będę wdzięczny

A skoro masz samą piastę to czy mógł byś jeszcze napisać o maksymalnie ile mm można stoczyć piastę po zewnętrznej średnicy ( nr 2 na moim schemacie ) żeby piasta dalej była bezpieczna i nie pękła ?

Bo chodzi mi o to, że chcę od wewnętrznej strony piasty zamontować tarczę od motoru ale nie mogę zbytnio powiększyć wewnętrznej średnicy tarczy hamulcowej więc muszę odchudzić piastę. Pytanie tylko o ile można ją stoczyć żeby było bezpiecznie, zależy mi na każdym milimetrze.

Z resztą: tak to się przedstawia


jeśli roztoczę wewnętrzny otwór do tych 75 mm to zostanie mi 1 cm ścianki. Więc to jest max co mogę zebrać z tarczy bo jeśli zostanie ten 1 cm to w grę wchodzą chyba tylko śruby 6 mm, bo jak dam 8 mm to przy otworach zostanie po 1 mm ścianki a to według mnie już za mało. Wiem, że śruby 6 mm to też słaba opcja ale planuję tarczę przykręcić przynajmniej w 6 miejscach ( jak się uda to w 8 ) + jakieś bardzo twarde śruby i powinno wytrzymać choć to takie moje pobożne życzenie.

Natomiast nie chcę dawać oryginalnej tarczy z poloneza bo obawiam się, że cała zwrotnica zrobi się kosmicznie ciężka. Już sama zwrotnica z piastą jest bardzo ciężka. Boję się że odbije się to negatywnie na prowadzeniu i amortyzator nie zdąży tej masy wytłumić.

Więc gdyby dało się wcisnąć roztoczoną tarczę na stoczoną piastę to był bym szczęśliwy

Toczyłem kiedyś piasty w ten sposób o którym mówisz więc wiem że trochę się da. Ile dokładnie... sprawdzę w piątek.
Zastanawia mnie tylko jeden fakt... gdzie Ty wciśniesz zacisk hamulcowy jak tarcze dasz tak blisko? Jakiś dystans? Na koło czy na tarczę?

Tarcza jest wyszukana
Początkowo miał być dystans ale znowu uznałem, że dystans to kawał zbędnej masy a ja przyjąłem strategię dbania o masę więc poszukałem i kupiłem to co poniżej. Rozwiązanie płaska tarcza + dystans ma również plusy w postaci łatwego dopasowania tarczy do zacisku ale ja również mam już na to pomysły w mojej tarczy choć jej "naturalny" dystans powinien całkiem dobrze pasować do moich potrzeb. Jak to wyjdzie w praktyce opowiem w przerwie świątecznej



A dla przypomnienia i zobrazowania tak to ma mniej więcej wyglądać



-- dodano 07.12.2013 13:48 --

witam

chciał bym zamontować licznik.
Czytałem gdzieś kiedyś, że można użyć do tego licznika rowerowego. W oko wpadł mi ten http://allegro.pl/162-licznik-rowerowy- ... 21016.html ponieważ ma bardzo dużo ciekawych funkcji, ma podświetlenie i jest duży i czytelny.
Teraz pytanie czy będzie od podawał poprawne wskazania w feldze 12" ?
Ktoś ma z tym doświadczenie ?

W licznikach rowerowych podaje się rozmiar opony i on automatycznie przelicza ilość impulsów na prędkość. Trzeba go tylko z głową zamocować, raz żeby nie odpadł, dwa żeby inne elementy konstrukcyjne nie wpływały na pomiar licznika, ale to raczej mniej prawdopodobne.

Byle z dala od kabli WN albo te kable ekranowane inaczej licznik rowerowy swiruje.

No właśnie są liczniki przewodowe i bezprzewodowe. Te bezprzewodowe ponoć bardziej są podatne na zakłócenia dlatego wybrałem ten pierwszy. Ale skoro mówicie, że się da to to Kupię. muszę zobaczyć jak szybko tym jeżdżę bo trochę nie czuć prędkości. Quad przyspiesza i przyspiesza w funkcji liniowej a energia bezwzględnie rośnie.

Kołek, jak z tymi wymiarami ? Udało się coś posprawdzać ?

