Przemo08
Rejestracja: 02.01.2013 15:47 Posty: 105
Quad: Renegade 800R,11r
Poprzednie quady: shineray, lucky star FU300-SD
|
Wysłany: 22.01.2014 20:35
Re: Onet o mandatach za wjazd do lasu
|
Dinar
Rejestracja: 24.08.2013 22:30 Posty: 379 Miejscowość: Polanica Zdr/Szczytna
Imię: Mirek
Quad: CF Moto 500
Poprzednie quady: był Grizli 700
|
Wysłany: 22.01.2014 21:17
Re: Onet o mandatach za wjazd do lasu
Mieszkam w Parku Gór Stołowych i czasami zdarza mi się wjechać w teren zakazany ale jadę normalnie 20-30 km/godz, straż leśna nie ma szans dogonić quada jakimś Land Rowerem,co do mandatu np.grzybiarzy owszem są ale tylko upomnienia nawet trzy krotne.Co innego jak by rajdował głośno po lesie i straszył zwierzynę chociaż tych u nas też brak,zające zjadły lisy a lisy wystrzelali Myśliwi a tylko kilka stad sarenek zostało i kupa drzew zwalonych i gnijących.Ale OGÓLNIE ZAKAZ WJAZDU .
|
barabasz
Rejestracja: 02.04.2011 09:46 Posty: 536
Quad: AC 500
|
Wysłany: 22.01.2014 21:49
Re: Onet o mandatach za wjazd do lasu
Nie ma najmniejszego znaczenia dla litery prawa czy Ty jedziesz przez teren zakazany 10 ,czy 90km/h. Czy masz 18 czy 80lat i jak bardzo ryczy motor. Zresztą chyba każdy się orientuje że to co jest dla niego spokojną jazdą i cichym burczeniem silnika - dla innych może być wariacką jazdą i hałasem nie do zaakceptowania. To jednak osobny temat. Do tego najgorszym i najgłupszym co można zrobić to tłumaczyć siebie poprzez pryzmat innych rzekomo <większych> szkód,-wystarczy że ktoś jeździ trochę głośniej czy szybciej i już nas to w naszym rozumieniu tłumaczy; -A bo tamten to zapieprza i hałasuje,a ja to tak spokojnie jeżdżę...
Jeszcze raz-względem prawa to nie ma żadnego znaczenia. Nawet jak nam się wydaje że można wjechać do lasu tylko dlatego że śmieciarze czy drwale robią większe szkody-co ,jak sugerują niektórzy daje nam jakimś cudownym sposobem automatycznie prawo do poruszania się po zakazanym terenie. Nie tłumaczy się jednego zła drugim! Gdyby taki kanon obowiązywał na świecie to żadne prawo nie miało by prawa bytu. Nie można by karać nikogo bo zawsze jest ktoś kto zrobił jeszcze gorszą rzecz.
Czyli; -wjazd do lasu,Parku,czy Rezerwatu pojazdem silnikowym jest bezprawny (za wyjątkami) nawet do takiego lasu gdzie trwa warcząca i destruktywna wycinka i gdzie walają się śmieci.Do tego ani prędkość ani wiek nie ma znaczenia. ps Straż Leśna nikogo nie goni,jak na filmach z bardzo prozaicznej przyczyny; -co może zrobić jak już delikwenta dogoni ? Wyciągnąć rękę i wyjąć mu kluczyk? ,zajechać drogę i spowodować wypadek? zepchnąć z drogi i spowodować wypadek? czekać aż skończy się delikwentowi paliwo? SL robi zasadzki,wjeżdża delikwent w sidła,zostaje otoczony,odcina mu się drogi ucieczki i jeśli nie zdecyduje się na przejazd po autach leśników to nie ma mocnych. Jednakże ucieczki przed służbami w lesie,śmiało można porównać do ucieczki przed służbami na drodze. Jak już jest się hojrakiem i świadomie łamie się przepisy (tak na drodze jak i w terenie) to wypadało by być nim do końca i przyjąć mandat na klatę,a nie spieprzać jak tchórz. Po ucieczce desperacja leśników tylko wzrośnie,a my pozbawimy się możliwości przedstawienia swojej, powiedzmy <normalności> i w efekcie leśnicy będą przekonani że uciekł im jakiś zbój,dla którego nie będzie następnym razem litości.
_________________ Ludzie tracą zdrowie żeby zarabiać pieniądze,a potem tracą pieniądze żeby odzyskać zdrowie...
|