W Swoim mam od gs 450, zdławiony na chyba 23km a przyspiesza konkretnie, od razu zmniejszaj przełożenie bo mój na oryginalnych zębatkach i kołach 12" leci 120km/h a w terenie używam tylko 1 i 2 biegu. Oś mam pełną 35mm nie utwardzaną na wahaczu w stylu motocyklowym i już się zgieła. Teraz robię z grubościennej rury fi50

Na forum nie można używać dosłownie wszystkich słów/// kołek

No właśnie tylnej części ramy jeszcze nie robię i zaprojektowałem ją tylko poglądowo z powodu tej osi ( łamiących , wyginających, okręcających), nie wiem czy nie zrobię tyłu na wahaczach na półosiach i piastach od golfa ( tak jak zrobił to kolek), mój quad jest dość szeroki więc powinny się zmieścić.

Półosie od golfa mogą być nawet za szerokie. Ale są chyba najlepszym tanim rozwiązaniem które można dobrać z samochodu.
Pamiętaj jednak że rozwiązanie z półosiami jest cięższe.

Co do zwykłej osi to pomyśl nad tym żeby kupić jakąś lepszą stal. Ja miałem oś 35mm i była (śmiało mogę to powiedzieć) wystarczająca.
Leży u mnie oś z trx450 ale chyba za dużo kombinowania żeby przerobić...


Co do przodu ramy to pamiętaj że teraz jest najlepszy moment żeby to zrobić.
I moja rada: nie trzymaj się ściśle projektu... użyj wyobraźni

Jakie są przeciwskazania i wskazania za półosiami i za osią z punkyu widzenia człowieka który zastosował takie i takie rozwiązanie w quadzie? Napisałes że półosie są trudniejsze? Mógłbyś rozwinąc? Jaką szerokośc mają półosie od golfa??

Jakąˇ szerokość mają tego nie wiem ale całość minimalnie co można było zrobić to i tak wyszło bardzo szerokie.

Co do za i przeciw...
Oś będzie nadawała się do wyczynowej szybkiej jazdy, quad będzie stabilniejszy i co na pewno lżejszy.
Niezależne wahacze będą sporo cięższe ale komfort jazdy na quadzie będzie lepszy. takie zawieszenie będzie lepiej wybierało nierówności ale będzie mniej stabilne (co nie znaczy ze quadem nie będzie się dało szybko jeździć). Przy niezależnym zawieszeniu zyskujesz także prześwit nad ziemią. Niestety jest trudniejsze do wykonania.

Jeśli chcesz quadem jeździć szybko to kup dobrą stal na oś i idź do tokarza, wytłumacz mu co potrzebujesz zrobić i on Ci to zrobi bez większego problemu.

Jeśli quadem chcesz jeździć na wyprawy i oczekujesz wygody to możesz pobawić się w niezależne zawieszenie. Wzoruj się na moim bo jest dobrze przemyślane. Jedyne co można zmienić to solidniejsze łączenie zabieraków zębatki i tarczy z wałkiem łączącym (np. klin+ śruby).

A gdzie lepiej mocować amortyzatory do dolnego czy górnego wahacza?

Teoretycznie na dolnym lepiej ale jak zamontujesz półosie to amortyzator może nie mieć miejsca na dolnym wahaczu. Jeśli dobrze dobierzesz mocowania amorka na górnym wahaczu to nie będzie ono odbiegać od rozwiązania z amorkiem zamontowanym na dolnym wahaczu.

Fajny projekcik ale...nie szlifuj spawow,a przynajmniej nie do zera ewentualnie delikatnie zeby optycznie wygladały,patrząc na zdjęcie szlifowałeś kamieniem i oprucz spawu zeszlifowałeś nawet trochę profilu.To jest nie akcepowalne i drastycznie osłabia konstrukcje.Jeżeli chcesz trochę podszlifować to uzywaj lameli.To sa moje 2 grosze ,ale tu chodzi o twoje bezpieczenstwo.

Dziś trochę zmieniłem ramę:) Przednia cześć ramy została podniesiona- nachylona pod kątem 10 stopni oraz przód został poszerzony z 9 cm na 19 cm:)

daj fotki .

A oto fotki

A z tyłu też będziesz miał bęben czy może tarcze wsadzisz ?

Z tyłu się nadal zastanawiam nad rozwiązaniem. Nie mam gdzie ulepszyć osi cieplnie. Gdybym robil tył na wahaczach to byłby trochę szeroki. Minimalna szerokość zespołu napędowego to 50 +50 mm łożyska, 30mm luzu pomiędzy łożyskami jednocześnie na mocowanie i każda tarcza 10mm właściwa +15mm rant=180 mm + z kazdej strony oś od golfa 535mm. trochę to wyjdzie. Myslałem też nad półosiami od lanci dedry ma 468mm dlugosci i od bmw 3 ma 405mm. Ale ciezko ze zwrotnicami.

-- dodano 10.06.2012 15:06 --

A z tyłu tarcza od VFR

Była już poruszana ta koncepcja. Jeśli chcesz zrobić tanio to weź półosie, skróć i nabij w podtoczony wałek. Moim zdaniem najlepiej jechać do tokarza pogadać do czego to i znajdzie na bank u siebie pręta 40mm z którego machnie Ci taką oś że prędzej strzelą korby w silniku.

Trafiła mi się Honda VFR 400 z 96 roku, motocykl jest bez papierów( dowód został w na wyspach) więc jest idealnym dawcą na silnik. Silniczek ma coś około 60 -70KM wiec mocy mu nie zabraknie. Wieczorem dodam fotki:)