O ile dobrze pamietam to o daci logan pasowaly. Ale ja i tak zostalem przy 126p z pewnymi modyfikacjami:), a co do obudowy to nie myslales o aluminium??? Koszt wyjdzie podobny

To aluminium na nadkola muszę przemyśleć Dobre bo wytrzyma napór błota, i raz uformowane będzie trzymało kształt. No i na łączeniu w pionie mogę skręcić obie części.
Ścianka 2mm wytrzyma?

Tak sobie gdybałem nad zmianą reflektorów.


Jak w rzeczywistości, coś takiego będzie działać? Na wiosnę się dowiem
Raczej zależy mi na dobrym oświetleniu. Jakieś halogeny na dach i tak muszę kupić bo łyso jest

Wiosenne testy tuż tuż
Powiększyłem kanały dolotowe i wydechowe w głowicy. Głowica już splanowana 1,5mm. W trakcie polerki kanałów


Ale chodzi o to czy założyć teraz zwykłe żeliwne kolektory 126p, czy może robione będą lepsze?


Do tych robionych kolektorów planuje dospawać rury wydechowe dobranej do nich średnicy, i zrobić 2w1.
Do całości jakiś wydech z Dbkiller-em Ale takim, żeby nie było hałasu w promieniu kilku kilometrów tylko, żeby przyjemnie mruczał jak rasowy GAD

Silnik będzie żyć z takim luźniejszym wydechem?

może jakis filmik z gadzina:>:D

Jak będzie cały to na pewno będzie filmik Na razie nie ma co

TEORETYCZNIE 4t będzie najlepiej pracował bez wydechu. Więc im mniejsze opory tłumika tym lepiej.

Powiększyłeś kanały i chcesz kolanka z mniejszą średnicą założyć?

Nie, no rzecz jasna, że te żeliwne też będą powiększone i dopasowane. Chodzi mi o łuk wylotu spalin. W kolankach dorobionych będzie większy łuk. Ale nie wiem czy zgra się z łukiem wylotu spalin z kanału z głowicy. Kąt opadu kolanek dorobionych jest taki sam jak oryginalnych. Chodzi o to czy nie będzie jakichś negatywnych zawirowań dla pracy silnika. Wiem, że w dwusuwie wydech ma ogromne znaczenie.

Wg mnie lepszy będzie nowy z dłuższym łukiem. Nie ma takiego hmm "stuku" na ściankę w kolanku tylko idzie bardziej płynnie. Tak to sobie wyobrażam.

Też tak mi się wydaje. Ale nie wiem czy coś to da.
Kolega poddał mi pomysł, żebym zrobił próbę najpierw na zwykłym układzie wydechowym, a potem na tym nowym. Jadąc po tej samej trasie i pokonując te same przeszkody. Wtedy będę miał obraz i porównanie tego jak będzie pracować silnik.
Generalnie chodzi mi o to żeby nie dusiło silnika przy gwałtownym dodaniu gazu, tylko żeby się zbierał. Oraz zmianę dźwięku wydechu. Tak żeby nie przypominał fiata 126p.

Wiesz, może to być różnica ledwo odczuwalna. W takim wypadku ciężko Ci będzie to porównać. Ew. Hamownia ale to tutaj raczej w grę nie wchodzi.

Jak już chcesz się bawić to rób nowy wydech chociaż niewiele to zmieni przy seryjnych 23 KM.
Jesli chodzi o "duszenie silnika" to tłumikiem nic nie poprawisz. Szukaj gaźnika od zastawy, albo innego z mechaniczną pompką przyspieszenia z pasującym rozstawem otworów, albo trzeba będzie dorabiać przekładkę redukującą.
Głowicę spokojnie mogłeś planować do gwizdków po zaspawaniu otworów, a w extremie nawet z gwizdkami tylko potem trzeba przerabiać tłoki

Nie chcę aż tak bardzo przerabiać silnika. Zależy mi na żywotności silnika Zawsze musi wrócić na kołach do domu.
Z gaźnikiem to sprawa ma się tak, że jest już trochę zmodyfikowany. A ta plastikowa płytka na której stoi gaźnik została zastąpiona dorobionym króćcem. Mam też do niego różnej długości tulejki. Dzięki niemu nie będzie żadnych zawirowań mieszanki. Z gaźnikiem od zastawy może być ciężko. Jak już coś to raczej jakiś nowoczesny gaźnik od enduro lub crossa i gumowy łącznik do odpowiedniego kolanka. Każda rzecz i modyfikacja to dodatkowe koszta Tak dalej i niedługo kupiłbym za niego oryginalnego Polarisa
Z resztą nie ma co wybrzydzać. Kaszlak nie jest zły. Całe pokolenia kierowców na nim się wychowywały. Można było go nabyć za śmieszne pieniądze.

Nie wykluczam, że jak paka wytrzyma a silnik padnie, to wtedy założy się jakiegoś potwora
A pasuje coś pojeździć, a nie tylko siedzieć w garażu I napęd jaki jest teraz, to najszybsza droga do celu A ostatecznie mam drugi taki napęd na zapas i skrzynkę części do 126p
Jak będę miał okazję to nabędę jeszcze kilka takich maluchów. Wdzięczny sprzęt do budowy czegokolwiek.

Na razie robię takie drobiazgi nie warte dokumentowania. Jak tylko będzie coś grubszego na album to pokażę

Ja akurat dobrze wiem że to jest skarbonka bez dna sam kilka lat temu kupiłem kaszlaka za 300 zł a władowałem w niego ponad 10 tyś. i sam nie wiem nawet jak no ale to był dopiero potworek

Gaźnika poszukaj na szrocie. Mi nie chodziło o zawirowania (to później), a o pompkę przyspieszenia w gaźniku. Przy mechanicznej pompce za każdym razem jak przyciskasz pedał gazu masz strzyk mieszanki do cylindra (silnik od razu reaguje na dodanie gazu - nie ma czkawki), przy pompce sterowanej podciśnieniowo, albo przy gaźniku który nie ma takiej pompki jak maluchowski masz pewną zwłokę (dziurę) i do gwałtownego startu musisz przegazować silnik.

Jeżeli chodzi o układ wydechowy to nie jest to takie proste jak się wydaje.
Silnik z turbo = owszem im luźniejszy wydech tym lepiej
Silnik bez turbo = powinien mieć wydech z odpowiednim oporem. Choć tu jest jeszcze inny podział:
- wydech "mocniej" przyduszony daje większy moment obrotowy w dole obrotów, ale za to gorzej jest na górze
- wydech "mniej" zduszony, analogicznie odwrotnie
Przykładem na to jest EXUP w Yamaha-h.

Na jakimś forum samochodowym był wspomniany test kilku tłumików akcesoryjnych zakładanych chyba do Lanosa i wyszło, że tylko 1 dawał delikatny przyrost mocy w porównaniu do oryginału, także nie wystarczy wstawić tłumik przelotowy i szczycić się przyrostem efektu. Efekt będzie ale akustyczny, który daje mylące wrażenia poprawy osiągów.

Blackbird Tak, ale w przypadku takiego maluszka to są różnice które można dostrzec na hamowni a nie w jeździe także wiesz.