Koledzy.
Czytałem już wszystko, czytałem nawet inne brzydkie fora atv, nawet zapuszczałem się na zagraniczne wycieczki i zawsze to samo... KAŻDY CHWALI TE CO MA ZAŁOŻONE.

Ale mam nadzieję, że jakoś to podsumujemy wspólnie na przykładowym modelu (moim )

Can Am Outlander Max XTP 1000.
Oryginalne opony to Carlise ACT XL:
przód: 26x8 R12
tył: 26x10 R12

i przychodzi czas na zmianę. Oczywiście nie wiem jak będę jeździć. Pewnie wszędzie i na te wszędzie wybrałem PITBULL GROWLER.
Opony są naprawdę bardzo dobre. Drapią po lesie niesamowicie. Błoto czy bagna idzie jak dziki tylko zdecydowanie gaz do dechy. Właściwie każdy teren jest mega dobra. Bardzo cicha na drodze i zero bicia przy 100km/h. Zużycia nie widać nawet na sporadycznych asfaltach. Brać w ciemno...

Do latania po błocie może i są lepsze opony, może i lepiej większy prześwit ale jak jest torf to każdy rozmiar kół w końcu osiądzie na brzuchu. I tu na Pitbulach fajne jest to, że dojazd i powrót śmigamy na maksa i w pełnym komforcie.

Ale są też małe wady...
Ryje ziemię jak locha z młodymi. Zawrócić na podwórku u Rolnika i od razu widły w plecy. Przy szybkiej jeździe tego tak nie widać ale każde ruszenie na sam tył lub nawrotka to ślady mega duże. Jeszcze przy szybkiej jeździe nie jest taka skora do latania bokiem. Co prawda moc duża w Outlanderze ale do zabawy już taka tam tego... No gryzie jak dzika.

I jeszcze pomimo silnika to zaraz po zdjęciu fabrycznych czułem cięższe opony. Ale tylko przez moment. Najbardziej moment żyroskopowy przednich kół. Po 2 dniach właściwie nie do zauważenia.


Ale są dni, że lecę sobie 100-200km trasy po polnych drogach i lasach i tu wolałbym jednak oponę lżejszą, też komfortową, radialną i takie tam. Jak jestem daleko od domu to raczej w bagno się nie pcham...
Pojawiają się więc słynne BIG HORNY. Wiadomo standardowe jedynki sa naprawdę dobre. Nie ma co narzekać, że w błoto nie idą i takie .... Dobre sa i tyle. Ale ciężkie. Może lżejsze od Pitbuli ale przepaści nie ma.
Więc Big Horn 2.0? No właśnie teraz pojawia się najwięcej sprzecznych informacji i przeciągania na własną stronę...

BIG HORN 1.0 w rozmiarze 25" ma rzeczywistą wielkość 25,4 cala. Waży taki komplet 43kg
Przypominam, że oryginalne opony fabryczne Carlisle ACT ważą około 3 kg więcej!!! przy rozmiarze 26"

BIG HORN 2.0 w rozmiarze 25" ma rzeczywistą wielkość również 25,4 cala (nie jak niektórzy piszą, że są mniejsze od BH1) i ważą 37,3 kg, a to już jest mniej niż fabryczne o 3 warstwach poszycia (BH2 ma 6 warstw)

Jakie wnioski?

BH2 są lżejsze od BH!, bardziej oszczędzają maszynę (przeguby, łożyska i wszystko w zawieszeniu), ale też szybciej się ścierają (choć nikt nie sprawdził o ile procent) i są nieco droższe (z tym też różnie jest - to bym pominął). Mają takie same 6 warstw poszycia, taką samą wysokość bieżnika (choć przednie opony są 3 mm w obwodzie niższe) i faktycznie szybciej się oczyszczają bo szerokość kostek bieżnika jest nieco mniejsza.
Wszystko sprowadza się do mniejszej wytrzymałości i tego, że BH2 nie mają białego napisu z boku...
Ale są bardziej miękkie co wpływa na komfort i moim zdaniem lepiej nadają się do latania i "cc". Na twardsze bardziej agresywne kamienie pewnie BH1 są lepsze. Na wyprawy do Azji pewnie też ale bez przesady.

Do codziennej zabawy BH2 jest rewelacyjna. Raczej w rozmiarze 25" bo dużo lepiej się prowadzi a ten cal to w błocie nie pomoże bo do błota to przecież lepsze inne nie?

Nie ma opony do wszystkiego i rację maja ci koledzy, którzy piszą, że zależy gdzie i jak jeździsz, ale w większości nie wiemy gdzie pojedziemy. A jak się zakopiemy to w sumie o to przecież chodzi nie? Na zawody każde trzeba mieć odpowiednie ogumienie ale na co dzień? Błagam...

