Witam wszystkich!

Moja firma przymierza się do budowy elektrycznego ATV. Jsteśmy jednak specjalistami od napędów a nie od quadów więc chciałbym zapytać was praktyków jakie osiągi powinien mieć elektryczny quad:

- autonomia - jaki zasięg byłby zadowalający, przy jakiej prędkości i w jakim terenie?
- 4x2 czy 4x4? z dyfrem w tylnej osi czy bez?
- jaka maksymalna masa?
- jaka maksymalna prędkość?

jaka jest wasza opinia o takim ATV? Chcielibyście "elektryka" kupić?


Pozdrawiam

- Zasieg tak jak i standard, te 130-150 km na naładowanym akumulatorze/baku musi dać się zrobić. Teren wiadomo, mieszany - czyli normana jazda, z mozliwością awangardy
- Chyba 4x4 byłby popularniejszy, choć moge się mylić. Na pewno nigdy 4x4 napędzanego energią elektryczną nie widziałem Co do dyfra w tylnej osi to tylko wtedy jeśli byłaby mozliwość jazdy cały czas na zablokowanym, a gdy bardzo potrzeba wtedy go rozpiąć.
-Masa, wiadomo jak najmniejsza Srednio quad 4x4 wazy koło 260 kg, Ośka około 165 kg.
- Prędkośc: dla odmiany jak największa Ale zeby nie przesadzać to też podobnie do sprzetow normalnych, czyli 100-110 km/h.

Przedsięwzięcie ciekawe, ale obawiam się problem będzie przede wszystkim z kompromisem zasięg/moc a co za tym idzie i możliwości...

Jak by byłw rozsądnej cenie i z dobrymi możliwościami to ja byłbym chętny - z prostego powodu: absolutna cisza, a co za tym idzie brak pretensji ze strony autochtonów u których aktualnie jest się na występach gościnnych

Tylko jak rozwiążecie sprawe elektryka + woda? 4x4 służą większości do pływania a nie do jazdy

aXcid ma rację, 4x4 często zanurzają się prawie do kierownicy. Więc może 4x2 (łańcuch, sztywna oś) - prędkość max. 90-100 km/h, zasięg 80-100 km, waga ok. 170 kg. Jak uda Ci się coś takiego zbudować to przyznamy Ci nagrodę Nobla a ja będę pierwszym chętnym do prób takiego sprzętu
Silniki prądu stałego są ciężkie (oprócz "talerzowych") no i kwestia wagi źródła zasilania - akumulatory są ciężkie chyba, że chcesz użyć np. ogniw wodorowych. Poza tym weź pod uwagę, że quady nie jeżdżą po równym terenie (asfalt) tylko w terenie (wstrząsy).




Zależy ile miałby kosztować

Dlatego t4rzeba będzie cały naped bardzo owaznie uszczelnić, a i tak obawiam się ze brodzenie takie żeby zalało powyżej kół będzie zabronione - czy takie ograniczenie jest do przyjęcia?



co powiecie na Vmax ~70, 2 biegi przełaczane automatycznie, pierwszy do ok 40 km/h z potężnym momentem, drugi bieg trochę słabszy ale prędkość max wyższa. do tego guzik zablokowania tylko niskiego biegu do jazdy w ciężkim terenie.
Na niskim biegu mogłoby być około 1000 Nm na tylnej osi lub 2 x 500 Nm przy 4x4

zasięg - zakładałem do tej pory ok 60 km z średnią prędkością ~40 po piaszczystej nawierzchni.




silniki DC i kwasówki się nie nadają do trakcji. Mamy dostepne znaczne lepsze rozwiązania.




i skaczą ;p Wstrząsy są najmniejszym problemem.

Ze względu na masę nie sądze żeby wyszedl nam filigranowy "sportowiec". Będzie to raczej coś w rodzaju Bombardiera Questa - czyli pojazd uniwersalny, z dobrymi własnościami terenowymi.

Czyli byłby to sprzęt raczej rekreacyjny/użytkowy niż "czysta" przeprawówka. O momentach, prędkości max. i zasięgu niech lepiej wypowie się aXcid . Mnie bardziej interesują te "znacznie lepsze rozwiązania". Może uchylisz rąbka tajemnicy

Silnik 3fazowy, sterowany falownikiem. Jedyne baterie dające sensowne osiągi to Li-Ion.

Czułem to w kościach. Falowniki 3-fazowe wcale nie są małe i lekkie (przynajmniej te, które mam u siebie w pracy - 22kW, 40kW). Poza tym wymagają wentylatorów chłodzących. Ile taki quad miałby ważyć

heh - tu się zdziwisz. Jest gotowy moduł o mocy 30kW, z chłodzeniem wodnym. Waży całe 4,5 kg

Zdradze Wam rabek tajemnicy ze testy quada z napędem elektrycznym mialy już miejsce w okolicach Warszawy. Quad odpowiadal parametrom 300-ki o ile mnie pamiec nie myli. Super sprawa jest to, ale jakze niebezpieczna, ze quad od razu dostaje pelna moc na kola przy wcisnieciu gazu do konca, a nie jak w spalinowych ze maszyna się rozpedza.

Czy może chcecie "wynalezc" cos takiego:




A tutaj wiecej szczegolow:
http://www.evtworld.com/

Tomski

Co do prędkości - ok, te 75 km/h max byłoby do przyjęcia, parametry takiej 300 właśnie Co do momentu..nie przesadziłeś trochę? :/ 6 litrowy diesel ma koło 450 Nm , a najmocniejszy quad w postaci Bomby 800 około 60 Nm. Natomiast zasięg MUSI się absolutnie miescić w tych 100 km, bo bez tego to nie idzie nigdzie dojechać
Co do głębokości brodzenia nie powyżej kół to..bardzo ssie Na mówie po kierownicę, ale chociaż po błotniki...
Coś czuje że 3/4 wagi tego quada to akumulator Pamietaj o tym że musicie go dobrze umieścić bo Sprzęt będzie się dziwnie zachowywał ze zbyt mocno dociążonym przodem/tyłem.

A na bagazniku ogniwa słoneczne ,zeby łądowanie awaryjne było :p

i jeszcze slonce zeby dawali:D

Dostaniecie kiedyś w łeb grabiami albo wiosłem to się przestaniecie smiac i zaczniecie szukać sposobu na takie wyciszenie sprzetu by się nikt do was nie czepiał...

Jak na razie błotem .Ale temat elektrycznego quada jest dobry ekologia jest OK aXid ale wazniejsze chyba jest to zeby nie straszyć zwierząt w lesie rykiem bo nawet jak quadzik będzie wydawał 40dB to ludzie i tak się będą czepiali qadowiczów o coś innego .
P.S dalej mnie ciekawi waga takiej maszynki .