Jest pompa paliwa. Gażniki czyściłem ale po czyszceniu bylo OK. Tyle ze strasznie mi duzo palil ten moj quadzik. bo 5 literkow poszlo mi na ok 5 km. I podregulowałem srubjke biegu jałowego na 1,5 obrotu wykreconego ( bylo 2,5), ale teraz po powrocie do 2,5 jest tak samo.

Wszytskie regulacje robione przy tej samej temp. by robilem wszytko wostatnium tygodniu

Zauważyłem też ze jak zdejme airboxa to z dolotów jak przegazuje wylatuje mgiełka paliwowa.

Może pomyliłeś jakieś dysze jak się dało. Zamiast dyszy wolnych obrotów jest inna teraz. Próbowałeś ominąć na chwilę pompę paliwa i odpalić moto z pipety (mały zbiornik na paliwo, zasilający gaźnik grawitacyjnie). Wtedy będziesz wiedział, że to coś z pompą lub obiegiem paliwa do gaźnika (powrót paliwa).
Może jakaś błahostka jak np. naciągnięta linka gazu??
Jakie oznaczenie gaźników? To coś poszukam o tych gaźnikach.

Nie linka na pewno jest OK, dyszy też nie pomieszałem bo nie dai się ich wkrecic w inne miejsce niz docelowe. Pompy nie probowalem ominąć, ale mysle ze jest OK gdyż przedtem bylo OK, po drugie zaworki iglicowe blokuja nadmiar paliwa. W załączniku przesle Wam film na którym można zobaczyc jak regujena gaz , odpalenia i co się dzieje jak docisne "przepustnice" na maksa do zera ( powiedzmy wybiore luz 0,5mm) - słychac ze obroty maleja.
Gaźniki to oryginalne z VFR400

http://www.youtube.com/watch?v=YFE1riXAl34

Najbardziej mnie niepokoi to ze gdy zdejme airboxa i mam podglad na doloty, to przy dodaniu gazu pojawia się mgiełka z jakies cieczy, smiem twierdzic ze to paliwo;/ Czy to normalne?

Po drugie mam straszne spalanie, dzis wałem 2,5 litra paliwa i przejechałem odcinek max 700m i paliwo się skonczylo.

sprawdź czy nie wykręciła się śrubka od ustawiania mieszanki .

na pewno nie. dzis regulowalem we wszytkich 4 gaznikach dokladne 2 obroty

cholernie duże spalanie aż niesamowite

Nie mogę się doczytać, czy takie spalanie masz od początku czy teraz od kiery zacząłeś mieć kłopoty z odpaleniem silnika ?

Możesz jeszcze sprawdzić czy w oleju nie masz benzyny.
Jeśli na 700 metrów wydoił 2.5 litra paliwa to według mnie musi gdzieś bokiem uciekać a nie przez komory spalania bo świece to by chyba szybko pozalewało. Swoją drogą: wykręcałeś świece ? Jak wyglądają ?
Gdyby silnik był tak bardzo przelany to z wydechu strasznie dawało by paliwem.

takie spalanie mam dopiero po wlozeniu silnika do quada, w motorku duzo nie palil. z wydechu daje trochę paliwa( nie mam tłumika- widac po przegazowaniu płomień) i z gaznikow z dolotu też po przegazowaniu wylatuje mgielka paliwowa( to jest normalne???) W oleju nie ma benzyny, swiece sa czarne

Skoro świece czarne to za dużo paliwa dostaje. Znajdź czy nie łapie gdzieś lewego powietrza, jak to wyeliminujesz o ile coś będzie to nie tak coś z gaźnikami. Nie wiem, nie czytałem wszystkiego jak pływaki są? Nie zawiesił się któryś?

Jeśli chodzi o tą mgiełkę.

Nie wiem jak jest w gaźnikach motocyklowych bo nigdy mnie to nie interesowało ale u mnie w samochodzie jest gaźnik i po dodaniu mocniej gazu i odpuszczeniu też wydobywa się właśnie taka mgiełka. Myślę że to jest normalne jeśli mgiełka mieści się w racjonalnych granicach.

Ja bym szukał jakiegoś "babola", jakiejś ... która rozrabia. Wątpię że nagle sam gaźnik rozregulował Ci się aż do takiego stopnia. Nie przygniotłeś jakiegoś wężyka albo któregoś nie przeoczyłeś przy wsadzaniu do quada ? Ja bym zaczął od bardzo dokładnego przeglądnięcia gaźnika z zewnątrz czy czegoś nie brakuje a potem zabrał się do przeglądnięcia gaźnika czy nic się nie zawiesza, czy wszystkie dysze są drożne i czy membrany nie są dziurawe.

Pierwsze co przychodzi do głowy to fakt ze w quadzie silnik jest w innym położeniu (kąt) niż w motorze co powoduje przelewanie się paliwa przez przelew w komorze pływakowej. Jeśli masz pompę paliwa nie będzie ciekło w czasie postoju a w czasie jazdy tego nie widzisz. Sprawdź czy w czasie pracy silnika z żadnego wężyka nie ucieka paliwo. Jeśli tak to zmniejsz poziom paliwa w komorze pływakowej.

Silnijk jest w tej samej pozycji, nie przoczylem zadnego wezyka już to kilkanascie razy sprawdxzałem. Mysle sobie tak ze może pompa paliwa przegwałca zawór iglicowy i zaczyna puszczac. Włoze kryze mosięzna z otowrem 3mm na zasilaniu a powrot jest na 8mm powinno to dosc konkretnie ograniczyc przeplyw paliwa. Dzis jeszce raz rozkrece gazniki i zobacze jak to wyglada.

Nawet jeśli by tak było to paliwo by wylatywało wężykiem przelewowym.

No to sprawdź zabezpieczenie iglic w przepustnicach. Jeżeli iglica będzie latać luzem, to podciśnienie zasysania paliwa będzie podnosić iglicę wyżej niż powinna być i wtedy będzie taki efekt, że będzie ciągnąć benzynę żywcem z komory pływakowej. Iglica powinna powinna chodzić równolegle z przepustnicą.

Zobacz też czy nie dało się pomylić przepustnic. Podcięcie przepustnicy zawsze w stronę filtra powietrza.

co do spalania to chyba nie znalazłem przyczyny, ale znalazlem najprawdopodobniej podwyzszonych obrotów, Okazało się ze dwie przepustnice się nie domykaja jedna minimalnie druga dosc wiecej. zrobię foto i pokaze. Tylko nie bardzo wiem co z tym zrobic;/ i jak to powstało.

Przepustnica OK

Przpustnica nie do konca się domykająca

Przepustnica jeszce wiecej się nie domykajaca


Czy da się to jakos wyregulowac?? Naprawic??

-- dodano 21.03.2013 18:41 --

myślicie woogle ze to jest wina podwyzoncyh obrotów?? Bo tak sobie strzelilem ale do konca ni jestem pewny, ktoś się może wypowiedziec? Pierwszy raz mam do czynienia z silnikiem gdzie jest az tyle gaźnikow:P

-- dodano 21.03.2013 18:59 --

aha już wiem czemu się tak stalo. Srubki od synchro. Ale czy ktoś mi może potwierdzic ze bylo to przyczyna zbyt wysokich obrotów??

-- dodano 21.03.2013 20:45 --

Nadmienie jescze ze mam założone dysze 35 i 112

A takie pytanie silnik palisz bez dodania gazu czy z gazem?