Uważam, że warto wydać kasę na porządną markową oponę bo jest bezpieczniejsza i radość z jazdy dużo większa. I tak cała kasa w błoto....

Na koniec... polecam Pitbulle dla tych co mają większe aspiracje terenowe i lubią jeździć w każdych warunkach. Dają turbo super radę. Radialne z agresywnym i miękkim bieżnikiem. Szacun

Dla nas wszystkich pozostałych co cieszą się jazdą sami lub z kolegami BH2 są świetnym wyborem. Pewny, uniwersalny, a zimą pozwala na niezłe bączki na parkingu pod Lidlem.

Ja celują w 2 komplety kół i życzę Wszystkim takiej wygody.

Po czym wniosek, ze markowe opony sa bezpieczniejsze?
Chlopie, ja mam 4 komplety opon.

Poruszyłeś temat który jest poruszany nieskończona ilość, wszystkie te wnioski prawdziwe i nieprawdziwe też już były. Po pierwsze coś ci się pomyliło w sprawie Carlisle Act, montowana do niedawna 26ka waży 38kg na.komplet.
Pitbulle, cóż jak już sam napisałeś kazdy chwali to co ma. Dla mnie opona ta ma wiecej wad niż zalet, ponad 60kg na komplet, cena, zbyt duża przyczepność która w niektórych sytuacjach zabiera fun podobnie jak i waga. Ewidentna zaleta to odporność.
W Twoim przypadku to trochę dziwne ze majac uniwersalną oponę decydujesz się na zakup kolejnego kompletu tyle ze lżejszego. Zazwyczaj 2 komplety to opona wąsko sprofilowana typu Gorilla, Megamayhem i coś uniwersalnego lub opona typu alltrak czy wholeshot i coś uniwersalnego. Ale to oczywiście Twój wybór i twoje pieniądze.
Podobnie jak Robert mam 4 komplety opon i 2 komplety kół, od ponad roku nie zmieniłem kół, jeżdżę na Zilli 27' i uzywam jej w kazdych warunkach, rownie dobrze leci 100km/h na.szutrze jak i 120 na.asfalcie, robi w błocie i drapie się w górach Ukrainy. Wszystko jest kwestią umiejętności przestawienia się i dostosowania stylu jazdy oraz wjezdzenia się w oponę i quada. Kiedys zmienialem opony na mniejsze o bardziej turystyczne ale zawsze na dalszych wyjazdach trafiała się sytuacja gdy mała opona doskwierała.
Doszedłem do takich wniosków po kilku latach i z punktu widzenia lenistwa i ekonomii uważam ze slusznie, nie tracę czasu na przekladanie a za kolejny komplet kół moge kupić co najmniej 2 komplety nowych opon ktore będę eksploatował caly czas.

Tak wiec oprócz super pomysłu na 2 komplety opon jest też super pomysł nanjeden komplet zwłaszcza że znam wielu quadowcow którzy radza sobie w każdym terenie na.kazdej oponie.

Ha. I napisali Ci co zawsze...
Koledzy to nie było do Was. Wy jaraliście się drugim kompletem opon 10 lat temu...

Pisałem do wszystkich, którzy mają mniejsze środki na quada bądź właśnie zaczynają i przebrnięcie przez tony postów na forum gdzie oprócz hejtu są niezwykłe mądrości, a zadanie pytania wiąże się z częstym oberwaniem po łapach.

Wy Koledzy wyrobiliście już sobie zdanie i Wy wiecie gdzie jeździcie i jak jeździcie. Próbowaliście wszystkich opon czy to u siebie czy kolegów z grupy. Wy też niestety dla mnie nie jesteście już obiektywni. Dlaczego? Bo jest na forum parę wieloletnich quadowców z ogromną wiedzą i ogromnymi umiejętnościami jazdy. I oni za każdym razem przy rozmowie przeciągają Świeżaka na swoją stronę przekonując do własnych (w sumie prawdziwych) racji. Nawet gdyby spotkali się na jednej piaskowni to i tak każdy wybrałby inna oponę dla siebie. Może czasem dla przekory, dyskusji bo przecież fajnie się pospierać. Nudne jest forum gdy wszyscy klepią się po plecach i mówią... tak ta jest super.

4 komplety opon to dla większości jest i będzie abstrakcją. Chcą mieć jeden uniwersalny komplet i uważam, że BH2 jest do tego najlepszy. Zilla nie jest już oponą uniwersalną pomimo tego, że DKfan tak ją traktuje. mój kumpel uważa, że Porsche Turbo jest autem uniwersalnym ale to jego opinia.

