Witam wszystkich quadowiczów,
po roku jazdy ujawniły się luzy w zawieszeniu (tuleje i łącznik stabilizatora).
Czy jedynym ratunkiem jest kupno tzw. zestawów naprawczych?
Czy łącznik dostępny jest tylko w oryginale?
Być może wystarczy dotoczyć same tuleje i zainstalować kalamitki żeby zapomnieć o problemie?
Będę wdzięczny za wskazówki.

Witam
Jak wcześniej mówiłem zawiozłem quada do mechanika i stwierdził ze należy wymienić tuleje w zawieszeniu z tyłu. Zamówił tuleje i trzeba czekać ok 3 tygodni na nie czy to prawda i czy kosztują 1000zł
Proszę pilnie o odpowiedz ma czas na odmówienie tuleji.

Przecież na allegro są dostępne od ręki zestawy naprawcze do wahaczy.
Tulejki zawsze można dotoczyć z odpowiedniego materiału i ewentualnie dodatkowo obrobić.

Tylko po co?

http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... uad+zestaw

ok czyli te na allegro to tuleje?
jestem świeży w tej branży

To są kompletne zestawy naprawcze najczęściej tylko na jedną stronę.
Więc do regeneracji całego tyłu są potrzebne dwa takie zestawy.
Są tam zestawy tańsze(mniej części) i droższe(z kompletem części) musisz wiedzieć co kwalifikuje się do wymiany i kupić odpowiedni zestaw. Tulejki są chyba w każdym.
W razie czego pytaj srzedającego co zawiera zestaw.

Te na allegro nie są za dobre, już lepiej z dobrego materiału dotoczyć + kalamitki. Ja za całość, przód, tył, kalamitki wszędzie płaciełem koło 800zł.

Tuleje, wlasnie ja też muszę dotoczyć. może Owca się zgodzi lub ktoś inny place oczywiscie material i robocizne

Tulejki All Balsa są do wymiany po ok. 500 km. Lepszym rozwiązaniem jest dorobić sworznie oraz tulejki. Polecam gotowe lagi (wałki) na sworznie które można kupić w sklepach z hydrauliką. Są one zahartowane powierzchniowo ok. 1,5 mm a rdzeń jest z miękkiego materiału tak że można je rozwiercić na odpowiedni rozmiar (jak dobrze pamiętam fi 10 mm) Same tulejki najlepiej dorobić z poliamidu PA6. Zlecałem dorabianie tulejek i sworzni z różnych materiałów i najlepiej z moich doświadczeń spisuje się właśnie taki zestaw. W KQ dodatkowo trzeba dorobić kalamitki do smarowania.

Miro,
móglbyś zamieścić jakieś foto jak to ma wyglądać na gotowo z kalamitkami?
Może ktoś dysponuje dokładnymy wymiarami tulei i sworzni na tył KQ 700?

Ja osobiście we wszystkich quadach stosuje toczone wałki ze stali kwasoodpornej i teflonu samosmarującego i jak na razie na przykładzie własnego Suzuki KQ po przebiegu ok 3500 tys km i jest super.



Na fotce zestaw do Rincona

Czy teflon samosmarujący to to samo co PA6?
Gdzie to można kupić?

Ja tak samo jak Mikuś robię tulejki z teflonu samosmarującego który jest stosowany na łożyska w agregatach do upraw (mam dojście korzystam) wałki też z kwasówkii jak na razie Grizzly dobrze się ma. Do kinga też pewnie tak zrobię ale nad dodaniem smarowniczek to hmmm chyba nie trzeba. Co do zrobienia to chętnie pomogę ale czasu brak (swoim już prawie miesiąc nie śmigałem:( ), pogadam z ojcem czy by się w garażu na tokarce nie pobawił i się odezwę.

Niestety nie mam już KQ
Ostatnio taki manewr robiliśmy do Misia
Wstawiam linki z przykładowymi aukcjami surowca:
http://allegro.pl/poliamid-pa6-tuleja-8 ... 80116.html
http://allegro.pl/walek-pret-poliamid-p ... 80040.html
http://allegro.pl/prowadnica-walek-fi-3 ... 72593.html
http://allegro.pl/prowadnice-cnc-walki- ... 42400.html

Jestem w trakcie przerabiania tematu, tulejki chciałem zrobić z PA 6+olej natomiast gościu polecił (dokładnie nie pamiętam mam zapisane w pracy ) NH-6 jakoś tak laga fi30 i metr długości za 60zł. wyszło 33 szt. tulejek tokarz za wytoczenie 5zł za szt. sworzeń na razie na próbę z noża tokarskiego 35HRC za 10zł. Ale pomysł z wałkami od hydrauliki pewnie jest lepszy.

Trzeba pamiętać że jest on hartowany powierzchniowo i nie ma możliwości obróbki po zewnętrznej stronie. Tak więc tulejki z tworzywa trzeba wymiarowo dopasować do wałka. Sworzeń z takiego materiału na pewno wytrzyma kilkukrotnie więcej niż z innego materiału niehartowanego.