Trudno wszystko obliczyć bo proces twórczy nieco się rozciągnął, ale spróbuję coś zmordować w EXCELU.
stal ogółem 160 kg x 3,50, plus odpady 600
3 arkusze sklejki wodoodpornej 9 mm 400
wyciągarka, nowa linka 4 mm, szekle, haki, aluminiowa przelotka linki na łożysku (dorabiana extra) 150
drut spawalniczy, gaz, tarcze, wiertła, prąd 150
farby (podkładowa, chlorokauczuk, fluidol, olejna), rozpuszczalniki, pędzle 90
śruby 8,8, nakrętki (część samokontrujących), podkładki, sworznie, łańcuszki, zabezpieczenia, smarowniczki, wkręty 70
oś z rury grubościennej, tulejki prowadzące do wahaczy 130
planowanie czopów piast na tokarce, wspawanie przedłużeń piast do czopów, wyfrezowanie otworów w wahaczach pod przedłużenia, wspawanie przedłużeń w wahacze 150
koła od malucha z przyzwoitymi oponami zimowymi na złomie kpl. ze śrubami 160
główka pod hak z podstawą pompy hamulcowej robiona na zamówienie 300
pompka hamulcowa ze zbiornikiem i łącznikiem 80
przewody hamulcowe (plus trójniki i złączki) 300
odpowietrzniki, cylinderki, podkładki miedziane 80
szczęki po cenie złomu, demontaż własny (bębny też muszą być ładne, tarcze kotwiczne), bolce, zawleczki nowe 50
płyn hamulcowy, jakieś mocowania, prowadzenia wężyków 40
lampki, kabel, 2 wtyczki, gniazdo z podstawą, ramka tablicy, żarówki, osłona kabla 100
zaczep ALKO, podstawa wtyczki ALKO 110
bębny, czopy po cenie złomu 50
rejestracja 300
OGÓŁEM 3310Do tego własna praca, podejrzewam, że licząc dniówki (po 8 godzin) to zebrałoby się ich między ponad 10.
Cena gotowego MUTS'a 1949 CAD x 3,284 = 6400 zł. plus cło, podatki i transport... Mnie jednak taniej wyszło