Ps: dzisiaj kupiłem w końcu osłonę na łańcuch bo aż mnie ściskało jak cały syf walił w układ przeniesienia napędu. Kupiłem też bak od gpz600, już drugi bo pierwszy okazał się dziurawy

Niestety plany się pozmieniały i nie dotarłem do domu w ten weekend. Jak nie znajdziesz nic wcześniej to na następny weekend będę w domu. Sory

Luzik. Ja swoje będę w stanie zmierzyć dopiero za 3 tygodnie więc czekam na info

Ja w swojej wydumce na bazie AWO zastosowałem licznik VDO z ekranowanym kablem, bo na tańszym siało mi od iskrownika. W miarę wzrastania obrotów silnika na biegu jałowym pięknie rosło wskazanie prędkości

http://jarekstryszawa2.w.interia.pl/mojawydumka.htm

Hehe. Ale mój silnik nie ma iskrownika
No zobaczymy jak to będzie się spisywało. Po ostatnich zakupach nie stać mnie na nic lepszego.

Swoją drogą chciałem się dowiedzieć od posiadaczy wynalazków z "mocniejszymi" silnikami. Czy Wam też po pewnym czasie zaczęło brakować mocy ?
Zawsze myślałem, że 40 km w quadzie to straszne dużo. Teraz mam ponad 80 km i quad robi straszny przeciąg ale chyba mi się coś w głowie pomieszało bo chciał bym jeszcze więcej Choć wsiadłem ostatnio na chińską 125 i pełnym ogniem polatałem sobie po lesie i sprawiało mi to wielką przyjemność. Zastanawiam się czy to nie jest tak, że ile by się nie miało to człowiek i tak się przyzwyczai. Chyba trzeba to sprzedać zanim sobie coś zrobię Ktoś chętny ?
Dlatego chciałem się dowiedzieć czy Wy też tak mieliście po pewnym czasie ?

Wszystko zależy od masy ! Dla mnie blaster 200 w rezonansie wciaż stanowi ekstra jazdę a koni ma niewiele.
Poza tym przy takiej mocy masz na pewno problem z przekazaniem jej, przydały by się bliźniaki z tyłu

Jeśli uważasz że masz za dużo mocy to proponuje zrobić sobie jakiś kręty "tor" i powalczyć z czasami.
Mocy może Ci brakować na prostych ale z czasem zauważysz że to złudne. Dobrą szkołą będzie jazda z kimś kto jeździ dużo lepiej niż Ty. Wtedy zaczniesz zauważać swoje braki w technice i fakt że 80KM to jest za dużo i w wielu sytuacjach nie możesz sobie z nią poradzić. Miałem kiedyś tak samo jak Ty. Wydawało mi się że brakuje mocy... w efekcie jeżdżę teraz słabszym quadem, mimo to jeżdżę dużo szybciej a cały czas uważam że jeszcze bardzo dużo mi brakuje.

Masa to dla mnie priorytet. Parę miesięcy temu ważył 200 kg. Teraz doszło kilka wzmocnień i drobiazgów ale więcej jak 210 kg to raczej nie będzie.
Bliźniaki z tyłu urwały by mi ośkę
Problemy z trakcją są na pewno ale chyba każdy kto buduje taki pojazd ma tego świadomość
Od kiedy zacząłem jeździć czyli 4 miesiące temu zdążyłem doszczętnie zutylizować 3 kpl używanych opon z tyłu a latam tylko po lasach i polnych drogach. Na zimę mam nowe 18x9,5-8, ciekawe co z tego zostanie





Niestety ale nie mam się z kim ścigać albo chociaż porównać. U mnie latają chińskie 200/250 z którymi nawet nie zaczynam na poważnie.
Crossy to zupełnie inny świat.

Raz w lesie spotkałem 2 gości na swoich Grizzly ( nie wiem jaka pojemność ale jakieś ogromne były ). Goście się ze mnie śmiali bo quad nie był ani pomalowany ani obudowany i wyglądał jak złom ale podczas jazdy w żaden sposób nie mogli mnie dojść. Potem chwile pogadaliśmy to mówili, że jechali na ostro ale to też 2 różne sprzęty więc nie ma co porównywać w zasadzie.
No i raz spotkałem buggy z 1.4. Było spoko pomijając fakt że on jechał z gazem w podłodze a ja na pół gwizdka

A latać na czas to trochę niebezpieczne. Mam możliwość pojechać na tor szutrowy w którym jest pomiar czasu fotokomórkami ale znam siebie i swoje ambicje i wiem, że będę przekraczał kolejne granice rozsądku żeby urwać te głupie 0.001 s czasu ale z drugiej strony aż korci żeby porównać się z samochodami. Ale jeśli tylko dorobię się przednich hamulców i poprawię wygląd zewnętrzny to nie wykluczam, że nie spróbuję

Więc wnioskuję, że ze mną wszystko jest ok. Po prostu nie mam punktu odniesienia

Dopieść quada pod względem wizualnym i jedź na tor MX

I powiem Ci że na torze to i z crossami można ładnie polatać, bo tak jak mówisz w innych terenach to bywa różnie.

