Mam od kilkunastu dni dylemat (bynajmniej nie moralny) co robić i czy to co sobie wydumałem jest ok czy nie.
W związku z tym że zacząłem gustować nie tylko w błocie ale i szybszej jeździe powiedzmy sobie typu CC, turystyce, podjazdach postanowiłem nabyć 2 zestaw kół. Wybór opon BH1. Moim pierwszym pomysłem na koła były felgi SS212 5+2 (w rzeczywistości 4+3) + dystanse 4x30mm.
Ale w końcu felgi nabyłem w niezłej cenie z offsetami 2+5 (sprzedawca twierdziła łajdak że to 5+2).
No i zaczęły się dylematy, mimo wszystko postanowiłem naciągnąć gumy na felgi i spróbować jak będzie
Sprzęt który maltretuję moimi pomysłami to KQ750 z EPS.

Po założeniu felg zmierzyłem rozstawy kół przednich i tylnych po zewnętrznej stronie opon.
Tył wyszedł 135cm
Przód ok 140cm

-Jakie są wrażenia z jazdy? Miałem okazję pojeździć tylko dookoła komina więc mam ograniczone doznania.

-Ogromy wzrost stabilności na trawersach
-Szybka jazda asfaltem (do 100km/h) po prostej bez zarzutów, zakręty również.
-Pojazd dużo trudniej zarzuca tyłem i wpada w poślizg na luźnej nawierzchni
-Do tej pory szybkie zakręty na szutrach pokonywałem pełnym bocznym poślizgiem kontrolując go gazem, teraz w takim samym zakręcie poślizg się nie pojawia, niestety nie mam gdzie wypróbować ostrych szybkich łuków
-Dużo ostrzejsze reakcje na ruchy kierownicą (trzeba się przyzwyczaić), łatwiej przyłapuje w koleinach boki kolein (ale to też może być sprawka BH)
Jaki jest mój dylemat? Czy zostawić sprzęt tak ekstremalnie poszerzony czy jednak wrócić do pomysłu 4+3+30mm

Czy ktoś z was poruszał się na felgach 4x ofsety 2+5 lub chociaż 2x 2+5 z tyłu?
Jaki są wrażenia z jazdy plusy/minusy głownie przy szybszej jeździe bo przy wolniejszej minusów żadnych nie odczuwam.
Poniżej 2 fotki jak to wygląda w naturze.

Zawiesznie, przeguby, łożyska przy tej konfiguracji są zdecydowanie mocniej obciążone, to wszystko jest łatwo osiągalne w dość przystępnych cenach. Problem pojawia się z wspomaganiem, poszerzając przód o jakieś 8cm na stronę przeciążasz je, a naprawa do tanich nie należy . Może jakiś posiadacz np Rene 800 bez EPS się wypowie jak się skręca kierownicą przy dodaniu nawet +3 cm na stronę, w tym przypadku Ty tego nie odczuwasz ale wspomaganie ma co robić. Wracaj szybko z tym przodem do 2+5 ewentulanie do tego +3cm na stronę

Wiadomo, skręca się ciężej i silnik EPS jest bardziej obciążony (chociaż mam dystanse 30mm z przodu w MXU500 i dużego wzrostu oporu na kierowniku nie ma) tylko pytanie czy dla 2cm* warto zmieniać przednie felgi na 5+2 (a w zasadzie 4+3 jak zgodnie z opisem z waszej strony)+30mm dystans.

*5cali na zewnątrz to 5x2,54cm= 12,7cm
3cale+30mm = 3x2,54cm+3cm= 10,62 cm
czyli 2cm różnicy na stronę

Przyjemnej jazdy po błocie będziesz cały upierniczony zresztą quad też ,

No i właśnie sam się zdziwiłem, w niedzielę przejechałem się specjalnie po błocie do pół koła i plecy bez jednej kropki błota, błotniki owszem upitolone ale przedtem też tak było, to chyba dzięki tym dodatkowym dokładkom które wiele osob zdejmuje a ja zostawiłem. Z resztą nawet gdyby tak nie było to cena za dużo lepsze prowadzenie i tak niewielka. W garniaku jeszcze ani razu quadem nie jechałem , a reszta ciuchów może się brudzić ile chce.

Miałem tak Yamahę poszerzoną to jak przyjeżdżałem do domu to mnie żona karcherem musiała myć , może dlatego że opony miałem inne .

Możliwe, Zille bardziej rzucają błotem no i na miśku nie ma tylnych błotników tak mocno pociągniętych do dołu.

Ja mam poszerzony tylko tył, generalnie na górki kiepsko bo king w serii jest dość szeroki, mam problem na drapkach, bo przód przechodzi między drzewkami a tył nie zawsze, raz miałem pod bramką ale na całe szczęście koledzy połapali bagażniki na czas. Generalnie nie jestem zbyt zadowolony i wracam do serii. Do szybkiej jazdy fajnie, ale ja też tak dużo nie latam po szutrach, jedynie na dojazdówkach.

E ,z tym błodkiem, nie jest tak żle. Ja miałem meychemy 26 i ofset 2+5, ale poszeżenia oryginalne i błota wiele nie było.

śmieszko ja akurat takich jak Ty górek nie atakuje, po pierwsze u mnie takich nie ma, po drugie nie mam takich umiejętności. Na podjazdy nastawiłem się na żwirowniach bo głównie to u nas jest, tam na spotkanie z drzewem mam małe szanse. Za to po przejechaniu się z takim zestawem po jakichś dostępnych trawersach moje odczucia są łoooooo Paaaaaanie tam gdzie normalnie mi się już ręce pociły to teraz czuje się jak na spacerze olbrzymia poprawa stabilności.
Jakkolwiek po przegadaniu z Robertemmuszką podjąłem decyzję że na przód pójdą dystanse 30mm+felga 4+3 (w opisie 5+2 ale podobno po zmierzeniu jednak 4+3).
W ten sposób zdejmę z przodu o 2-2,5cm na stronę zrównując szerokość przodu i tyłu, odciążę trochę zawieszenie i eps, a finalne poszerzenie przodu wyniesie ok 5cm na stronę.