Markowe opony są wykonane z lepszych materiałów i tu nie ma co się spierać. Bezpieczniejsze? Pewnie. Większa odporność na przebicia i rozcięcia. Walisz pod górę i chińczyk się przebija i jest mega lipa. Jak jedzie się szybciej to strzelenie opony, dla kierowcy może być tragiczne (Wy mniemam nie macie z tym problemu).

A Pitbulle są ciężkie i dlatego na latanie w trasy chcę lżejsze opony z 6 warstwami. Podczas podróży Gdańsk-Kraków wyłapałem kapcia i 10 km na błotniku po łące jechałem. Carlisle Act jest budżetową oponą. (macie rację, że lżejsza niż pisałem - waży tyle co BH2 25").

Cieszę się, że znawcy przeczytali posta i doczytali do końca. Że się nie zgadzają? Wiedziałem bo zawsze się nie zgadzają. Choć przyznam, że jak 2 lata temu przeczytałem forum od deski do deski to okazało się, że przez lata zmieniają się racje u najstarszych uczestników forum. I jak Świeżak przeczyta co Koledzy pisali przez ostatnich 10 lat to dochodzą do wniosku, że nic nie wiedzą, bo przykładowy forumowicz 8 lat temu pisał zupełnie inaczej...

Mam już 2 komplety opon Chłopie i jak kupię trzeci a potem czwarty to też będę się znał. I wtedy zacznę jeździć tylko na jednym. Chłopie


A tu przytoczę odpowiedź na wcześniejsze pytanie

"Warto jednak podkreślić, że bieżnik stanowi jedynie 20 proc. właściwości opony. Dużo istotniejszy jest skład mieszanki, z której została wyprodukowana. Producenci opon i eksperci jednomyślnie podkreślają, że opona zawdzięcza 80 proc. właściwości jezdnych właśnie mieszance. Procentowy udział poszczególnych składników (kauczuku syntetycznego, kauczuku naturalnego, sadzy, krzemionki, siarki, żywicy, olejów roślinnych, antyutleniaczy) użytych do produkcji to największa tajemnica koncernów oponiarskich, która stanowi unikalne i wypracowane na przestrzeni lat know-how danej marki. Nie da się więc wyprodukować ogumienia o podobnych parametrach, jeżeli nie dysponuje się odpowiednią wiedzą w tym zakresie"

tu się nie zgodzę ....... jeśli chodzi o opony stricte offroad bieżnik jest tak samo ważny jak mieszanka gumy

co do zilli to potwierdzę opinię dkfana

miałem je na początku mojej quadowej przygody w rozmiarze 26" , potem z liftem jako 28"
teraz mam już drugi komplet 27"

w międzyczasie miałem alltracki, bh 1. oraz 2.0 oraz oczywiście różne fabryczne gumy których się szybko pozbywałem

zilla jest dla mnie uniwersalna ponieważ daje mi możliwość dobrej trakcji w każdym terenie, jest lekka i niedroga

czego więcej chcieć ?

Masz rację Paulus71 z bieżnikiem w offroadzie. Tekst tyczył się nie właściwości jezdnych tylko kwestii bezpieczeństwa.

Bez dyskusji jest ważność rodzaju bieżnika do jazdy w terenie...

-- dodano 15.08.2017 11:44 --

To może zróbmy inaczej niż zwykle...
Zamiast pisać która opona jest lepsza to napiszmy o każdej po kolei: subiektywne wady i zalety. Bez wycieczek i porównać do innych marek.

jaki rozmiar, waga, dlaczego takie i do jakiego quada (poj silnika) i jakiej jazdy. Takie kompendium wiedzy. OK?

Na początek (wiem, wiem ile można?)

MAXXIS BigHorn 1

a) 25 cali
b) 26 cali

Moim zdaniem
a) 25" zalety:
- mega odporna i nie ściera się na asfalcie.
- bardzo uniwersalna również na lekkim błocie a tym bardziej z pomocą kolegów
- ten rozmiar ma jeszcze akceptowalną masę, która nie wpływa na podzespoły quada
- rzeczywista wielkość trochę większa niż 25cali (prawie 26")
- dobra ochrona felgi
- najlepsza na twarde podłoże, skały, kamienie

25" wady:
- nie nadaje się do wszystkiego. W dobrym błocie nie pójdzie. Na duże przeprawy już się nie nadaje
- waga nie najmniejsza i słabe maszyny coś tam poczują, ale bez przesady
- słabo trzyma na boki i trzeba uważać na trawersach.

