawdziłeś czy seger trzyma mocno? Jak masz możliwość to warto go zmienić żeby sobie oszczędzić problemów, u mnie to było konieczne, a mechanicy powinni mieć takie drobiazgi na miejscu i oddać je za grosze albo za darmo, bo to w końcu tylko kawałek drutu sprężynującego.