Tak wygląda rambo na dzień dzisiejszy.
Na żywo wygląda dużo lepiej niż na tych zdjęciach choć idealnie nie jest ale to jest wersja beta bo miałem tylko 2 nocki do dyspozycji i nie zdążyłem. W każdym razie mam już zarys i jest dużo lepiej jak był goły ale już teraz wiem, że bak jest zdecydowanie za duży. Zamówiłem już mniejszy dzięki czemu siedzenie i tylna część obudowy znajdzie się bliżej silnika.

Mam też dylemat bo równolegle zamówiłem plastiki od yfz450 i teraz nie wiem na które się zdecydować. Te z yfz450 są fajniejsze ale bez cięcia się na pewno nie obędzie a szkoda mi to robić, natomiast te które są obecnie nie są cudowne ale spełniają swoją funkcję i nie jest ich szkoda. W czwartek jeszcze się z nimi pobawię, zamontuję mniejszy bak i zobaczę jak to będzie wyglądać.

Sory za marne zdjęcia i za tonę brudu na quadzie ale od wiosny nawet nie mam czasu go umyć
W czwartek postaram się o jakieś normalniejsze zdjęcia.







-- dodano 03.01.2014 16:39 --

Wymieniłem bak na mniejszy, tylne plastiki znalazły się bliżej środka dzięki czemu obudowa zaczęła w końcu tworzyć spójną całość.
Chyba muszę poszukać lepszy/twardszy amortyzator na tył ponieważ zaczyna nosić mną po całej drodze po mocniejszym dodaniu gazu. Przednie amortyzatory spisują się świetnie.
Wymieniłem świece co dało zauważalny efekt.
Halogen WESEM ( polecam ).
Tylne opony znowu gładkie jednak od dłuższego czasu nie chcą się przedziurawić więc jeszcze je dobijam puki nie ma śniegu
Akumulator w głupim miejscu ale nie miałem już czasu na lepszą lokalizację.





Miałem nagrać filmik z jazdy ale zrobiło się ciemno więc nagrałem tylko takie coś.
Dźwięk silnika bardzo przekłamany.

http://www.youtube.com/watch?v=OYSCv2xjkSA

-- dodano 03.01.2014 16:53 --

-- dodano 09.02.2014 04:50 --

Dzisiejsza piękna pogoda zmusiła nas do wyjazdu w teren. Zawsze staramy się wymyślić coś innego na obiad, tym razem padło na jajecznicę z ogniska Patelnia do plecaka, 10 jajek, masło, bagietka itp. No po prostu rewelacja.
Nagraliśmy też jakiś biedny filmik skręcony na kolanie w 2 minuty ale ponieważ widać i słychać tam trochę rambo to wrzucę tutaj ( radzę oglądać w max jakości bo w niższej nic nie widać ):

http://www.youtube.com/watch?v=rQE8de_h ... e=youtu.be

-- dodano 11.02.2014 23:29 --

OK, zaczynam II etap budowy Rambo czyli wszystkie półśrodki które służyły do testów zamieniam na docelowe/markowe, które niestety mocno szarpią po kieszeni ale za jakość się płaci i tak:


1. Zakupiłem plastiki od Yamahy yfz450 ( ma jeszcze jeden plastikowy boczek bo drugi gdzieś zniknął :/ ). Jeśli da się je do mnie przyczepić to zostaną a jeśli nie będą na sprzedaż. Trzeba przyznać, że różnica pomiędzy tymi chińskimi jest znaczna.



2. Zakupiłem też nowe koła. Przestane się martwić o to czy mi felga pęknie już czy za chwilę. Aluminiowe felgi 9" firmy DID a opony jakieś RAZR 20x11-9. Natomiast zaczynam się martwić o ośkę żeby się nie poddała przy takich oponach :/ Taka mała ciekawostka: miałem do porównania chińskie aluminiowe felgi i te moje DID. To chińskie aluminium jest strasznie ciężkie, na oko jedna chińska felga jest prawie o połowę cięższa.




Teraz mam pytanie do Was. Z przodu mam koła 12" z maluch które chciał bym zmienić na 10". Niestety nigdzie nie mogę spotkać 10" z rozstawem 4x98. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kupno chińskich 10" z rozstawem 4x88 i nawiercić to na 4x98. Może macie jakieś inne ( lepsze ) pomysły ?