Hej dawno mnie nie bylo, ale nie bylo czasu nawet na jazde. może będzie się Wam wydawac to banalne no ale nie wiem co zrobic. Stuklo mi 11 tysiecy i pierwsza wymiana lozysk bo prawe tylne ma luz. No to kupilem 2, podskoczylem na prase i wcisnąłem, pieknie siadły. Poskrecalem i kumpel wyrwal mnie na jazde. No to polatalismy, troszke w szybszym tempie. Wracam do domu ogledziny i okazalo się ze piasty sa cieple ze 40 45 stoni. Dyferencjal to samo, no ale dyfry tak maja podobno. Za mocno dokrecilem piasty? Dokrecalem pneumatem a pozniej kilka stukniec na odkrecaniu zeby lekko poluzowac. Jaki jest moment dokrecania piasty? Studiuje SM i nie moge znaleźć. Bardzo by mi się to przydlo. Pozdrawiam!

To nie są łożyska stożkowe, gdzie można ustalać luz po przez dokręcenie. Moment dokręcenia ma tylko znaczenie technologiczne - zerwanie materiału i obciążenie.

No to co może być nie tak? Minie z kilometrami?

Witam. Odkopuje temat.

Mam ten sam problem. Zmieniałem manszetę, poskręcałem i nasmarowałem wszystko ładnie. I gdy jadę +40km/h cała zwrotnica potrafi się tak nagrzać że aż topi manszetę. Co może być przyczyną? zatarte łożysko?

Raczej klocki hamulcowe nie odbiły i cały czas trą o tarczę-mi kiedyś od tego zapaliło się z tyłu-przyczyna - nie odbijająca linka tylnego hamulca

Podnies quada i zakrec kolem... bedziesz wiedzial jak pracuje lozysko i czy ewentualnie hamulce.