26" zalety
- rzeczywista wysokość 26,4 cala więc prześwit quada zacny
- odporna z niezłym uniwersalnym bieżnikiem jak powyżej

26" wady:
- już jest ciężka i nadaje się bardziej do UTV
- szerokie w tym rozmiarze - wydają się ociężałe przy jeździe turystycznej

Bh1 26 cali smigala w misku 700 , teraz na reni 800 xxc.
Nie tylko do utv, normalna opona , zadne za ciezka. Dodam ze szerokosc to 9 i 12.

Jakie masz doświadczenia i upodobania (do jakiego terenu lepiej) odnośnie rozmiaru 25" 8/10 szer vs 26" 9/11 szer?

Bh 1 26 szer 9 i 12 w kazdym terenie , w blocie slabiej, zrobilem na nich ok 9 tysi plus to, co wczesnejszy wlasciciel, bo kupione używki. Mi się jezdzi wszedzie dobrze, a jak brakuje , w reni znacznie rzadziej, misiek czesto, zmnejszenie wiatru i do przodu.

Że Wam się chce.....n-ty raz. Niezmordowani.
Tytuł posta zmień na "Opony - okiem użytkowników" lub coś na podobę. Bo ta cała prawda to g....uzik prawda.
Jak już widać każdy ma swoje zdanie które ewoluuje z doświadczeniem. Nie ma opony idealnej na każde warunki a zdecydowana większość z nas na wypadzie ma piach, kamienie, błoto, wodę itp.....a opony założone na maszynie jedne. I trzeba sobie radzić. Ja nigdy nie miałem 2 kpl i tak pozostanie. Wole 1 gumy możliwie najbardziej uniwersalne w moje rejony.

jeżeli chodzi o BH to w sumie napisałeś jak jest, z tym ze nie zgodze się ze 26 dla UtV na quadach klasy 700+ dają rade z tym ze oczywoscie odczuwa się ciezar opony objawiajacy się opoznieniem reakcji na gaz, mniejsza checis do stawania na tylne koła. Co do BH dodalbym od siebie to duze opory toczenia ktore odczuwa się przy zmianie opon np na CST Clincher czy Zille i to co już wspomniane to kiepskie trzymanie na trawersach, ale mimo wszystko jedna z najlepszych opon.

Wiesz Robsson. Jak wspomniałem Wy już jeździliście na każdej oponie ale co rusz widać na forum tekst... "aaa już sam nie wiem, zrobiliście mi mętlik w głowie... jak sam nie sprawdzę to się nie przekonam."

No to teraz parę słów o BIG HORN 2 w stosunku do BH1

Zalety:
- lżejsza od BH1
- też 6 warstw więc odporna na przebicia
- świetna do jazdy rekreacyjnej i szybkiej CC -
- i wiele innych zalet BH1

Wady:
- szybciej się ściera niż BH1
....
- i tu proszę o wsparcie kolegów jeżdżących na tych oponach...

Maja drobniejszy i gęstszy bieżnik, efektem.tego jest szybsze niż w.BH1 zapychanie się bieżnika.

A nie myślałeś o innych oponach? Np o Terracossie albo Vipr?

A jak ma się Terracoss / Vipr do innych uniwersalnych.
Jaka przewaga i do jakiego terenu nadają się bardziej?

Jak oceniacie zalety / wady BH2 do BH1?
Są tak podobne, że wiele osób ma ogromny problem z wyborem. BH1 bo legendarny i wszyscy jeżdżą a BH2 bo niby to samo ale lżejsze (takie perpetum...)

Pewnie też określi mnie ktoś że chwalę na czym jeżdżę no ale cóż..napiszę jeszcze raz.
Jesli rozważasz jako uniwersalną oponę BH1...na której zrobiłem sporo kilometrów, dlaczego nie rozważasz także VIPRa?
Ja zrobiłem na tej oponie już ponad 3000 km, Ukraina, Bieszczady, szutry - wszcelkiego rodzaju, asfalty - dolotówki po 40 km, skały podtatrzańskie , błota bieszczadzkie oraz torfowiska podkrakowskie , piaski błędowa i okolic itp.
Opona praktycznie nie straciła swoich właściwości, moim zdaniem notabene potwierdzonym przez ostatni test tej gumy w ekstremalnych warunkach opisanych w Quadmanii (5 tysięcy km) jest to jedna z najbardziej uniwersalnych gum i przewyższa BH1. Waga porównywalna - WADA? CENA choć pytanie czy robiąc na gumie 3 tysiące km bez awarii i guma nadal jest ok - cena nie warta zapłaty?

Miałem Mayhemy, sprzedałem bo ..jeżdżę wyłącznie na VIPRze i założenia przekładania opon z kołami spaliły na panewce więc postanowiłem ich nie trzymać w domu
Pozdrawiam i szczęśliwych wyborów życzę