Cześć,
wczoraj wieczorkiem na TVN Turbo pokazali reportaz o tym jak policja w Radomiu rozbiła grupie quado-złodzieji. Przy okazji policjant mówił o rosnącej popularności quadziarstwa w Polsce i przewidywał wzrost tego typu przestępstw i powstanie grup wyspecjalizowanych w takim bandytyźmie ponieważ:
- wzrost popularności pociągnie za sobą wzrost popytu na tanie kradzione pojazdy i bandziory dostosują się do potrzeb rynku chcąc na tym zarabiać.
- quada łatwo ukraść (brak zabezpieczeń) i łatwo przewieść i schować ze względu na rozmiary.
- quada nie trzeba rejestrować dlatego spokojnie można kupić kradzionego bez papierów i śmigać po bezdrożach.
- brak bazy danych o quadach ze względu na "nierejstrowanie" co pociąga za sobą trudności identyfikacyjne pojazdu.

Normalnie po tym programie spać nie mogłem jak po jakimś pi.......ym horrorze

Dożyjemy czasów, że ze quado-rozbujnicy będą grasować po lasach. Jedziesz sobie dróżką, a tu łyk, zasadzka i barczyści panowie wysadzają cię grzecznie ze sprzętu... Tak lata temu było w katowickich lasach z rowerami.

A może sami zrobimy im taką bazę danych (quadów tych zarejestrowanych i nie)...
I co jakiś czas będziemy ją udostępniać Policji...?

To co zaproponował Arecki ma sens tylko jak to technicznie przeprowadzić.

Własnie zdałem sobie sprawę z powagi sytuacji.
Jeżeli kupujesz kradzione auto to musisz zmienić numery nadwozia silnika itp, przemalować bryczkę, zdobyć papiery aby zarejestrować i pilnować się na drodze aby do kontroli nie zatrzymali bo może szukają, sprawdzą w jakimś rejestrze i będą kłopoty. Jednym słowem dużo zachodu a pewności i tak nie ma.
Z quadem jest tak jak z rowerem, kupujesz kradziony siadasz i jeździsz, jedyne na co musisz uważac to aby nie spotkać prawowitego właściciela bo może nakopać, ale jeżeli quada ukradli w Rzeszowie i przewieźli Żukiem do Szczecina to szansa na spotkanie własciciela jest dość nikła.
W tym programie mówili że złodzieje z Radomia przez kilka tygodni rozpoznawali sobie po względem quadów okolice Krakowa (i wszystkie sprzęty tam ukradli), czyli podejście rzec można profesjonalne

No przej.........e

Arecki ma dobry pomysł policja na pewno chętnie przyjmie taka bazę danych znam to z autopsji z tymże z innymi rzeczami do których prowadzę bazę danych i zawsze są zadowoleni jak raz na 3mc dostana świeże dane z kradzionymi czy też zagubionymi rzeczami. Przydałby się osobny dział do wpisywania numerów silnika ramy itp.

Narazie zastanówmy się czy warto taką bazę stworzyć, a potem pomyślimy jak ją zrobić...

Pomysł może i dobry ale jest kilka minusów.
- w takim rejestrze musiały by być dane właściciela, model quada, nr vin etc. A niektórym te dane mogą posłużyć do czego innego.
- druga sprawa, policja ma gotową listę właścicieli z danego rejonu. I jak dostaną donos np. na zielone Kawasaki czy żółte Suzuki które narozrabiało w lesie czy zaorało komuś pole, to w pierwszej kolejności wpadną do tego właściciela quada którego mają dane z listy. (i będzie że ktoś widział takiego, ale nr rej. nie dowidział i problemy się zaczną).

Nie wiem czy jest sens tworzenia bazy. Komu by się ją miało dostarczyć? Komendzie Głównej policji? A co ona dalej by z tym zrobiła? To zbyt duży moloch, aby nagle podchwycili taką oddolną inicjatywę. Tu jestem sceptyczny...

Po prostu każdy powinien mieć dokładnie spisane (i obfotografowane) wszelkie numery i znaki szczególne swojego quada. No i też wszelkie dowody zakupu. W razie (odpukać) potrzeby, jest z czym iść na policję.

To tak jakby im zgłoszono że różowy Matiz szaleje w Pcimiu Dolnym... I co z tego?
Jak go nie drapną na uczynku to sobie szukać mogą winowajcy w każdym Różowym Matizie od Pcimia Dln. do samej wieczności...

Jeśli byli w okolicach Krakowa to się ciesze że mi nie ukradli.

Kto oglądał program ?
Czy było też o skradzionym Bombardierze i Lucky Starze ?

W tym roku w Mielnie podczas wakacji z quadami zwrócono nam uwagę co do złodziejstwa ,zaraz po tym podjechaliśmy na parking strzeżony i tu ZDZIWKO .
Zarówno na jednym jak i 2-im parkingu szanowni panowie nie owijając potwierdzili to zjawisko
dodając tylko że jak w nocy przyjadą bandziory (a jest to bardzo prawdopodobne)
to oni z mety odpuszczają.
Nie ukrywam że pierwsze noce nie do końca mieliśmy przespane.
POZDRAWIAM!!!

Niestety w tym transporcie z którym ich złapali były 3 Grizzly, 1 Rincon i Kodiak, ale może jeszcze wczesniej coś ukradli i śledztwo wykaże, chyba powinienes pytac na policji w Radomiu.

Ja pytam o to nie w tym kontekście czy znalazły się jakiś Bombardier i Lucky Star, tylko czy było coś o nich w programie ? Udzieliłem wywiadu dla TVN Turbo. Przyjechali do mnie nagrać materiał, więc powinno się coś pojawić w tym lub następnym odcinku.

Galileusz, przykre jest, że udzielałeś wywiadu po tym co Cię spotkało. Współczuje i mam nadzieję, ze sledztwo będzie "rozwojowe" i może doprowadzi do szczesliwego końca dla ciebie.
Co do zabezpieczania przed kradzieżą to chyba jednynie jednynie to co proponuje Antibes jest do zrealizowania w naszych realiach: obfotografować, oznakować, pilnować, a jak jest zarejestrowany to ubezpieczyć i ....jeszcze raz baaaaardzo pilnować.
A fakt faktem, ze zjawisko kradzieży może narastać ..... cholera! (zerknę przez okno bo dzisiaj zostawiłem jednego gada na lawecie)