oczywiście mają dętkę

Jeżeli felga malucha nie ma tego grzbietu po obu stronach to trzeba kłaść dętkę. W ostatnich dwóch latach produkcji maluchy wychodziły na felgach bezdętkowych - jeśli masz takie felgi to nie zakładaj dętek. Gdy na zwykłą felgę założysz tylko oponę to da się napompować, ale przy ostrzejszym skręcie opona spadnie z rantu felgi i ... dalej załatwiamy lawetę albo szukamy kompresora.

Zdjęcie felgi malucha z oponą 24x8x12 dodałem do galerii. Niestety mam felgę zwykłą i dętkę

Powiedz mi Benon, czy te profile z których masz zrobiony przedni dolny wahacz poprzeczny to zwykła St3 i profil 20x20mm ? Bo jeśli tak to wydaje mi się że masz to za słabe, nie wiem czy 30x30 nie miałbyś za słabe. No chyba że to będzie jeszcze o 100% wzmocnione.
Druga sprawa, to już bardziej ogólne pytanie. Ludzie robiąc kłady wykorzystują fabryczne zwrotnice które były w samochodach z mcphersonem, a tam cała siła trzymająca koło działa na łożysko amortyzatora. Po przeróbce na dwa wahacze poprzeczne i wsparcie amortyzatora o dolny wahacz cała siła trzymająca koło chce wyrwać przegub kulowy ze sworznia zwrotnicy, do czego nie był projektowany - mimo to spisuje się to ?
Pozdrawiam

Wahacze jak najbardziej będą wzmacniane. W tej chwili nie dokańczam ich ze względu na to, że muszę dobrać kąt pochylenia sworznia w stosunku do wahacza, aby ten miał największy skok. Nie mogłem tego zrobić bo nie miałem do tej pory opon i nie byłem w stanie określić wysokości prześwitu ramy.
Co do samych wahaczy to sądzę, że siły działające na nie są źle interpretowane. Na wahacze siły w większości działają na ściskanie i rozciąganie pomiędzy sworzniem i łożyskami. Nie ma tam sił skręcających czy zginających. Nawet fabryczne quady wahacze mają dość "filigranowe" jak na swoje masy.
Inną sprawą jest miejsce podparcia amortyzatora na wahaczu. Im bliżej sworznia tym lepiej. Jeśli ktoś podeprze amorek w połowie wahacza to nie ma opcji, aby bez specjalnych wzmocnień wahacz się nie wygiął.

Co do zwrotnic fabrycznych to jest dość wdzięczny materiał do budowy quadów.
- Odpowiednio mocny i wytrzymały materiał
- Możliwość regulacji luzu łożysk
- Gotowe mocowania zacisków hamulcowych
- Sworznie zwrotnic są ogólnodostępne i tanie
- Same zwrotnice są śmiesznie tanie w stosunku do zwrotnic oryg. quadowych

Opieranie amortyzatorów o dolny wahacz ma sens w qudach. Siły działające na rozrywanie sworznia są o niebo mniejsze niż w samochodach (co wynika z różnicy masy). Same dolne sworznie się są aż tak delikatne jakby się mogło wydawać. Jest przecież stabilizator poprzeczny, który generuje dość duże siły na sworznie. Natomiast nie znam przypadku, żeby komuś wyrwał się sworzeń (technicznie sprawny). Jeżeli dochodzi do wyrwania to na skutek zaniedbania użytkownika. Najpierw pojawiają się luzy, potem stukanie a na końcu może dojść do wyrwania.
Reasumując sądzę, że można śmiało wykorzystać fabryczne zwrotnice we własnych konstrukcjach.

Dzięki za odpowiedź. Co do geometrii zawieszenia, to mam podobny problem. Pochylenie sworznia zwrotnicy ustawiam tak, aby oś obrotu koła była w miejscu styku opony z ziemia, ale większy problem stanowi kąt wyprzedzenia sworznia. Piszą, że te dwie wartości uzależniają min. samopowracanie kół do jazdy na wprost. Nie znalazłem nigdzie wytycznych dotyczących zależności wzajemnej tych kątów. Pozostaje dopasować fabryczne parametry podobnych pojazdów. U mnie wychodzi coś koło 12 stopni pochylenie i zastanawiam się jeszcze nad wyprzedzeniem pomiędzy 3,5 a 6 stopni. Przy 6 stopniach koła się już ładnie kładą . Ale to wszystko na etapie projektu i nie mam pojęcia co będzie w praktyce.
Co do wahaczy to ja mam właśnie taki problem, że będzie podparty sprężyną w okolicach 2/5 odległości od koła. Wynika to z konstrukcji wahacza i przede wszystkim tego, że skręcane koło będzie napędzane, a więc nie ma za bardzo miejsca na mocowanie amora. Ja stosuje profile 30x30 i nie wiem czy będzie wystarczająco. Ale to w końcu pojazd dla dziecka więc nie ma co przesadzać. Pozdrawiam

łoł fajniste oponki, na tył też masz?? ile Cię to wyszło cenowo??

Mam też na tył. Cena za sztukę 168,- dlatego nie wydziwiałem i jak na razie z tyłu będzie taki sam rozmiar jak z przodu. Jak się troszkę odkuję i zużyją się opony, to na tył założę jak się należy 25x10x12. Na razie te muszą wystarczyć.

...to czyli 25-8-12 cali to oponki na felge z maluszka wejdą bez problemu ?? i trzeba poszerzać felge na opony 25-10-12 cali ?? nie znam tego dlatego pytam. A apropo ta cena za te oponki to bardzo mała.

No tak na opony 25x10x12 trzeba felgę poszerzać jeśli chodzi o przednie koło i oponę x8 to, że tak się wyrażę może być. Fajnie byłoby gdyby felga była z 1-2cm szersza, ale przy tym rozmiarze też jest OK.
Co do ceny to rzeczywiście mało. Oponki są z wyprzedaży. Dostępne jak wcześniej pisałem na quady.eu

...sorka za te pytania bo to w ogóle nie jest na temat ale mnie to interesuje bo pewno będę takie opony kupował na felge z maluszka ale mam jeszcze jedno pytanie, ile trzeba poszerzyć felge na oponki 25x10-12 cali ?? jaki kawałek trzeby by wstawić w srodek felgi ?? dzięki za odpowiedz

Odpowiem krótko: aby było nieźle 6 cm.

Zapraszam do galerii. Tylna oś prawie gotowa. Ściągam pająki z tematu.

No pięknie, pięknie A z czego zrobisz krówkę ?

No ładnie i poprawnie zrobione, widać jaki człowiek taka maszyna. Dla oglądających (czytaj gości) i dla innych użytkowników forum polecam branie przykładu.
Wiadomo, zwykle budowa jest uzależniona od zasobów finansowych, ale czasami co ludzie tworzą to ......szkoda gadać.